Klub miłośników fanfików

Agata

heh, malna, miło, że i ty się skusiłaś Smile

miss_noone

ja jestem gotowa Smile

malna

Zupełnie zapomniałam, że dziś Michała, także zaraz wychodzę i wcześnie pewnie nie wrócę. Najwyżej dopiszę się na koniec dyskusji. Smile

jessie

ja juz przeczytalam wiec mozemy zaczynac Smile

Ar-Feiniel

Ja także może sie dołączę póżniej. Praca nad livejournalem całkowicie mnie pochłania i wobec tego - z wszytkiego innego mam straszne tyły Crying or Very sad

Agata

Heh, jaki koniec, myslisz, że tak szybko skonczymy?
Swoją drogą nie mogę powstrzymać się od dygresji, bo Św. Michał to bardzo ważna data w ksiązkach mojej ukochanej Jane Austen.
Ale do rzeczy.
Nie mogę nie postawić fundamentalnego pytania: czy sie wam podobało? Mi oczywiście tak, jak już wiele razy pisałam, uwielbian wszytsko, co pisze nauti, ale... nie bezktytycznie. Więc od razu kolejne pytanie: czy coś wam zgrzyta?
Mi w sumie sporo, jak się zastanowiłam.
Zacznijmy od początku.
Wszystko to ma miejsce w 4 sezonie, stosunkowo niedługo po zaklęciu w Something Blue, więc jestem w stanie uwierzyc, że Spike był przekonany, że Buffy jest pod działaniem jakiegoś zaklęcia. Niech mu będzie, że się nie poznał.
Wiem też, że w opowiadaniach Nauti oni się prawie zawsze kochają, ale tu to wyznanie, po takim ostrym seksie - zupełnie mi nie pasuje. Żeby jeszcze było czule i delikatnie, to pod wpływem chwili mogło się Spike'owi wymsknąć, ale tu - nie bardzo. Zwłaszcza, że oni jednak się jeszcze na tym etapie gorąco nie znosili, Spike jeszcze nie zdawał sobie sprawy co do niej czuje, a wręcz był od tego dość daleki.
No i jeszcze reakcja Rileya? Czy on jednak nie był zbyt wielka ciapą, żeby tak się wkurzyć? Choć Spike był dla niego jedynie "hostile 17", ale od razu taka gwałtowna reakcja? Tym bardziej, że on przecież też nie miał czytego sumienia. Choć rozumiem, że on się wściekła o to, że Spike był przekonany, że to była Buffy i rozumiem, dlaczego się wkurzyła, ale to mi do Rileya nie pasowało.
A co wy myslicie?

CDN Wink

jessie

podobalo mi sie o tyle, ze mi sie zazwyczaj wszystko ze spuffy podoba Wink

jednak nie przekonuje mnie ten watek z miloscia, bzykanie moglo im sie przydarzyc, ale w uczucia nie wierze Razz

najbardziej ze wszyskiego podobalo mi sie jak spike przywital angela: "grand-pa!" Laughing

absolutnie genialne Very Happy

podobalo mi sie tez jak angel wyrzucil obydwoje z biura, zawsze bardzo sie denerwuje jak b. i angel sa razem w tym samym pokoju Wink

nie dam rady zrobic dzis porzadnej analizy, tak jak mialam nadzieje, wiec poprzestane na razie na tych paru ogolnych uwagach Wink

miss_noone

mi sie tez bardzo podobalo. wszystkie historie spuffy sa wg mnie swietne i uwielbiam je czytac. to jak angel wywalil buffy i spikea bylo super.
natomiast zachowanie rileya tez mnie dziwilo. w koncu sam sie przespal z faith, wiec czemu sie czepia spikea. biendy spike myslal ze to wszystko to zaklecie