Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IwMi_18
Tabula Rasa
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2034
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Sob 15:44, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Premiera SATC coraz bliżej Nie mogę sie już doczekać . Póki co obejrzałam ostatnio szóstą serię - ot taka mała rozgrzewka przed kinowym seansem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Katja
When She Was Bad
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Berlin
|
Wysłany: Śro 18:15, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
IwMi_18 napisał: | Póki co obejrzałam ostatnio szóstą serię - ot taka mała rozgrzewka przed kinowym seansem |
Ja też
Przy wieczornym prasowaniu przeleciałam ostatnio wszystko od czwartego sezonu wzwyż. Och, jak miło było powspominać...
Kiedy będzie polska premiera? W Berlinie 14 maja była prapremiera z czterema głównymi bohaterkami jako gośćmi honorowymi, ale dostać się na nią było marzeniem ściętej głowy Premiera "regularna" jest jutro, a do kina wybieram się w najbliższą niedzielę *westchnienie niecierpliwości*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katja
When She Was Bad
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Berlin
|
Wysłany: Pon 8:58, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sex and the City Movie...
Byłam, widziałam i - hmmm. Serial miał więcej rozmachu, uroku i autentyczności - jeżeli możemy w ogóle mówić o autentyczności przy bajce, jaką jest SATC. Całość jest miła chyba tylko i wyłącznie dla oka. Szalejące kolory, większość strojów wyglądających jak przebrania, prezentowane w zupełnie naturalny sposób luksusy (jako przykład niech posłuży jeden jedyny maleńki spoiler: szafa Carrie, którą sprezentował jej Big) - to wszystko wciąga się miło jak deser, ale niestety chyba nic mnie w tym filmie nie poruszyło. Może tylko z wyjątkiem jednej sceny, w której popłakałam się ze śmiechu. Od scen z zamierzenia "wzruszających" o mało co nie dostałam mdłości, tak były ckliwe.
Aha, bez znajomości serialu, przynajmniej powierzchownej, nie sposób się rozeznać, kogo, co i z czym się je.
Podsumowując: Tylko dla zatwardziałych miłośników serialu. I w ramach odprężenia po dniu, w którym się sporo myślało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IwMi_18
Tabula Rasa
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2034
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Nie 10:49, 06 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak bardzo nie mogłam sie doczekać premiery SATC a wyszło tak, że....jeszcze nawet nie obejrzałam tego filmu
Czytałam za to wiele recenzji i zdecydowanie nie są one pochlebne. Ale film i tak muszę obejrzeć - daję sobie na to czas do końca nadchodzącego tygodnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
sweet chilly
Crush
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:22, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja najprawdopodobniej dzisiaj sie na niego wybiorę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:45, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
IwMi_18 napisał: | Tak bardzo nie mogłam sie doczekać premiery SATC a wyszło tak, że....jeszcze nawet nie obejrzałam tego filmu
Czytałam za to wiele recenzji i zdecydowanie nie są one pochlebne. Ale film i tak muszę obejrzeć - daję sobie na to czas do końca nadchodzącego tygodnia |
Powiem więcej, ja nie spotkałam się chyba z żadną pochlebną. Ale i tak chce zobaczyć, tym bardziej, że powtarzam sobie, jak trafię na TVN albo comedy central.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sweet chilly
Crush
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:11, 08 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
hm... muszę zgodzić sie z opinią wielu, że to film tylko dla fanek/fanów serialu. Babska przyjaźń, moda&uroda, duuuużo ciuchów i przebieranek oraz kłopoty z facetami...wszystkie elementy się pojawiły, jednak "czegoś" według mnie zabrakło. Nie żałuję pieniędzy wydanych na bilet, jednak serial ogląda się znacznie lepiej, niż ten film.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 21:43, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W koncu po wieloletnich namowach przyjaciolki i ja zdecydowalam sie obejrzec ten serial. Oczywiscie dopiero zaczelam ale juz zastanawiam sie gdzie ja bylam kiedy wszyscy go ogladali Nie moglam sie tak dlugo zdecydowac przez troche glupie uprzedzenie do Sary Jessiki Parker. Zawsze uwazalam ja za kompletne brzydactwo. No a coz takie lekkie i mile seriale ogladam czesto rowniez po to by zaczerpnac troche wskazowek w kwestii mody i w ogole wygladu. Nie sadzilam, ze w tym serialu bedzie ktos wart podpatrzenia i nasladowania pod tym wzgledem.
