Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Pią 22:01, 06 Paź 2006 Temat postu: Dziś prawdziwych wampirow juz nie ma... |
|
|
Artykulik znaleziony dzisiaj na wp.pl. Moze kogos zainteresuje
Dziś prawdziwych wampirów już nie ma
Nowa Fanstastyka
Wydawałoby się, że wampiry mają się najlepiej ze wszystkich fantastycznych motywów wędrownych. Gdzie nie spojrzysz – tam blade lica i obnażone kły.
Ogromnego sukcesu cyklu powieściowego Anny Rice nie zrównoważy teraz nawet postawa samej autorki, która przeprasza za wszystko i pisze dla Chrystusa. Do Polski dociera kilka filmów wampirycznych rocznie, a przecież żaden łeb nie ogarnie wszystkiego, co w Stanach wychodzi na diwidi. Nawet u nas coś drgnęło: Magdalena Kozak udanie debiutowała sympatycznym „Nocarzem”, a Maria Janion, matka wszystkich feministek, wygłupiła się wypuszczając „Wampira”, jedyną znaną mi książkę, składającą się w dwóch trzecich z aneksu (jest tam wszystko łącznie z fragmentami „Draculi” i Sapkowskiego, całość kosztuje koło stówy). Więc skoro jest tak dobrze, to czemu jest źle? Ano dlatego, że wampirów już nie ma.
Co sprawia, że wampir to wampir? Przecież nie to, że śpi w trumnie, zmienia się w wilka i chłepce krew biuściastych dziewcząt; nie sposób, w jaki można go uśmiercić ani też, godna pozazdroszczenia, zdolność do życia wiecznego. Wszystkie te cechy, które dziś pozbawiono znaczenia symbolicznego, stanowią pochodną czegoś innego: klątwy, którą sam na siebie sprowadza. Jak myślicie, dlaczego wampirami zostawali bluźniercy i samobójcy?
Przekleństwo będące udziałem każdego krwiopijcy polega, ujmując rzecz w skrócie, na zawieszeniu pomiędzy dwoma światami. Wampir żyje i nie żyje, jest po części człowiekiem, po części zwierzęciem, niezdolnym do choćby niepełnego wkomponowania się w świat. Dlatego właśnie Dracula mieszka na karpackim wygwizdowie, w ponurym zamku, jak najdalej od ludzi i prędzej diabeł tasmański zostanie królem balu maturalnego niż krwiopijca zyska choćby jednego przyjaciela. Oczywiście, może mieć towarzystwo i często tak się dzieje, brak jednak partnerstwa, zastąpionego tutaj przez stosunek podległości. Barlow z „Miasteczka Salem” ma swojego Strakera, ale Straker jest tylko służącym, omamionym perspektywą nieśmiertelności. Dracula Stokera produkuje strzygi, te słynne „narzeczone”, będące jedynie jego cieniami, jak on sam jest cieniem człowieka. Innymi słowy, ma sługi, niewolników, żarcie i prześladowców. Nic więcej, bo więcej mieć nie może. Klątwa.
Anna Rice i Magdalena Kozak podjęły próbę uczłowieczenia naszego bohatera. W „Wywiadzie z wampirem” natrafiamy na całą nocną społeczność, w „Nocarzu” Vesper wykorzystuje swoje umiejętności w służbie na rzecz ludzi. To dobre książki, ale nie o wampirach. O czym, nie wiem – stworach wampiropodobnych? Wampir może nie pić krwi, może przechadzać się w dzień i całować krzyż, dalej wampirem pozostając. Ale jeśli każemy mu żyć w grupie sobie podobnych, lub pełnić funkcje społeczne – choćby i za kasę – klątwa znika, wraz z nią i nasz król nocy, postać głęboko tragiczna, bez nadziei na uwolnienie. Pokażcie mi teraz takiego.
Być może z tego powodu zanikły filmowe interpretacje powieści Brama Stokera, towarzyszące kinu od samego początku. Ostatnią była, bodajże, wysokobudżetowa pomyłka Francisa Forda Coppoli. W zamian otrzymaliśmy „Underworld” i „Królową przeklętych”. Wystarczy zestawić tamtejsze wampiry z Draculą, zinterpretowanym przez Belę Lugosi czy Christophera Lee, by dojść do wniosku, że tych postaci, na dobrą sprawę, nic nie łączy.
