Veronica Mars

jessie

no, skoro wierzcholek gory lodowej, to z nadzieja patrze w przyszlosc Wink

jessie

Ar-Feiniel

To było turlanie się z radości Wink

Piosenka, która leciała w tle, podczas tej jakże istotnej sceny ( Wink

), tak mi się spodobała, iż jej tekst umieściłam nawet na jednej z moich tapetek (Spuffy oczywiście Laughing

)
Sam w sobie Logan nie jest specjalnie urodziwy, jednakże jego sposób bycia, sprawia, iż ludzie go chcą wciąż oglądać Wink

Teraz to już właściwie zaczynasz zmierzać do wielkiego finału Smile

3 ostatnie odcinki (o ile pamiętam Wink

) dają niezłego kopa Smile

jessie

turlanie sie z radosci, no popatrz, a ja myslalam ze zwyczajnie ze smiechu i to mnie zmylilo Wink

wlasnie skonczylam ogladac 19 odcinek, tak wiec jeszcze 3 przede mna do konca sezonu. z jednej strony jestem ciekawa, z drugiej przykro mi ze to juz Wink

jak dobrze ze serial ma kontynuacje Very Happy

co do Logana, to ja juz nie jestem obiektywna wobec niego Wink

wiem, ze na poczatku nie wydawal mi sie zbyt przystojny, teraz sie to zmienilo. wciaz jest za mlody i zbyt pucolowaty, ale podoba mi sie bardziej. to naturalne ze jak lubimy jakas osobe, to chocby nawet byla calkiem paskudna, po pewnym czasie przestaniemy zwracac uwage na mankamenty Wink

to samo zreszta mialam z Veronica, teraz wydaje mi sie duzo ladniejsza niz gdy zaczynalam ogladac Smile

pozytywny stosunek do postaci ma swoj wplyw.

Ar-Feiniel

To jasne, że nasz sympatia decyduje, czy uważamy kogoś za ładnego czy nie. Ogólnie mówiąc - Logan nie jest w moim typie, ale zupełnie zapominam o tym, gdy pojawia się na ekranie. Dopiero gdy biorę za robienie się ikonek widzę jego wszystkie mankamenty (nie to co ze Spike'em/JM Wink

).

Jak ja Ci zazdroszczę tych emocji, których już wkrótce zaczniesz doświadczać, wraz z wkroczeniem w fazę finałową... Ja siedziałam cały czas na szpilkach, modląc się o pozytywne zakończenie: żeby dobrzy zatryumfowali, źli przegrali, Logan i Veronica wyszli z tego cało i razem. Nie spodziewałam się jednak tego, co faktycznie miało miejsce Wink

jessie

skonczylam. znalazlam linki do 2 sezonu, ktore nie wiem czy dzialaja (dowiem sie jak sciagne 4 ogromne pliki, wiec pewnie pozno w nocy), ale i tak sciagam 1 odcinek. jak wroce z zajec i troche ochlone, wrzuce tu swoje przemyslenia.
cala noc przez ten cholerny film nie spalam, musialam, po prostu musialam sciagac dalej Razz

jeszcze nie moge dojsc do siebie i nie wiem co napisac Wink

Cara

Ja sciagam 1 odc 1 sezonu :]... LOST nie puszczaja, wiec moze pora na cos nowegho Wink

...

Ar-Feiniel

jessie

ha, wypuscili nas z zajec, wiecej czasu na sciaganie Very Happy

Ar-Feiniel

Oznaczanie spoilerów innym kolorem jest niezłym pomysłem, ale boję się, że będzie miało efekt przeciwny do zamierzonego, bo będzie przyciągać uwagę. Najlepiej byłoby "maskować" tekst. Nie wiem czy wiesz, o co mi chodzi: fragment teksu jest ukryty pod czarnym paskiem i dopiero jak się przesunie po nim kursorem, to widać co jest tam napisane. Coś takiego stosuje się na forach TWoP, ale nie wiem czy tutaj jest to możliwe Confused

EDIT

No, chyba, że będziemy pisać je (spoilery) czarną czcionką Wink

jessie

rozumiem o co ci chodzi ale tez nie wiem czy to mozliwe. moge sprobowac sie za to zabrac. mozna jeszcze wydzielic osobny temat na spoilery, ale to mi sie nie wydaje dobrym pomyslem. mowisz, ze inny kolor moze dac efekt przeciwny do zamierzonego, ale jesli czlowiek bedzie wiedzial o tym ze to spoilery a i tak spojrzy, no to chyba jego wybor? Wink

tak samo by zrobil z czarnym paskiem. mozemy jeszcze nie dosc ze zrobic inny kolor, to zmniejszyc tez czcionke by przypadkowo nic nikomu nie wpadlo w oko Wink

ale w sumie po co tak kombinowac? wystarczy chyba rozglosic ze inny kolor to spoiler i kazdy czyta na wlasna odpowiedzialnosc, na mnie to zawsze dzialalo Wink

zastanowilam sie, przejrzalam nasze poprzednie dyskusje i doszlam do wniosku, ze mimo oglednosci tez sa spoilerami. w dodatku ciezko tak rozmawiac, zwlaszcza teraz. a ja MUSZE o tym rozmawiac Razz

