Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Sob 10:59, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
wynika z tego ze powiedziala to niesmialo. ale on zobaczyl, ze wlasnie byla zdenerwowana i przestraszona. a trzeba pamietac ze on jest przewrazliwiony i niepewny jej uczucia (tzn nie wiem czy jest taki w opowiadaniu ale powinien byc ). rozumiem go doskonale, jak najbardziej mogl to zle odczuc. co nie znaczy, ze usprawiedliwiam jego reakcje, powinien sie zapytac o co chodzi a nie od razu wyskakiwac z obrazaniem faceci tak maja
z drugiej strony, ona mogla powiedziec to jakos zgrabniej. chocby dodac ze nie pozwoli mu odejsc, albo jak pisalam wczesniej usmiechnac sie i go wziac za reke czy cos. facetom trzeba wywalac kawe na lawe bo niedomyslnii sa straszliwie
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:24, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja w sumie rozumiem jego reakcję - faceci tak mają, jeśli pomyślał o Angelu to jest ona poniekąd usprawiedliwona. Tylko wciąż jakoś trudno mi sobie wyobrazić skąd akurat w tej sytuacji przyszedł mu Angel do głowy.
Masz rację że był niepewny itd., a raczej pewny, że ona nic do niego nie czuje. Tyle że jakoś nie wiem skąd mu się nagle ten Angel wziął, podobnie jak ona zresztą, bo potem na niego wsiadła z pytaniem:
“When I said I wouldn’t make the same mistake twice, I wasn’t talking about Angel. He is the farthest thing from my mind at this time, and I sure would like to know what made you think of him. What I meant was that I made a mistake when I asked you to leave almost three years ago. And it’s a mistake I don’t intend to repeat. If you’re waiting for me to send you away, then you’ll spend quite a while here, because I won’t.”
A oni w ogólke byli bardzo zdystansowani i ukrywali przed sobą swoje uczucia, więc dla niej też to było trudne, żadne branie go za ręke i takie tam nie wchodziły w grę. Dopiero jak się wkurzyła to powiedziała mu wprost to, czego nie zrozumiał
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Sob 12:00, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
wyglada na to ze tylko podczas klotni moga sie dogadac no to ja im za dobrze nie wroze, jeszcze jak sa zdystansowani... powinni sie odtystansowac moze z braniem go za reke to przesada, ale usmiechnac sie chyba mogla?
w sumie tez nie wiem skad akurat Angel, nie wydaje mi sie by Spike ciagle mial te kompleksy na jego punkcie. no i biorac pod uwage serial, Buffy udowodnila w koncu ze juz Angela nie kocha... ale Spike to pokrecona dusza, no i skoro ukrywali przed soba swoje uczucia to naprawde mogl myslec ze nic z tego nie bedzie.
wez no przestan cytowac tego fica i jest romantycznie, i sie kloca troche, i dobrym jezykiem napisane, a ja naprawde nie mam czasu tego czytac bo nie biore z soba kompa do kieszeni i moglabym to czytac tylko poznymi wieczorami
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Clickers
Fool For Love
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:54, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Zacząłem czytać Baby Steps, jak na razie przeczytałem 2 rozdziały i chyba się w to wkręciłem , więc jest szansa ze przeczytam całość - ale tego duzo tam jest
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
miss_noone
Dirty Girls
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sunnydale
|
Wysłany: Sob 13:36, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ja chyba tez zaczne czytac. z tego co piszecie wynika, ze jest fajne. a teraz mam dlugi weekend wiec chyba bede miala troche czasu
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
buffy-summers
Sleeper
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:46, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
ja czytałam fragmentami, ale chyba w końcu zacznę od początku i, żeby było łatwiej, będę komentować każdy rozdział osobno
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 14:11, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
jessie napisał: | wyglada na to ze tylko podczas klotni moga sie dogadac no to ja im za dobrze nie wroze, jeszcze jak sa zdystansowani... powinni sie odtystansowac moze z braniem go za reke to przesada, ale usmiechnac sie chyba mogla? |
Właśnie dlatego dojście do porozumienia zabrało im prawie 70 rozdziałów A potem już żyli długo i szczęśliwie
No to jeszcze jeden cytacik - po ek kłotni, na wieczornym patrolu Buffy postanowiła, że cos trzeba z tymi nieporozumieniami zrobić:
" (...) I think we need to talk.”
“Talk, then,” he says after releasing a puff of smoke. “I’m listening.”