Za to mechanizm działa w drugą stronę i bez problemu można sprzątnąć większość cech akcydentalnych, by natura wampira została zachowana. W genialnym opowiadaniu „Pielgrzymka Clifforda M” Boba Lemana (rzecz ukazała się lata temu w antologii „Pokój na wieży”, kupcie, pożyczcie, ukradnijcie) wampir jest innym gatunkiem, pozbawionym cech nadprzyrodzonych, a wyróżniającym się niechęcią do światła, długowiecznością i odmienną morfologią. Wychowany przez ludzi, nie może odnaleźć się w społeczeństwie, a próba natrafienia na pobratymców, kończy się rozczarowaniem. Nie ma strachu przed krzyżem, wyrastających nagle zębów, przemiany w mgłę, ale żadna syntetyczna krew nie uleczy jego cierpienia. I znów, w filmie „Martin” Georga Romero mamy do czynienia z wyobcowanym chłopcem, przekonanym, że jest wampirem i zabijającym z tego powodu. I choć reżyser sugeruje, że Martin nie do końca się myli, ten ponury horror jednoznacznie sugeruje, że istnieje jedno lekarstwo na wampirzą samotność. Śmierć. Nie ma co rozpaczać. Żadnej postaci, czy też formuły nie można ciągnąć w nieskończoność, więc i Dracula udał się ze swojego zamku na zasłużoną emeryturę. W zamian otrzymaliśmy byty postnosferatyczne, niezłe książki, głupie filmy. Bilans wychodzi na zero, a może będzie jeszcze lepiej, bo za wampirem – tym prawdziwym – stoi straszliwa siła mitu. Powróci, może już wrócił, w nowej postaci a nam musi starczyć bystrości, by go rozpoznać. Ja już nie mogę się doczekać.
Łukasz Orbitowski
(http://media.wp.pl/kat,38208,wid,8540167,wiadomosc.html?rfbawp=1160164842.438)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 23:14, 06 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Cara, świetnie, że wrzuciłaś ten tekst, może wywiązać się ciekawa dyskusja. Jak myślicie, co faktycznie jest 'zasadą' wampira? I skąd nieśmiertelna fascynacja jego legendą?
Do jutra postaram się mieć już jakieś zdanie na ten temat , narazie wiem na pewno, że nie przekonuje mnie tłumaczenie wszystkiego samotnością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 12:13, 07 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Interesujący artykuł. Co ciekawe - w Buffy można by się również doszukać kilku wyobrażeń wampirów. Przede wszystkim mamy samego Draculę, który raczej jest pastiszem oryginalnej postaci. Angel to przykład wampira obłożonego klątwą, Cytat: | którą sam na siebie sprowadza | - ta zaś nie pozwala mu zaznać szczęścia i spokoju, ani (z drugiej strony) - wyzwolić drzemiącej w nim bestii. Istnieją także wampiry jak Spike czy Holden, dla których przemiana była wyzwoleniem, ale jakimś cudem nie pozbawiła ich całego człowieczeństwa, wobec czego potrafią znaleźć się w świecie ludzi. No i oczywiscie nie można zapomnieć o krwiopijcach, którzy sprawiają wrażenie, jakby zapominali, że nimi są- np. pomocnicy Sunday, którzy martwią sie o tuszę i używają słów takich jak "dude". Prawdopodobnie gdyby zrobić poważną i sumienną analizę Buffy i Angela, to można by odnaleźć jeszcze inne rodzaje synów nocy( ).
Cytat: | Jak myślicie, dlaczego wampirami zostawali bluźniercy i samobójcy? |
To mi przypomniało film "Dracula 2000" (czy jakoś tak), w którym na końcu dowiadujemy się, iż pierwszym wampirem stał się Judasz (po smierci, rzecz jasna), czyli właśnie blużnierca i samobójca. Zapewne ma to coś wspólnego z chęcią wyznaczenia tym ludziom kary, bo jeśli np. chciałeś umrzeć i postanowiłeś się zabić - zostałeś skazany na życie wiczne. Bluźniłeś i byłeś złym człowiekiem (co wpłynęło na decyzję o samobójstwie), wobec czego zostajesz za to wiecznie potępiony.
malna napisał: | I skąd nieśmiertelna fascynacja jego legendą? |
Myślę, ze ludzi pociąga i fascynuje to, co nieznane. Ciemności, nadprzyrodzone moce - to działa na wyobraźnię. Poza tym człowiek zawsze pragnął niesmiertelności, bo niby dlaczego decyduje się na zdrowe diety, ćwiczenia, kosmetyki odmładzające, witaminy i leki oraz - w ostateczności - operacje plastyczne? Chcemy żyć wiecznie, i co więcej - przy zachowaniu jak najatrakcyjniejszego wyglądu. Wampiry są tego uosobieniem, bo w 99% procentach są portretowani jako młodzi lub w sile wieku (ale wciąż świetnie wygladający ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Storyteller
Dear Boy
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z daleka...
|
Wysłany: Śro 0:27, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Nie chce mi się już czytać całego artykułu. Popatrzę jutro, ale narazie napiszę tylko tyle, że ludzie fascynują się motywem "wampira", ponieważ "kto nie chciałby być wiecznie młody? piękny? nie chorować? nie umrzeć?" Teraz nie wiem , jak ując teraz moją mysł w słowa Ten kto wymyślił "wampira" wiedział, że nie można tego mieć, dlatego stworzył postać, która musiała za to zapłacić wielką cenę - stać się mordercą, żyć w ciemności i być złym.
co myślicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
SLAYERKA
Weight Of World
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 1699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon 15:21, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Artykuł przeczytam później, a dzisiaj sprawdzę czy wampiry są, bo z qumpelą na patrol na cmentarz się wybieramy wieczorem XD To powiem Wam, czy jakiegoś wampirka spotkałyśmy A jak by się zdażył jakiś cód i wampiry naprawdę by się pojawiły, to mamy przygotowane już krzyże, wodę święconą i czosnek XD A po kołki to niedługo się wybierzemy i jakichś badyli poszukamy
A więc dzisiaj wieczorem powiem, czy prawdziwe wampirki istenieją XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:56, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
SLAYERKA napisał: | z qumpelą na patrol na cmentarz się wybieramy wieczorem XD To powiem Wam, czy jakiegoś wampirka spotkałyśmy A jak by się zdażył jakiś cód i wampiry naprawdę by się pojawiły, to mamy przygotowane już krzyże, wodę święconą i czosnek |
gdzie patrolujecie? żebym nie zaspała
|
|
Powrót do góry |
|
|
SLAYERKA
Weight Of World
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 1699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon 20:37, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
dzisiaj nie zupełnie nam wyszło, ale trochę popatrolowałyśmy okolice szkoły XD A tam taka atmosfera... Mgła, ciemność... W drodze do domu też szłam z "kołkiem" w ręku (czyt. jakiś zaostrzony badyl XD). I na piątek się umówiłyśmy na cmentarz Zapraszamy, możesz się dołączyć XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 20:55, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
SLAYERKA napisał: | W drodze do domu też szłam z "kołkiem" w ręku |
normal again vel matrix has you
chętnie bym się dołączyła (uwielbiam spacery po cmentarzach), ale w Ełku jesteście zdane same na siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
SLAYERKA
Weight Of World
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 1699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Pon 23:16, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
a szkoda ale i tak za dużo roboty nie ma, bo nie spotkałam żadnego wampirka jak na razie XD Ale może się ukrywają przede mną
|
|
Powrót do góry |
|
|
buffy-summers
Sleeper
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:59, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
buahahaha, SLAYERKA, przypomniałaś mi...
otóż już nie raz zamierzałyśmy z psiapsiółą(tą, którą przekonałam do BtVS) wybrać się na cmentarz(ona na mnie Faith mówi ).
Ja zapakowałam krzyżyk(na takim sznurku ), a ona dwie marchewki stwierdziłyśmy, że jak się wampir pojawi, to jakąś gałęzią go skołkujemy
idziemy idziemy, jesteśmy już blisko cmentarza. patrzymy: ciemno . zero oświetlenia...
ja: nie...ja jednak rezygnuję.
ona: wiedziałam, że tak będzie -__-''
ja: to co, idziemy? ciemno jak w d. u Murzyna, a coś mi mówi, że zamiast wampirów to my tam jakieś duchy spotkamy
ona: czekaj, mam latarkę.
wyjmuje, włącza i przekonujemy się, że ona nam g. oświetliła
ja: patrz jak tam ciemno ..
ona: spadamy stąd.
ja: pewnie, że spadamy.
heh, nie ma to jak odwaga kiedyś nawet jak byłam z grupą kumpelek i kumplem to się bałyśmy. mój cmentarz jest taki zeschizowany i duży, że masakra a po tym naszym niedoszłym patrolu namawiałam psiółę, żeby jednak się przełamać i pójść, ale ona stwierdziła, że jak zobaczymy cmentarz to się prędzej zesramy niż na niego pójdziemy
cóż, jakbyśmy miały moc pogromczyni, sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
SLAYERKA
Weight Of World
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 1699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ełk
|
Wysłany: Śro 19:29, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A ja z koleżanką musimy sie umówić żeby pójść, bo jak jednej termin pasuje to drugiej nie XD Dzisiaj ona w czasie okienka do mnie:
-chodź, teraz możemy iść na cmentarz
A ja:
-Ta... W środku dnia... Ale możemy jednak pójść, do jakiejś krypty zajżymy, tam często wampiry się ukrywają.
No i byśmy mogły pójść, gdyby nie to, że w moim cmentarzu nie am krypt
buffy-summers - Twoje akcje były świetne XD Możemy razem się wybrać na taki patrolik XD Na Ciebie mówią Faith, na mnie Buffy... Dobrana para
|
|
Powrót do góry |
|
|
buffy-summers
Sleeper
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:56, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
hehehehe, chyba trochę za daleko znaczy się nie wiem w sumie
na moim też nie ma krypt... ale groby są
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 18:48, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
na moim cmentarzu chyba tez nie ma krypt, chociaz jedna moze i jest ;] wogole mam duzo cmentarzy, trzy w poblizu siebie i jeden z naprawde starymi grobami. moj duzy park to jeden wielki cmentarz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasiek
School Hard
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sunnydale
|
Wysłany: Sob 13:03, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie na cmentarzach nie ma krypt, ale ostatnio zaczęły mnie przerażać groby rodzinne. WRR!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
szszsz
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 08 Lis 2016
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:49, 08 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
masakra
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|