Veronica Mars

Ar-Feiniel

Spoiler: finał sezonu 2

Może po prostu nie wiedział, że się zaraził od Woody'ego - przecież V zabrało uświadomienie sobie tego prawie 3 lata! (W pilotowym odcinku mówi, że minął rok od śmierci Lilly, a impreza była zapewne nie tak długo potem). Co jest swoją drogą totalną bzdurą, bo czy od tego czasu nie była u jakiegoś lekarza, chociażby aby się upewnić, czy nie była w ciąży/czegoś nie złapała po gwałcie lub na jakieś kontrolnych wizytach? To się dopiero nazywa nieścisłość! Ale skoro scenarzyści się uparli, że V koniecznie musiała zostać wykorzystana także przez Beavera... Twisted Evil

jessie

racja! zastanawialam sie jak glupia, czemu sie nie leczyl jesli bylo to od burmistrza, (czyzby sobie nie uswiadamial?), a nie zwrocilam uwagi ze Veronica tez tyle czasu nic nie wiedziala. tamta impreza byla w grudniu, pamietam, wiec powiedzmy ze minelo 2,5 roku.
dobra, ustalilysmy ze od burmistrza, mozemy zejsc z tego (obrzydliwego) tematu Wink

lady_m4ryjane

od razu widac kiedy robcio wpadl na ten genialny pomysl z beaverem gwalcacym vere Wink

oj duza wpadka. duza niescislosc. tak na marginesie to Duncan i Meg tez musieli na to chorowac. ale co tam. pewnie nikt nie chodzi do lekarza Wink

Ar-Feiniel

spoiler: finał sezonu 2

Jeżeli przyjąć, że Duncan pierwszy zabrał się za V, to można by jeszcze od biedy powiedzieć, że zaraził się dopiero w 2 sezonie, a Meg nic nie było. Ponieważ jednak, że Beaver był tym, który rozdziewiczył nasze dziewczątko, to owszem - Ducnan i Meg także musieli zostali zarażeni. I oni także byli całkowicie nieświadomi! Duncan się leczył - ok, na głowę, ale tak czy owak na pewno miał regularne wizyty u lekarza. A Meg była w ciąży, więc na 100% była u ginekologa! Gdyby któreś z nich chorowało, to Duncan zapytałby sie V (bo był pierwszym partnerem Meg, a V jego), czy przypadkiem go nie zaraziła. Z tego więc wynika, że oboje byli zdrowi jak rybki, a chlamydia V była magiczna - raz się pojawiała i raz znikała. Wink

IwMi_18

To jest po prostu męczarnia.... Wink

Mieć przed nosem spoilery dotyczące zakończenia drugiej serii i walczyć ze sobą by tego nie przeczytać (jestem dopiero po 2x05 więc się jeszcze pomęczę) Razz

kazuhiko

oj IwMi nie czytaj, bo popsujesz sobie cala serie! tym razem cierpliwosc naprawde bedzie najlepszym rozwiazaniem Razz

lady_m4ryjane

musze sie pochwalic, ze namowilam moja Goche na ogladanie Veroniki Very Happy

wiec czeka mnie druga powtorka po obronie. lepiej nie pokaze jej moich teledyskow, bo jeszcze stwierdzi, ze Logan brzydki i nie bedzie chciala ogladac Laughing

ciekawe czy ta prawidlowosc sie powtorzy Wink

no i czeka mnie Prison. ta wariatka nie wytrzymala i obejrzala caly 2 sezon w zeszly weekend, a przed nami takie ciezkie egzaminy i ja np. juz sie w domu zabarykadowalam Wink

tylko, ze powinni mi jeszcze net odlaczyc.
zbaczajac lekko z tematu co sadzicie o przekonywaniu 24-latki, ktora nigdy nawet nie slyszala o btvs do tego serialu? da rade, czy nie? wypadaloby zaczac od pierwszego sezonu, a jest dosc infantylny. chyba dobrze zaczac od Very gdzie akcja tez dzieje sie wsrod licealistow, a jednak wciaga to doroslych :> Vera ma jednak przewage, pod tak prostym wzgledem, ze sa ludzie, ktorzy jak uslysza, ze w jakims filmie czy serialu sa jakies demony i wampiry plus walczaca z nimi nadnaturalnie silna bohaterka od razu z gory stwierdzaja, ze to jakas glupia bajeczka i nastawiaja sie anty.
moze powinnam zalozyc osobny temat? :>

Agata

Nie trzeba zaczynac od 1 sezonu. Jak zlapie bakcyla, obejrzy calośc, a przekonywanie lepiej zacząć od najciekawszych i najlepszych (subiektywnie) odcinków.