Trust him not to make things any easier…
“You listen, but do you hear me?” I ask, a bit annoyed by his attitude. “Every time I try to tell you something important, you seem to get it all wrong. Like earlier. I tried to tell you I was sorry for sending you away, and you heard something about Angel. It’s not the first time you get what I say all wrong…”
“It goes both way, Slayer,” he interrupts me, and his gaze is fixed somewhere behind me. “You misunderstand what I say as often as I do.”
Uh… when did I get him wrong?.. Anyway. He’s just reinforcing my point.
“Well, either way, it’s really a pity. I mean, we spend so much time working together… heck, we even live in the same house! So we might as well try to understand each other. Or at least, not jump to conclusions and have a fight every two days.”
jessie napisał: | wez no przestan cytowac tego fica i jest romantycznie, i sie kloca troche, i dobrym jezykiem napisane, a ja naprawde nie mam czasu tego czytac bo nie biore z soba kompa do kieszeni i moglabym to czytac tylko poznymi wieczorami ![Razz](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/icon_razz.gif) |
Nie martw się, wydrukowałam ci więcej niż połowę, z reztą się przemeczysz. Ja tez przez niego parę nocy zarwałam Nie mówiąc o Crush&Burn - nie wsałam dopóki nie skończyłam, na szczęcie krótsze było
Cieszę się, że was zachęciałam. Mam nadzieję, że uda mi sie to też w przypadku innych moich ululubionych fanfików.
A jak już zaczełiście, to chcia.łąm was zapyać, jak wam się podoba taka wizja Buffy i Spike'a? Nieci jednak odbiega od tej serialowej. I jeszcze Buffy mogę zrozumieć, sama mam dzieci i wiem jak to zmienia punk widzenia, a ona dodatkowo została skrzywdzona i musiała sobie radzić sama ze wszystkim. Ale czy ta jej otwartość i zyczliwoiść w stosunku do Spike'a wydaje się wam wiarygodna, biorąc pod uwagę jej charakter nakreślony w serialu? Dla mnie tak, ale wyobrażam sobie, że niektórych może to nie przekonywać. A Spike? taki wycofany, niepewny siebie, cały czas boi się, żeby znowu nie zostać zranionym. Dla mnie czasami aż za bardzo, nawet po odzyskaniu duszy nie był taki. W tym przypadku wydaje mi się, że czasem autorka przesadza, ale tylko czasami.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:10, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam jeszcze jedną wątpliwośc tego typu, ale to chyba pyanie przede wszyskim do Ash, bo nikt inny chyba jeszcze nie przeczytał całości.
Zawsze troche naciagana wydawała mi sie a scena na ich pierwszej sylwestrowej randce, reakcja Spike'a, gdy zobaczył Buffy rozmawiająca z Richardem. W sumie rozumiem, że się wkurzył, ale przecież oni tylko rozmawiali, żeby od razu z żalu iśc się łajdaczyć z kjimś innym? Rozumiem, że bał się powtórnego zranienia i że widok ich razem przywołął bolesne wspomnienia i nawet nie tyle że się wkurzył mnie dziwi, ile to, jak sie potem zachował. Cała jego postać jest w BS tak nakreślona, że to do prostu do niego nie pasuje - natychmiastowe pocieszanie się pod nosem Buffy z pierwszą lepsza vamp groupie... Wiem, że autorka chciała to trochę skomplikowac i udramatyzować, ale moim zdaniem bardziej by było wiarygodnie, gdyby wybiegł bez słowa i przez resztę nocy pił na umór
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Pon 21:22, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zaczelam czytac, doszlam do 10 rozdzialu nawet i na szczescie musialam przerwac bo mi sie strony pomieszaly. na szczescie, bo juz myslalam by sobie zrobic wagary i nie isc na zajecia wciagajace bardzo, w dodatku napisane takim jezykiem jaki lubie - bez udziwnien i ladnym stylem jestem juz pewna ze sprobuje kase zaoszczedzic i wydrukowac sobie druga czesc
swoja droga, to zdumiewajace jakie ci dwoje miewaja problemy z komunikacja
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
ash
Anne
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 7:10, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z tobą Agata. Mnie też to nie pasowło że poszedł do zaraz do tych wampirów. Szczerze mówiąc to po tej całej akcji z Richardem w Sylwestra byłam przekonana że pójdzie i się poprostu upije. No ale z drugiej storny pomyślałam że tego nie zrobił ze względu na Maryan nie widaomo co by mu odbiło a musiał odreagować i wolał zabawić się z wampirami niż zrobić coś czego będzie potem żałował.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 20:00, 20 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja już się zabieram do tego opowiadania od około tygodnia, ale myślę że teraz to juz naprawdę je przeczytam. Dziś zapewne skończę się bawić w robienie tapetki na wyzwanie i nareszcie będę miała wolne, tym bardziej że ostatnio już nadrobiłam zaległosci na The Spuffy Realm
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Pią 20:57, 22 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
wreszcie skonczylam
pierwsze co musze zauwazyc - jestem zdziwiona ze az tak mi sie podobalo. jestem raczej fanka troche mroczniejszych ff (co mozna zauwazyc w moim wlasnym cyklu ) wiec zaskoczenie tym milsze moze wplyw na to mial absolutnie cudowny jezyk opowiadania.