Mimo braku jakiejs fajnej aktorki w roli glownej serial stanowi dla mnie swietna rozrywke. Zreszta w poszczegolnych odcinkach pojawiaja sie coraz to ciekawsi aktorzy. No i faceci sa baaaardzo fajni, nawet ci jednoodcinkowi Gdy skoncze serial moze sie skusze na film.
Czy ktos wie czy to prawda z ta cenzura? Ja tez mam wersje z 20 minutowymi odcinkami, a sa bez lektora.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sweet chilly
Crush
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:56, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
ja mam 20-30 minutowe odcinki ,, mają różne długości... który sezon aktualnie oglądasz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 18:55, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz zaczelam drugi i odcinki maja ok 25 minut. Sa z czolowka i literami koncowymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:49, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Grudzień to miesiąc z S&tC na Comedy Central. Od kiedy zaczęły sie ferie (a mi urlop) oglądam do późnej nocy, chodzę nieprzytomna. Puszczają chyba w kółko, bo niektóre odcinki widziałam po kilka razy, niektóre oglądam pierwszy raz. Czasem nawet załapuje się, chcąc nie chcąc, mój mąż i wydziwia, jakie to głupie, czy kobiety naprawdę są takie głupie itd. Pamiętam, że kiedyś też tak reagowałam, dopóki nie nabrałam dystansu. Wtedy serial naprawdę zaczął mi się podobac. Pamiętam, jaka kiedyś byłam zbulwersowana, jak, będąc już mężatką, obejrzałam odcinek, w którym Carrie opowiada koleżankom, że weszła w kolejny etap związku, bo zrobiła kupę u Biga w mieszkaniu. A Charlotte na to, że ona nigdy, u żadnego swojego faceta... Wydało mi sie to takie absurdalne. Wtedy zaczłęam traktowac ten serial jak fantastyke. Owszem, ludzie są podobni do nas, mają podobne problemy w sumie, ale żyja w jakby innym świecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 16:42, 01 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Duzo niestety z tego co tam pokazuja jest prawda, jesli chodzi o zachowanie kobiet w stosunku do mezczyzn i reakcje swiata na singli. Sama otoczka oczywiscie nie ma zbyt wiele wspolnego z polskimi realiami, ale kwestie milosne sa bardzo trafne. Mysle, ze szczegolnie samotne osoby moga sie z tym zgodzic, innym moze trudniej jest sobie cos takiego wyobrazic
Zauwazylam, ze wszystkie fanki tego serialu uwielbiaja ship Carrie/Mr. Big. Ja wrecz przeciwnie. To jest przyklad zwiazku, ktory dobrze oglada sie na ekranie z powodu burzliwych i zmiennych relacji, ale w realu w zyciu bym takiego zwiazku nie chciala gdybym jak Carrie szukala tego jednego jedynego. Ja najbardziej uwielbiam Aidana, ktory jest przewidywalny, czuly, mozna przy nim sie czuc bezpiecznie. Oczywiscie Carrie nieukladalo sie z nim, bo nie byl sprawca jej przygnebienia, skoro nie musiala sie zastanawiac co sie z nim dzieje, gdy nie dzwoni na czas, byl zawsze dostepny i caly dla niej. Teraz jestem na etapie gdy wrocili do siebie, ale zdaje sobie sprawe, ze pewnie wkrotce rozwala ten zwiazek dla szczesliwego happy endu z Bigiem (oczywiscie wiem, ze w filmie z tego roku Carrie i Big biora slub).
A z ta kupa, coz bylo to troche smieszne, szczegolnie ze do tego kolejnego "etapu" Carrie weszla wyjatkowo pozno, co jest troche niemozliwe gdy sie spedza u kogos niemal kazda noc Ale sam motyw z wchodzeniem w zwiazku na bardziej przyziemny, codzienny etap, w ktorym kobieta okazuje sie tylko czlowiekiem, a ludzka fizjologia nie ma nic wspolnego z idealizowanym romantyzmem jest jak najbardziej prawdziwy. Nie wiem czy to bylo w tym samym odcinku, ale na pewno jakos w okolicy kiedy to Carrie puscila baka przy Bigu i strasznie bylo jej glupio. Miranda uznala, ze to przeciez normalne i nie ma sie czym przejmowac, Samantha za to trafnie zauwazyla jak wspolczesny swiat idealizuje kobiety, starajac sie pokazac, ze jednak nie sa ludzmi, bo nie moga pierdziec, miec wlosow w nieodpowiednich miejscach itd., itp., podczas gdy mezczyznom wszystkie takie sprawy uchodza na sucho. Smutne ale prawdziwe. I tu rowniez poruszyli motyw przejscia w zwiazku z etapu idealnego, romantycznego do przyziemnego.