lady_m4ryjane

tylko, ze wtedy nie bedzie wiedziala co, gdzie, jak i dlaczego, a ja pewnie bede chciala wszystko w trakcie wytlumaczyc Wink

nie wiem czy tak bardzo zachwycilby mnie genialny odcinek Something Blue gdybym nie wiedziala kto jest kim, jak doszlo do sytuacji jaka zaistniala. oczywiscie docenilabym jego walory komiczne ale chyba nic poza tym. probujac patrzec obiektywnie to pewnie mozna by dac takie podsumowanie: odcinek smieszny, ale sam pomysl banalny - jakies glupie zaklecie? i wszyscy widac zachowuja sie inaczej jak zwykle tylko ciekawe jak zachowuja sie na codzien Wink

albo to bylby zly odcinek na poczatek Wink

moze troche ja zaspoileruje teledyskami. bo to tez cos innego jak zaczynasz ogladac jakis serial od jakiegos momentu w tv, bo przypadkiem na niego trafisz i cie zainteresuje, a zaczynasz ogladac cos co ktos ci niewiadomo jak zachwala i przez to mozesz oczekiwac od serialu cudow Very Happy

w kazdym badz razie zobaczymy jaka bedzie reakcja na VM

Ar-Feiniel

A ja Ci powiem tak - będzie ciężko. Nawet jeśli się pokona problem w postaci tematyki (fantastyczny świat), to ciągle pozostaje problem nr 2 - ilość. 144 odcinki to cholernie dużo i na niektórych taka liczba może działać odstraszająco. I ze sposobem zachęcania tez nie ma złotego środka. Pokazałam mojej kumpeli OMWF i Something Blue i jaki był tego wynik? Cały czas musiałam przerywać, aby wytłumaczyć dlaczego to jest istotne, a tamto jest śmieszne (bo w Buffy b. ważny jest kontekst poprzednich odcinków), a przy okazji pilnować się, aby wszystkiego nie zdradzić. Zaczęłam więc od początku i pokazałam jej odc. 1 i 2. Podobały jej się i owszem, ale tu z kolei pojawiła się perspektywa obejrzenia kolejnych 142. Więc tak bardzo się nie kwapi. Niestety też moja przyjaciółka jest najgorszym możliwym widzem, bo jest gotowa w każdej chwili przerwać oglądanie, aby pogadać ze swoim facetem (a robi to średnio 15 razy na dzień) i całkowicie się rozprasza. Ja zupełnie inaczej podchodzę do oglądania. Więc jak widzisz zależy to od tego, jakim typem jest Twoja kumpela.
VM z pewnością łatwiej będzie sprzedać. Po pierwsze - jest to serial nowy (jeden z najważniejszych powodów jego atrakcyjności!), którego 2 sezony (z 3) leciały już w tv, wiec jest szansa, że obiło jej się coś o uszy. Dalej - jest ona bardziej "normalny" w tematyce, więc nie odstrasza ludzi samym streszczeniem jak Buffy, Angel czy Firefly (które pozornie adresowane są wyłącznie dla "geeków" i "dorków") . Ponadto jest mniej odcinków do nadrobienia. Wink

arduinna

lady, może Ci się udać. Moja kumpela kojarzyła Buffy z dawnych czasów a teraz zaczęła oglądać - tylko, że jej uwaga na razie skupia sie głównie na Spike'u, ale może za jakis czas wciągnie się w całość. Zaczęło się od tego, że pokazałam jej teledyski Spuffy.

lady_m4ryjane

moja kumpela jest typem, ktorego nic nie odciagnie, gdy sie oczywiscie wciagnie, a juz chlop to na pewno nie Laughing

takze tez szaleje na punkcie seriali i gdy cos ja pochlonie moze obejrzec caly sezon w jeden weekend jak bylo z PB. no ale jednak PB bardziej wciaga od poczatku do konca niz BtVS. o VM nic nie slyszala do tej pory, ale jest pozytywnie nastawiona, bo PB tez jej zachwalalam gdy jeszcze nic na ten temat nie wiedziala. VM za to wciaga od pierwszego odcinka. zauwazcie jaki nawal informacji daja w 1 odcinku (ale nie jest tych informacji za duzo, bo spokojnie mozna je przyswoic i zrozumiec). nie wiem co ona tam oglada, ale na pewno jej ulubione seriale obecnie to PB i Desperatki. a wiec 2 skrajnie inne Wink

arduinna: jesli jest uwielbienie do jednego z glownych bohaterow to na pewno pojawi sie tez uwielbienie do calego serialu, tak wiec jestes na dobrej drodze. gorzej gdy ktos stwierdza, ze Spike jest obrzydliwym, zniewiescialym, wychudlym kurduplem z duza glowa (to akurat nie slowa Gochy ale innej osoby, ktora chcialam wciagnac Laughing

)

spikerulez

Auu! Zabolało !! Mogę wyzwać tę osobę na pojedynek? Wink

Koniczynka

spikerulez to bedzie nierowna walka, bo troche osob by stanęło za tobą ;p

lady_m4ryjane