bardzo podoba mi sie pomysl z dzieckiem, od poczatku bylam Maryan zachwycona. podobal mi sie sposob w jaki Spike rozwiazal kwestie chipa, powrot do Sunnydale opisany jest tez bardzo prawdopodobnie. najbardziej podobaja mi sie przeblyski cieplego humoru, ktore czasem mozna zauwazyc. nie moge sobie na poczekaniu przypomniec wszystkich zabawnych scen ale troche ich bylo. w ostatnim rozdziale, w ktorym narratorka jest Maryan, rozbawil mnie tekst "wujek Angel" - zwlaszcza ze troche wczesniej mozna bylo zaobserwowac reakcie Spike'a, gdy Buffy "wypowiedziala slowo na A"
zeby nie bylo tak rozowo - kilka slow krytyki. niektore sytuacje wydaja mi sie troche zbyt naciagane, jak chocby ten motyw z sylwestra. wydaje mi sie ze autorka odrobinke przesadzila z ta niemoznoscia porozumienia sie miedzy nasza para. w serialu lepiej dawali sobie rade, zwlaszcza gdy sie nie cierpieli obydwoje nie przypominaja mi za bardzo postaci z serialu - Spike niestety stal sie troche zbyt sentymentalny. nie za bardzo, ale odrobine przeciez on nie mial duszy, bez przesady z tymi uczuciami w dodatku mam watpliwosci, czy faceci rzeczywiscie odczuwaja tak jak to zostalo przedstawione. co denerwuje mnie najbardziej to niemal calkowity brak relacji z innymi ludzmi. nie rozumiem, czemu scooby gang odsunal sie na dalszy plan, tych kilka spotkan w swieto dziekczynienia i sylwestra to dla mnie za malo. rozumiem zaabsorbowanie Buffy dzieckiem, ale brakuje mi jednak tych relacji z innymi. pewnie wplyw ma na to brak "elementow grozy" - nie ma powaznego zagrozenia, apokalipsy, co sprawia, ze B. odsuwa gromienie na dalszy plan. co sie laczy z rozluznieniem wiezi z gangiem - nie ma juz wspolnych "research'ow", wspolnej walki. rowniez Spike obraca sie tylko w kolku Buffy-Maryan-Dawn, niestety wampir udomowiony nie do konca do mnie przemawia. powinien miec jakies swoje sprawy, ogolnie nie powinien dac sie az tak bardzo odizolowac od swiata.
ale nie sa to powazne bledy ( o ile w ogole mozna je nazwac bledami). opowiadanie bardzo mi sie podoba, zamierzam przeczytac kiedys jeszcze raz i polecam kazdemu. niesamowicie wciaga, swietnie sie czyta i w ogole jest super
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:19, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Co do skupienia się na domowym kółku, to chyba po prostu autorka przyjęła taka konwencję. A szkoda, bo sceny z udziałem Scooby-Gangu wychodziłyjej znakomicie. Ale ona w centrum zaiteresowania postawiła gmatwanie relacji miedzy B i S i Dawn jako dopełnienie. Ale mi też Scoobies brakuje, zawsze uważam, ze wnoszą duzo do opowiadania, choc z autopsji wiem, że czasem trzeba ich odsunąc na dalszy plan. Co do braku akcji, mi to odpowiada, zawsze wolalam ff skupiające sie na relacjach międzyludzkich, a raczej - ludzkowampirzych
Co do samych głownych postaci, to też często zastanawiałam sie, czy zmiany w ich charakterach nie poszły za daleko. Ale po przemysleniu uznałam, że mozna je zaakceptować, zwłaszcza w przypadku Buffy. Co do Spike'a - własnie dlatego sama rzadko piszę z punku widzenia faceta, choc w tym przypadku musze przyznac, że Kallysten świetnie oddała i specywficzny język Spike'a i wiele cech jego chrakteru. Jesli przyjąć, że mógł się aż tak zmienic bez duszy, to wszystko to uklada sie w logiczny ciąg. Niby nie miał duszy, ale juz ustalilysmy (i to nie raz), że i bez niej był zdolny do głebokich uczuć. Ja sama sentymentalizmu zbytniego tu nie dostrzegłam, raczej to jego wycofanie i strach przed byciem zranionym mnie dziwliło, ale to też w sumie jest uzasadnione.