Hehe no i tak doslownie to tlumaczac ja rowniez nigdy w zyciu nie zalatwiam sie w obcym miejscu, chyba ze juz nie ma wyjscia. Potrafie nawet wczesniej wyjsc od kogos jesli juz musze. Jakas taka glupia blokada psychiczna jest, ze nawet ciezko ja przelamac, gdy jest juz koniecznosc. Niektorzy maja podobnie nawet z robieniem siku, gdy wiedza, ze np. ktos stoi pod drzwiami ubikacji, czy jest w kabinie obok Zdecydowanie zrobienie u kogos (szczegolnie u faceta) kupy bez zadnych problemow oznacza dla mnie to, ze darze go zaufaniem i uwazam za "swojego" To naprawde wielka sprawa, choc bardzo glupio brzmi
Ostatnio zmieniony przez lady_m4ryjane dnia Czw 16:47, 01 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:23, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe, te wszytskie rozterki wydają się śmieszne, gdy się z kimś mieszka. Wyobrażam sobie, że w takiej sytuacji może być trudniej A w ogole wydawało mi się, że takie rozterki można mieć, gdy jest się nastolatką i sie idealizuje obiekt uczuć A slowa Samanty - święta prawda. Ile sie kobieta musi nacierpieć i wydać, żeby odpowiednio wyglądać!
Co do Biga - zgadzam się w tobą w stu procentach. Ale oczywiście takie związki sa bardziej emocjonujące na ekranie, przerabiałysmy to nieraz, tylko, ze tu mamy do czynienia z zupelnie dorosłymi ludźmi. Widać, niektórzy nigdy nie dojrzewają. Nie daj Boże, żeby zrobili sobie w końcu dziecko!
Ale poczekaj, aż pojawi się Aleksandr - Rosjanin. Nie cierpialam go, choc lubie Barysznikowa. Wtedy zaczęłam kibicować Bigowi.
A co do Aidana... Nie sądzisz, że jest trochę... Raileyowaty? Z ta swoja przewidywalnością etc. Wielkim rozczarowaniem był tez dla mnie Berger - pojawi sie niedługo po Aidanie. Pan Zakopleksiony
Niestety Comedy Central juz zakończylo maraton, a jak sie okazalo, na finalowe odcinki załapałam sie dwukrotnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 11:38, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz ustalilysmy kiedys, ze facetow takich jak Riley bierze sie na meza Tak wlasnie Aidan jest Rileyowaty, ale to nie jest wada :> Nawet chcialam o tym wczesniej napisac ale sie powstrzymalam, bo jakos darze go wieksza sympatia niz Rileya, ale mimo wszystko zgadza sie - to jest ten typ - bezpieczny, przewidywalny i troszke nudny
Big to oczywiscie bad boy ale jakos w jego wieku juz mi to tak bardzo nie pasuje. No i niestety nie ma jednej najwazniejszej cechy - nie jest zakochany w Carrie do szalenstwa. Bad boy - ok, ale musi byc zakochany W tym zwiazku mam wrazenie, ze to Carrie sie bardziej angazuje. On nia pomiata, a ona sie na to godzi.
Ehh wlasnie dotarlam do zerwania zareczyn Carrie i Aidana
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:51, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ustaliłyśmy? To chyba ja was przekonywałam, że to idealny kandydat na męża, ale mialam wrażenie, że bezskutecznie
W sumie to nie wiem, czy bym Biga okresliła bad boyem. Co w nim takiego złego? Zwyczajny egosita, ktory nie wie, czego chce, a przy tym za duzo sie nad tym zastanawia. Wszytskie jego rozterki biorą się stąd, ze nie jest pewien, czy związek z Carrie będzie dobry dla niego. Tyle, że jest czarujący.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|