EDIT

czarna czcionka moze byc Wink

Ar-Feiniel

Niech będzie Smile

Możesz zacząć się rozpisywać Laughing

jessie

Uwaga, od tego momentu spojlery beda pisane czarna czcionka. czytacie na wlasna odpowiedzialnosc!

SPOILER: SEZON 1 (FINAł)

no dobrze, moge sie wreszcie podzielic moimi przemysleniami Smile

przynajmniej w czesci, bo ostatnie 3 odcinki ogladalam w stanie maksymalnego zdenerwowania i bede musiala przejrzec to wszystko jeszcze raz, na spokojnie.
nie odgadlam osoby mordercy, to chyba nic dziwnego. zapomnialam o starej zasadzie kryminalnej - szukac najmniej podejrzanego osobnika Wink

tropy byly tak zagmatwane ze w ogole nie prowadzily do tego starego durnia. jedyna wskazowka byl jego porywczy charakter, ale skoro to byla zbrodnia w afekcie, to naprawde kazdy mogl sie jej dopuscic. nie podejrzewalam go.
swoja droga, ta Lily to dziwny gust miala Razz

Mr Echolls byl straszny pod kazdym wzgledem, choc w ostatnich odcinkach zachowywal sie lepiej i nawet gotowa mu bylam przyznac malutki kredyt zaufania. ale jednak straszny. ten czlowiek nie mial zadnych uczuc, udawal tylko ze je ma. calkiem niezle udawal, w ostatnich odcinkach naprawde prawie dalam sie przekonac.
denerwuje mnie ze moj internet akurat dzis zaczal stroic fochy, mialam nadzieje rozpaczac 2 sezon juz dzisiaj. co do ostatniego odcinka, to jedno mi nie daje spokoju. wnioskujac z ostatniej sceny, Veronica otworzyla drzwi Loganowi. skoro Weevil kochal Lily, jak to sie stalo ze puscil Logana wolno? myslal przeciez ze to Logan jest morderca, czyzby zmienil zdanie po drodze? i jak go przekonal do zejscia z mostu?
goraco kibicuje zwiazkowi Veronici z Loganem, naprawde mi sie podoba Very Happy

dlatego tak sie denerwowalam przy koncowce serii, najpierw wyszla sprawa z tymi narkotykami na przyjeciu, potem kamery w sypialni... strasznie sie zdenerwowalam! podoba mi sie jak Logan na Veronice patrzy, cholera naprawde widac ze mu zalezy. zwykle na filmach tego nie widac, ot po prostu 2 strony gapia sie na siebie jak sroki w gnat Wink

a tutaj bylo czuc nie tylko chemie, ale takze i magie, a to nie lada osiagniecie. lubie Logana, niech juz sobie bedzie pucolowaty i 10 lat za mlody Wink

wlasnie dlatego nie podoba mi sie ze Veronica powiedziala Duncanowi ze nie sa rodzenstwem. w ostatnim odcinku Duncan sie zrehabilitowal, ale i tak mnie wkurza ogromnie, pies ogrodnika. myslal, ze Veronica jest jego siostra i dalej byl zazdrosny. obrzydliwosc.
wiem, ze jeszcze mialam pare spraw do napisania, ale w tej chwili sobie nie przypominam. ogolnie jednak, jestem dzis tym serialem przepelniona, choc emocje zaczely juz w koncu opadac. final musze jak pisalam obejrzec jeszcze raz, naprawde dawno nie zdarzylo mi sie tak nerwowo ogladac filmu. rozwiazanie zagadki zadowala mnie jak najbardziej Wink

przestalam juz wierzyc w wine Duncana, i nawet nie chcialam by to byl on, mysle ze moglabym go polubic jesli odczepi sie od Veronici. w kazdym razie, rozwiazanie mnie usatysfakcjonowalo. tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju... wszyscy tak szalenie kochali Lily... na pewno byla dobra siostra i przyjaciolka, ale jakos nie moge sie do niej do konca przekonac. moze wplyw ma na to jej uroda, wyglada troche wydrowato Wink

choc nie, bardziej wkurzalo mnie jej podejscie skrzywdzonej coreczki, ktora znajduje sobie kochankow na zlosc rodzicom. rozumiem ze Lily nie byla grzeczna dziewczynka, nigdy nie lubilam swietoszek, ale ta dziewczyna wg mnie przesadzala czasem. no bo naprawde - Mr. Echolls?!?