Co do niemozności porozumienia - one lubią tak rozwlekać akcje, te nasze autorki Choć akcja sylwestrowa to naprawdę przesada!
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Nie 13:17, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Co do skupienia się na domowym kółku, to chyba po prostu autorka przyjęła taka konwencję. |
oczywiscie rozumiem ze taka konwencja, najwazniejsze jest tutaj kolko domowe. ale relacje ze scooby gangiem zawsze stanowily jeden z moich ulubionych tematow wiec troche mi przykro.
Cytat: | Co do braku akcji, mi to odpowiada, zawsze wolalam ff skupiające sie na relacjach międzyludzkich, a raczej - ludzkowampirzych |
ale mi nie chodzilo o sama akcje typu bandyci i strzelaniny trudno mi to wyjasnic ale sprobuje. moim ulubionym sezonem jest 6, gdzie roznych uczuc wcale nie brakuje - ale te uczucia nie biora sie z powietrza mamy tu duzo akcji - wskrzeszenie Buffy, walka z warrenem, wreszcie zabojstwo tary i przejscie willow na ciemna strone mocy. najwazniejsze "uczucia" w tym sezonie biora sie wlasnie z "akcji" - najpierw to zagubienie Buffy, jej troche dziwny i bardzo bolesny zwiazek ze Spike'iem, cala sytuacja z Willow. zwlaszcza w ostatnim przypadku wcale nie podnieca mnie, ze Will jest taka silna i blyskawice jej z palcow strzelaja chodzi i tutaj raczej o walke z przyjaciolmi, ich cierpienie gdy widza co sie z nia stalo, wreszcie genialna akcja Xandra. to jest wlasnie to co lubie - skomplikowane relacje, ciezkie wybory, no i uczucia - ale w tym wypadku to sie wszystko bierze z "akcji".
pewnie, ze lubie tez czytac o takich zwyklych ludzkich uczuciach, nawet bardzo dlatego mi sie podobalo
wycofanie sie Spike'a rozumiem i nawet mi sie podoba, no ale... zawsze jest jakies ale moze sentymentalizm to za duze slowo, ale naprawde ciezko mi sobie wyobrazic faceta rozmyslajacego tyle o uczuciach. wydaje mi sie jednak ze faceci nie do konca tacy sa, czytalam ze to z powodu inaczej pracujacych polkul mozgowych ze niby ciezej im wyrazic uczucia, co nie znaczy oczywiscie ze ich nie maja, tylko ze nie potrafia ich tak dobrze jak kobiety opisywac.
Cytat: | Jesli przyjąć, że mógł się aż tak zmienic bez duszy, to wszystko to uklada sie w logiczny ciąg. Niby nie miał duszy, ale juz ustalilysmy (i to nie raz), że i bez niej był zdolny do głebokich uczuć. |
jak najbardziej akceptuje to, ze zmienil sie bardzo mimo braku duszy i byl zdolny do glebokich uczuc. ale jako ze nie mowimy tu o czlowieku, tylko o wampirze, musze znow cichutko zaprotestowac ja lubie jak wampirza, mroczna natura dochodzi do glosu nawet Angel, wiecznie cierpiacy i pokutujacy potrafil czasem byc okrutny i bezlitosny. no, mroczny po prostu czemu nie Spike?
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 15:47, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Generalnie nie mu specjalnie o czym dyskutować, bo się we wszystkim zgadzamy. BS sa słodkie i bardzo nam się podoba, choc sporo w tym niedociągnięć i wiele rzeczy, których brakuje. Autorka skupiła się na jednym wątku i niemiłosiernie go rozwlekła, ale że jest dobra w tym co robi, czyta sie to miło mimo wszytskich "ale"
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|