Piraci z Karaibów

Olka

Hmmm... Co do 4 części a właściwie zakończenia 3 to wydaje mi się, że losy Will'a i Liz są już na tyle zamknięte, że w 4 żadne z nich by się nie pojawiło... Zwłaszcza, że Orlando ponoć mówił, że co by się nie działo na 3 kończy... No bo jakie przygody tej pary można by pokazać? Jakoś sobie tego po zakończeniu 3 nie wyobrażam...

Co do Johnny'ego myślę, że łatka Jacka Sparrowa by do niego jednak nie przylgnęła na zawsze bo jest na to zbyt utalentowanym aktorem. A sam Johnny gdzieś wspomniał, że gdyby scenariusz był dobry nie zawahałby się i wcielił się w Sparrowa raz jeszcze...

Agata

Ja sobie bez Willa i Elizabeth 4 częsci nie wyobrażam. Niby ich losy zamknieto, ale zawsze mozna by cos wymyslć. Zwłaszcza, że jest synek - to daje pene nowe mozliwości.
No, ale zobaczymy, co będzie, to będzie. Jak nakręca 4 czsc, to na pewno obejrzę.

Zuz@

spikerulez

Też czytałam o pomysle kręcenia czwartej części-ale dotyczyc by miała raczej Sparrowa już bez młodej pary Smile

Rozumiem, że miło się zarabia pieniądze ale wg mnie historia się skończyła. Pożyjemy zobaczymy.

Ar-Feiniel

Wczoraj obejrzałam 2 część, a dzisiaj planuję 3 (więc jeszcze nie czytałam niczego w tym wątku, aby się nie spoilerować), ale powiem szczerze - nie jestem nastawiona zbyt pozytywnie. Pierwsza część była świetna, ale przypuszczam, że był to oryginalny projekt, przemyślany od początku do końca. Oglądając drugą miałam wrażenie, że została ona nakręcona na fali cz. 1, w myśl zasady, że jeśli wrzuci się fajnych bohaterów, który zdobyli sympatię widowni i parę wymyślnych scen walki - to scenariusz jest sprawą drugorzędną. Niestety niektóre fragmenty po prostu przesuwałam, bo nic nie wnosiły do filmu i szybko mnie nużyły. Sad

Nawet boski Johnny D. nie pomógł, gdy Orlando i (zwłaszcza) Keira były drewniani jak zwykle. Ech, srogi zawód.

jessie

wlasnie dzis czytalam, ze kontynuacja Piratow jest zaliczana do najgorszych sequeli w dziejach kina... na rowni zreszta z matrixami i mrocznym widmem. coz, nie jestem filmoznawca, ale chyba znow sie okazuje, ze nie to ladne co ladne, ale co sie komu podoba Wink

w mojej opinii kolejne czesci Piratow nie ustepuja jedynce, ale to pewnie dlatego, ze dwojke obejrzalam najpierw. czesto mi sie zdarza tak nie po kolei ogladac Wink

film spodobal mi sie i rozbawil mnie na tyle, ze po nadrobieniu zaleglosci nie zastanawialam sie wcale nad poziomem scenariusza. nie bardzo potrafie rozpatrywac w tego rodzaju filmach kwestie, czy dana scena wnosi cos do historii czy nie. chyba za bardzo zapatrzylam sie w Jacka, by przejmowac sie podobnymi rzeczami Wink

Ar-Feiniel

Saga

ja chyba jestem jedyna ktorej 2 podobala sie najbardziej Very Happy

poprostu plakalam ze smiecchy Gry Johny uciekal przd kanibalami, 3 swietna nadal smieszna ale za to jak dla mnie najlepsze sceny "walki" no i ten wir super Very Happy

co do 1 czesci to jest niezla ale tak naprawdę to od 2 pokochalam ten film, pierwszą cześć widziałam niestety tylko na kompie moze dlatego mnie tak odrazu nie wcisgnela kino to jednak co innego Very Happy

Agata

Koniczynka

Heh, mi sie podobała ta sena jak Kalipso sie troszke powiększa i jak Will i Elizabeth biorą ślub. Reszta mnie już nudzi Wink

Catherine

No i w końcu udało mi się obejrzeć trzecią część (co prawda z "małym" poślizgiem, ale jednak Wink

) i szczerze mówiąc, wcale mnie nie zachwyciła. Nie piszę, że była zła, bo nie była (co to, to nie!), ale mi osobiście bardziej podobały się poprzednie dwie części. Choć ślub Will i Elizabeth był naprawdę interesujący Wink

.

Koniczynka

Jack uciekający przed kanibalami <lol2> omg <lol2> przypomniałam sobie <lol2>

aqua

wreszcie byłam w kinie, juz sie bałam ze zanim bede miała czas to przestana grac, no ale udało sie wczoraj
tyle, ze film mnie nie zachwycił
zdecydowanie kocham 1, jest genialna i to tam pokochałam Deepa tak do konca!
2 juz była dla mnie trochę naciagana, takie przeciąganie, bo było fajne, bo sie podobało, bo duzo zarobilismy
ale 3 to juz kiepska jest jak dla mnie. gubiłam sie, nie wiedziałam kto na jakims statku jest. moze to dlatego że 2 oglądałam w zeszłym roku w kinie na koniec lipca no i sporo szczegółów juz mi uleciało, no ale 3 była dla mnie przekombinowana
kilka wątków to nie wnosiło nic sensownego
np watek ojca Jacka, gdybym nie wiedziała że Keith Richards ma zagrać Sparrowa seniora to bym chyba sie nie skapnęła ze to był ojciec. bo po samym: "co u mamusi" nie trzeba na to wpaść. mój kolega sie nie domyślił, dopiero jak mu powiedziałam. w każdym razie ten wątek mogli pominąć, albo rozwinąć go bardziej, zeby to była wazniejsza postać
ewidentnie widac ze 3 jest otwarta i wręcz pokazuje o czym moze być ewentualna 4, żródło młodosci czy jakos tak
ja bym widziała prequel z przygodami Jacka, np jak Barbossa przejął perłe i podrzucił go na wyspę. myslę że był by to lepszy pomysł niz 4 i przyniósłby odrobinę świerzości a i Johnny mógłby sie popisać na nowo. bo ten Jack byłby inny od tego z 1,2.3

aqua