Nowe filmy

Ar-Feiniel

Ostatnio obejrzałam pierwszy film z listy SMG/JM - Suburban Girl i, szczerze mówiąc, nie jestem pewna, czy podobał mi się, czy nie.
Sarah wyglądała prześlicznie i ogólnie uroczo (poza pierwszą sekwencją! Co za nietwarzowa fryzura!), chociaż czasami ubierali ją w trochę dziwne ciuchy. Plusem było zakończenie i ogólnie fakt, że nie była to komedia romantyczna. To by było niemożliwe, bo Alec Baldwin jest zdecydowanie za STARY, wobec czego - zero chemii z SMG!!! W dodatku szybko uświadomiłam sobie, że przypomina mi własnego ojca. Ick.
Film trwał ok 1:30h z czego przez pierwsze 60 minut raz po raz wiało nudą, kiedy jednak doszło trochę "dramatycznych" wydarzeń, zaczęłam się wciągać. Przyznaję też, że było kilka zabawnych scen (jak ta w szpitalu. Hee) i film nie ugrzązł całkowicie w banałach, gdyby jednak ktoś porządnie wziął się za scenariusz może powstałoby naprawdę coś dobrego. No i oczywiście trzeba byłoby pozbyć się AB z obsady. Wink

aqua

oglądałam "Rozważnych i romantycznych". ksiazke czytałam chyba z 2 miesiące temu, nie wiedząc ze film niebawem będzie w kinach :]
ale chyba jednak ksiązka podobała mi sie bardziej
czy jest jakiś film który jest faktycznie wierny książce? czy takie filmy wogóle nie powstają?
filmu nie przekreślam, ale mam kilka uwag
Absolutnie nie pasował mi aktor grający Daniela! wyobrażałam go sobie zuuuupelnie inaczej! bardziej pasował by mi ktos w stylu Marca Blucasa
Allegra- tez jakoś inaczej ją widziałam. (ale przyznam ze Magie Grace bardzo dobrze w ciemnych włosach, sama bym chciała taki kolor:P ) jak dla mnie to różnica wieku między Allegrą a Sylvia była za mała. Sylvia nie wyglądała mi na matke Allegry
Grigg, chyba on mi sie głównie podobał w tym filmie Razz

nie znałam wcześniej Hugh Danc'iego ale to nazwisko obiło mi się juz o uszy. w każdym razie w książce też wydawał mi się inny, tu był bardziej wyluzowany
wiec albo ja mam jakieś dziwne pojęcie postaci albo mocno pozmieniali film Smile

i dodam jeszcze że Kevin Zegers strasznie sie roztył Razz

i grą przypomina mi Michaela Pitta
film ogólnie ładnie wyglądał. sposób w jaki go nakręcili bardzo mi się podoba, choć ciezko mi powiedzieć dlaczego

Catherine

Zaciekawiona postem Ar-Feiniel też sięgnęłam po "Suburban Girl" i muszę przyznać, że całkiem przyjemnie mi się to oglądało. Film może nie jest wybitny i nie wyląduje na liście moich ulubionych, ale zdecydowanie nie żałuję poświęconego mu czasu (chociażby ze względu na SMG Wink

).

malna

Wczoraj widziałam Persepolis. Sympatyczny film, ale jak na te zachwyty nad nim, trochę rozczarowuje. Mimo wszystko przyjemnie się ogląda.
Teraz niecierpliwie czekam na Control, film o Joy Division. Very Happy

Raz, że zespół bardzo lubię, dwa, znów się naczytałam recenzji, a trailer na Persepolis naprawdę zrobił na mnie wrażenie.

