Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:03, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
W jednym wywiadzie wyznał, że miał ochote wyemigrować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Nie 19:14, 04 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
WIedzmin mnie zanudził... Film był naprawde masakryczny... W zasadzie do Sapkowskiego mnie nie ciagnie... Wole swiat stworzony przez Tolkiena, do którego ksiazek moge zawsze wracac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clickers
Fool For Love
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:42, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cara napisał: | WIedzmin mnie zanudził... Film był naprawde masakryczny... W zasadzie do Sapkowskiego mnie nie ciagnie... Wole swiat stworzony przez Tolkiena, do którego ksiazek moge zawsze wracac |
Władca Pierścieni mnie nudzi (chociaż film mi się nawet podoba), ale za to Hobbit naprawdę mnie wciągnął - jedna z bardzo niewielu lektur, która mi się podobała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Pon 23:28, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Clickers napisał: |
Władca Pierścieni mnie nudzi (chociaż film mi się nawet podoba), ale za to Hobbit naprawdę mnie wciągnął - jedna z bardzo niewielu lektur, która mi się podobała. |
a u mnie na odwrot - hobbit nie dosc ze mnie zanudzil to jeszcze wkurzyl. ale ja tak czsto mam ze ksiazki dla dzieci mnie wkurzaja, jak Maly Ksiaze na przyklad.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Clickers
Fool For Love
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:35, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
No Mały Książe, jest jedną z najbardziej nienawidzonych przeze mnie książek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:38, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
A pamiętacie opowiadanie "Ziarno prawdy"? Tam występuje bardzo groźny rodzaj wampira: bruxa. Trudno opisać ją i jej zdolności. Dzięki niej to opowiadanie ma bardzo specyficzny klimat. Zsyła potworne sny, gdy napije się krwi śpiewa - potwornie i przejmująco. Ma przenikliwy, obezwładniający głos. To jej główna broń. I oczyywiście kły. Jest odporna na światło słoneczne. Potrafi się zmienić w nietoperza. Potrafi porozumiewać się telepatycznie. Jest bardzo niebezpieczna, Geralt ma duże problemy z zabiciem jej.
Potrafi kochać - zdejmuje zaklecie z Nivellena... Jak w baśni o Pieknej i Bestii, bo w każdej baśni jest ziarno prawdy, jak mówi Geralt
|
|
Powrót do góry |
|
|
ecia_pecia
Never Kill a Boy on the First Date
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzym
|
Wysłany: Pon 19:42, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jakos w ostatnim tygodniu skonczylam czytac sage i musze przyznac, ze Regis rzeczywiscie byl cudowny taki madry (echhh... ) i szczery ("jestem tchorzem" )
Nie spodobalo mi sie tylko to, ze jego smierc byla jedna z pierwszych scen, ktore wypatrzylam, kiedy tak sobie przerzucalam ksiazke przed przeczytaniem W ogole to chyba troche nie fair, ze zanim umarl nie mial nawet retrospekcji, chociaz takiej, ze, ja wiem, siedzi przed chatka, saczy bimber i patrzy w gwiazdy Poza tym nikomu sie ne wydawalo, ze na koncu jest przy lodzi Ciri Nie mial duszy i nie mogl byc obecny duchem czy co
A propos filmu: moja babska intuicja nigdy nie zachecila mnie do jego obejrzenia i jak tak o nim slucham, to wychodzi na to, ze dobrze zrobilam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katja
When She Was Bad
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Berlin
|
Wysłany: Czw 18:04, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo podoba mi się wampiryzm po sapkowskiemu Jest bardzo ładnie wyłożony w siódmym rozdziale "Chrztu ognia", chętnie do niego wracam, podobnie jak do sceny ze słynną rybią polewką.
ecia_pecia napisał: | Poza tym nikomu sie ne wydawalo, ze na koncu jest przy lodzi Ciri Nie mial duszy i nie mogl byc obecny duchem czy co |
Tak swoją drogą, to ja nie jestem pewna, czy Sapkowski miał w swojej koncepcji wampira gotowe stwierdzenie na temat posiadania/nieposiadania przez niego duszy. Hmm...
No i jeszcze w kontekście traktowania ludzi jako wyszynk jedna z moich ulubionych scenek z Regisem ("Pani jeziora"):
Na stalowym fotelu, tym przeznaczonym dla niej, siedział szczupły, szpakowaty, odziany w elegancką czerń mężczyzna. Mężczyzna spokojnie gryzł i ssał szyję przewieszonego przez kolano ogolonego akolity. Akolita cieniutko pokwikiwał i drgał konwulsyjnie, wyprężone nogi i ręce podskakiwały mu rytmicznie. (...)
Wampir oderwał kończyste kły od szyi ofiary, utkwił w Ciri oczy czarne jak gagaty.
- Bywają okazje - rzekł wyjaśniającym tonem, zlizując krew z warg - gdy zwyczajnie nie można się nie napić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|