Ar-Feiniel

Obecnie jestem między jednymi zajęciami, a drugimi, dlatego więcej napiszę wieczorem/w nocy, ale kilku sprawach chciałabym szybko skrobnąć.

SPOILER: SEZON 1

Sam fakt, ze Lily uganiała się za starszym facetem, jest dla mnie do przełknięcia (choć to, że podrywała tłumy facetów kwalifikuje ją na nimfomankę Wink

). Jednakże to, iż był to ojciec Logana, jej oficjalnego chłopaka, to już inna sprawa kaloszy Razz

Absolutnie nie spodziewałam się, iż to Echolls senior okaże się mordercą (choć te jego wybuchy szaleństwa powinny być wskazówką), tym bardziej, ze właśnie zaczynałam go lubić, za to iż tak troszczył się o V, był baaardzo miły i popierał jej związek z L.
Co do Duncuna, to nigdy go nie lubiłam, ale po finale stwierdziłam, że jest totalnie żałosny i obrzydliwy. Jakby nie było - przespał się z Veronicą, mimo iz sądził, iz była jego siostrą. Poza tym, co z niego za facet, który widzi, że laska jest nawalona i prawie nieprzytomna, a i tak mu to nie przeszkadza. Technicznie, to ona była całkowicie pozbawiona kontroli nad swoim ciałem i tym co robiła, więc niezależnie od wszystkiego - to był gwałt. No i oczywiście najgorsza była jego postawa. Przespał się laską (na wpół przytomną), która była dziewicą (musiał to wiedzieć), z którą wcześniej bez powodu zerwał i sądził, że co??? Sytuacja jest jasna i nie ma o czym mówić??? Co za dupek Twisted Evil

Zero wrażliwości, empatii i inteligencji!
I tak na zakończenie: skąd wnioskujesz, że to Logan stoi w drzwiach, hę? Razz

My wszyscy, oglądający VM na bieżąco, spędziliśmy dłuuuugie i pełne teorii spiskowych lato, obmyślając prawdopodobne scenariusze. Gdybyś w tym czasie weszła na forum VM na TWoP, to z pewnością dostałabyś zawrotu głowy od wszystkich spekulacji Laughing

No cóż niegługo wszystko się dla Ciebie wyjaśni Wink

jessie

SPOILER: SEZON 1

a nie byl to Logan w tych drzwiach? no, nawet jesli to nie on, to przeciez bedzie w 2 serii wystepowal, co znaczy ze Weevil go nie zabil ani nawet ciezko nie pobil. czyli moje pytanie jest aktualne.
co do Duncana, to ja mialam na mysli, ze troche sie zrehabilitowal w ostatnim odcinku, w koncu pomogl V. zamiast wciaz grac obrazonego durnia. a sprawa przyjecia to juz co innego. moge jeszcze zrozumiec ze sie z V. przespal, tez byl troche nietrzezwy po tym co mu Logan dosypal, natomiast potem zachowywal sie niedopuszczalnie. pamietam, ze jeszcze jak zobaczyl V. z Troy'em, w ataku zazdrosci rzucil sie z wysokosci, bo chcial zeby zwrocono na niego uwage. zalosne. a jego reakcja na to ze V. jest z Loganem sprawila, ze mialam ochote go zabic Razz

jednak jestem gotowa mu przebaczyc, jesli tylko bedzie sie trzymal z dala od V., w koncu Meg to fajna dziewczyna i moglaby wyprowadzic go na prosta. dlatego jestem wsciekla ze V. powiedziala mu o testach DNA, boje sie ze znow zacznie szalec.
natomiast, co do zbrodni, to byla ona popelniona w afekcie i nawet najbardziej zrownowazony czlowiek mogl sie jej dopuscic, wiec tym bardziej nie podejrzewalam mr. Echollsa.
co do Lily, to mialam na mysli wlasnie to co napisalas, co do slowa Very Happy

powinnam sobie jeszcze powtorzyc ten odcinek z przyjeciem, prawde mowiac co chwila te flashbacki przewijalam bo byly zbyt koszmarne. nie wiem, moze nienormalna jestem, ale wole patrzec na sceny morderstwa niz na to co oni wszyscy tam robili Evil or Very Mad