Cara

Obejrzalam Stardust... Przyjemna basn dla doroslych... Polecam...

aqua

w ramach nieplanowo długiego okienka miedzy zajęciami poszłam sobie do kina
nie zamierzałam oglądać pokuty, ale akurat grali o tej godzinie, wiec poszłam (takie są zalety studiowania w centrum Razz

)

byłam zaskoczona bo film bardzo mi sie podobał!
zupełnie czego innego sie spodziewałam, w zasadzie to nie wiele sie spodziewałam bo tak dobrze to nie wiedziałam nawet jaki to typ filmu.
na pewno nie jest to komedia romantyczna
film ma klimat, jest specyficzny, jest sporo momentów, które podnoszą wartość filmu.
juz dawno tak bardzo nie miałam ochoty krzyknąć: TO WCALE NIE BYŁO TAK! NIE SŁUCHAJCIE TEJ SMARKULI! już od samego początku naprawdę przejął mnie ten niefortunny przebieg wydarzeń. cały czas nie mogłam oprzeć sie mysli, że to wcale nie tak miało być.
a jedna z bohaterek, ehh świetna gra. dziewczyna ledwie odrosła od ziemi, a tak stworzyła bohaterkę że od samego początku człowiek najchętniej by jej przywalił Razz

sam koniec - gdy wydawało mi się że na samym końcu zepsuli film, to okazuje sie że wcale nie, że dodali mu jeszcze kolejne dno

zdecydowanie Pokuta mi sie podobała! i jak skończę obecną książkę to na pewno przeczytam Pokute. Ba! nawet zamierzam kupić książkę Smile

Cara

Tez mam zamiar obejrzec ten film Very Happy

...

Ja w sobote zostalam wyciagnieta do poznania do kina Smile

Chcialam isc na 27 sukienek ;p ale godziny seansu nie pasowaly. Wiec wypadlo na film jumper Very Happy

...

Hayden boski i slodziutki!!! Samuel l. jacson byl tez niewatpliwie niezlym plusem dla filmu Wink

dobre efekty specjalne, akcja 3mala w napieciu Smile

Polecam

miss_noone

pokute rowniez widzialam i bardzo mi sie podobala. pocztakowo nie wiedzialam o czy jest ten film, tylko zdawalam sobie sprawe ze jest nominowany do oscara. potem jednak postanowilam sama sie przekonac czy wart jest tej nominacji.
i musze przyznac ze wg mnie jest. bardzo mi sie podobal klimat filmu i kostiumy. ja takze od pocztaku przezywalam to co sie dzieje

lady_m4ryjane

Dzis w ramach relaksu przed ciezkim weekendem wybralam sie z przyjaciolka na Lejdis. Calkiem fajny, jak na polski film tego rodzaju. Dobry na relaksik

Agata

Też oglądała, jakieś dwa tyg. temu i bardzo mi się podobał! Byłam zaskoczona, że jest taki zabawny, dawno się tak nie ubawiłam. Na pewno wiele kwestii wejdzie na stałe do języka potocznego. Bardzo tez podobały mi sie nawiązania do różnych społecznie istotnych wydarzeń Wink

Podobało mi się też, że pokazano wreszcie dziewczyny wykształcone, które klną, mówią to, co myślą i potrafią się bawić.

malna

Zgadzam się, sympatyczny, zabawny filmik. Smile

Dobrze się ogląda, zwłaszcza z przyjaciółką. Smile

lady_m4ryjane

Monia chyba za sprawa grzywki caly czas kojarzyla mi sie z toba Agata Wink

arduinna

Obejrzałam ostatnio "Dwa dni w Paryżu". Film oparty głównie na dialogach (ciętych i dowcipnych), ale nie jest przegadany. Para bohaterów zatrzymuje się w Paryżu przed powrotem do Ameryki. On jest neurotykiem, który boi się zarówno terrorystów w metrze jak i pleśni w łazience, ona impulsywną artystką. Julie Delpy pokazuje zderzenie dwóch charakerów i dwóch kultur, kpi ze stereotypów, mówi, że w związkach nie są najważniejsze chwile wielkiego szczęścia ani kłótnie, ale to co pomiędzy nimi. Polecam.

Agata

Właśnie wróciłam do domu z tego filmu, też mi się podobał. Dodałabym może, że ona była niemal równie neurotyczna i oboje byli strasznymi hipochondrykami. Ale rzeczywiście zderzenie kultur pokazane w sposób zabawny, a przy tym bardzo celny, poprzez wiele drobnych szczegółów.
Ale coraz częściej oglądając takie filmy czuję sie jak stara ciotka i mam ochotę powiedzieć - własnie takie są efekty, jak ludzie nie maja nic do roboty i sa za bardzo skoncentrowani na sobie. Dwoje 35-latków a momentami zachowują się, jak para rozpuszczonych bachorów! Wink