Azjatyckie horrory...

Koniczynka

Pile III to może nie przstraszyła, a obrzydziła mnie scena, wktórej, na samym początku filmu wybucha bomba, i tego kolesia rozwala, flaki są w całym pomieszczeniu- bleeeee...

Buffy and Angel

Ja właśnie dlatego nie lubię takich filmów typu "Piła". Wolę takie przez, które nie śpię w nocy, od takich co mnie obrzydzają,

Koniczynka

jedynym plusem jest to, że ja nigdy nie oglądam horrorów sama, tylko z przyjaciółką, lub większą grupą.

Buffy and Angel

Ja zwykle oglądam sama w swoim ciemnym pokoiku. To jest zwykle największa przyczyna schiz;)

Koniczynka

ta, weź może jakąś przyjaciółkę sobie "zamów" do domu i razem oglądajcie Wink

Polecam całą serię Smakosza Wink

Buffy and Angel

Oglądałam niedawno "Smakosza 2".
Nie bałam się wcale, film mnie zanudził i na nim usnęłam;)
Za lekkie to jest dla mnie:)

Koniczynka

No chyba, że tak... Właściwie to masz racje, to było z leksza nudne, bynajmniej 2 cześć

Buffy and Angel

Jak na razie mam chętkę na "Koszmar z Ulicy Wiązów" Smile

Film już mam, przyjaciółka w środę przychodzi na noc i będziemy oglądać Wink

Dobra, dosyć tego OT'a Razz

buffy-summers

Buffy and Angel, gratuluje mocnych nerwów.
ja sama w życiu nie obejrzę horrora. zawsze oglądam z paczką znajomych. sama bym tego nie przeżyła Razz

zwłaszcza oglądania ,,zgnitych gęb" Shocked

Koniczynka

koszmar z ulicy wiazow, heh kto ze mna pooglada? (sorry za styl pisania, ale jedna reka musze trzymac adapter od laptopa. bo bym neta nie miała)

Buffy and Angel

lady_m4ryjane

to nie kwestia, ze ktos wierzy w istnienie tych wszystkich postaci z horroru, ale jakis taki strach wewnetrzny przed tym co zobaczysz mimo, ze wiesz, ze to nie istnieje ale po prostu wyglada strasznie. jak widac ja z tego nigdy nie wyrosne. porzadna charakteryzacja bardziej na mnie dziala niz krew i flaki. nienawidze tez jak cos nagle wyskakuje ni stad ni zowad, zawsze wtedy podskocze i musze sie wydrzec, to u mnie odruch bezwarunkowy Wink

Buffy and Angel

Taki odruch to ja też mam;) Jak coś wyskoczy znienacka to aż podskakuje:D

Koniczynka

ja wychodze (uniekam Wink

) z pomieszczenia, w którym oglądam... Razz

buffaksa

Najbardziej oryginalny horror dekady. Kino grozy z Indonezji to w zdecydowanej większości nudne do bólu, kiczowate i tandetne historyjki o miejscowym wampirze – kuntilanaku, będące nieudolnymi przeróbkami „Klątwy Ju-on” lub „The Shutter-Widmo”. Tym bardziej godny odnotowania i miejsca w „10 dekady” jest niezwykły horror Joko Anwara, „Forbidden Door” z 2009 r.. To niecodzienna gatunkowo-stylistyczna hybryda dramatu psychologicznego, thrillera, krwawego horroru gore, filmowej groteski, filmu noir, estetyki komiksu i filmu obyczajowego. Nieco przypomina twórczość Davida Lyncha, zwłaszcza jego „Blue Velvet” i „Ogniu krocz za mną”, lecz podobieństwa są powierzchowne i w niczym nie zmieniają faktu, że „Forbidden Door” to jedna z najoryginalniejszych filmowych historii szaleństwa, będącego skutkiem traumatycznego dzieciństwa. Każdy z nas ma bowiem drzwi, których nie powinien otwierać. Czai się za nimi koszmar, który uwolniony z zamknięcia, może raz na zawsze odmienić nasze życie. Stylowe, mroczne i zaskakujące kino. Gdyby nie przekombinowane zakończenie obraz Anwara byłby znacznie wyżej na liście.