Lektura i kino godne polecenia

callisto

Ooo tak, te tańce (a właściwie stroje..Pierce Brosnan z tym wieeelkim dekoltem^^) przywiodły mi na myśl epokę disco. Film świetny, zabawny, wesoły, zrelaksowałam się. Po półgodzinie chyba płakałam ze śmiechu^^

lady_m4ryjane

Naprawde nie myslalam, ze tak bardzo spodoba mi sie Mamma Mia Smile

Ogladalam juz 2 razy plus program za kulisami na TVN Style Wink

Meryl Streep jest niesamowita. Nie sadzilam, ze potrafi tak spiewac. W ogole cala obsada byla dla mnie milym zaskoczeniem. I do tego akcja toczy sie na greckiej wyspie. Film niesamowicie poprawia humor o tej porze roku Wink

Agata

Ja dostałam na gwiazdkę Very Happy

delirium

A ja kupilam mamie na gwiazdke, zeby moc sobie bezkarnie obejrzec Smile

Polecam na poprawe humoru.

K.

Ar-Feiniel

Też mi podobał się, ale miałam wrażenie jakby najważniejsze tu były piosenki, a cała reszta to były przerywniki między jednym, a drugim numerem. Ale tak czy owak soundtrack jest boski i oczywiście królował na imprezie sylwestrowej. Smile

arduinna · Wysłany: Sob 19:44, 07 Mar 2009 Temat postu:

Ten Inch Hero - ciepły pogodny film o grupie przyjaciół pracujących w barze przy plaży. Sięgnęłam po niego ze względu na Jensena Acklesa, powala mnie w tym filmie jego charakteryzacja, kilt i boskie napisy na koszulkach. Jeszcze mały cytacik: Jesteś wegetarianką, bo kochasz zwierzęta, czy nienawidzisz roślin? Laughing

Jaja w tropikach - grupa gwiazdorów kręci film na podstawie książki bohatera wojny w Wietnamie. Kaprysy gwiazd i opóźnienia w produkcji sprawiają, że reżyser wysyła aktorów w prawdziwą dżunglę, aby zyskać na realiźmie. Niestety sam ginie od miny, a pozostali zostają wzięci przez handlarzy narkotyków za prawdziwych żołnierzy. Jest to szalona komedia naśmiewająca się z Hollywood. Bardzo podobał mi się Robert Downey Jr w roli gwiazdy, który aby móc zagrać czarnoskórego sierżanata, operacyjnie zmienił kolor skóry. Jest jeszcze Tom Cruise z brzuszkiem oraz łysiną i borze lesie jak on tam tańczy Laughing

lady_m4ryjane · Wysłany: Sob 23:40, 07 Mar 2009 Temat postu:

Ja ciagne wszystkie swoje randki do kina, wiec jestem bardzo na biezaco. Bylam na "Drodze do szczescia" z Kate Winslet i Leonardo DiCaprio i nie polecam tym, ktorzy tak jak ja spodziewali sie mega romansu. Jest to bardzo przygnebiajacy dramat. Ale film dobry. W szczegolnosci Kate Winslet jest swietna.
Slumdog to teraz moj film nr jeden choc slyszalam juz rozne opinie. Bylam fanka Trainspoting od pierwszego wejrzenia, a ten film jest stokroc lepszy. Podoba mi sie konstrukcja i przesmiewcza krytyka Bollywoodu. Niektore sceny bardzo drastyczne. Ogolnie film trzyma w napieciu od poczatku do konca. No i muzyka jest fajna Smile

Wkrotce obejrze Oszukana z Angelina Jolie, Zakupoholiczke i ten pierwszy polski film o tancu, ktorego tytulu nawet nie pamietam Smile

arduinna

Hangover - czworo przyjaciół jedzie do Vegas, aby tam spędzić wieczór kawalerski. Rano okauje się, że pan młody zniknął, a oni nic nie pamiętają. Bardzo dobrze bawiłam się na tym filmie: lekki, zabawny, ze świetnymi gagami.

Terminator Salvation - przeżyłam chwilę grozy związaną z Arnoldem Wink

Sam Worthington w roli Marcusa to najlepsza rola w filmie, pozostaję pod wrażeniem.

arduinna

Avatar - piękna strona wizualna, niezwykle interesująco pokazana flora i fauna. Tak sobie siedziałąm i myślałam jak to potrafimy wszystko zniszczyć. Sama Worthingtona bardzo lubię odkąd zobaczyłam go w Terminatorze, obsadzenie go w głównej roli dla mnie jest dodatkowym plusem Very Happy

malna

"Droga do szczęścia" bardzo mi się podobała, ale na pewno zgadzam się, że nie jest to typowy romans. Mimo wszystko gorąco polecam. Zauważyłam ostatnio, że od tradycyjnej formuły zapoznanie/perypetie/związek zdecydowanie wolę przedstawienie par z pewnym (niekoniecznie długim) stażem. Dobry przykład to Mr & Mrs Smith, może żadna rewelacja, ale mnie ten obraz jakoś ujął. Podobnie było w przypadku "Drogi do szczęścia", chociaż to oczywiście zupełnie innego rodzaju film. Żałuję po prostu, że tak nieliczni twórcy mają cokolwiek do przekazania na temat faktycznego związku, a nie samych umizgów.

Zdecydowanie najlepszy wg mnie film jaki widziałam względnie niedawno to Antychryst, ale trudno mi nawet powiedzieć, że polecam, może tylko spikerulez, o której wiem, że lubi BARDZO mocne kino. Po seansie nie mogłam dojść do siebie. Nie chodzi o strach, chociaż film przewrotnie reklamowano jako horror, po prostu ruszył mnie.

lady_m4ryjane

AVATAR!!!
Film wszechczasow. Myslalam, ze tresc mnie nie zainteresuje i ze obejrze z przyjemnoscia ze wzgledu na efekty. Tymczasem wszystko mi sie w filmie podobalo. Cala planeta jest tak bosko zrobiona. Nowy efekt 3D powalajacy. Koniec spluwy jednego z bohaterow mialam miedzy oczami w pewnym momencie Wink

Btw. moje drogie panie. Stalam sie po latach wierna fanka Harrego Pottera i wciagnelam mojego mezczyzne tak, ze oszalal jeszcze bardziej Wink

Teraz mecze sage Zmierzchu w autobusie. Z tymze wkrotce przesiade sie na auto i kiedy ja bede czytac? Smile

delirium

Zgadzam sie z opinia o filmie Avatar.
Gdy wyszlam z kina, w podnioslym oszolomieniu, calkiem pochlonieta proekologicznym przeslaniem, i nieco smutna z powodu "pyrrusowego zwyciestwa" glownego bohatera (niby zwyciestwo, ale przeciez ludzie jak robaki, przyczaja sie i przyjda znowu- zreszta slyszalam plotki ze ma powstac Avatar 2), a tymczasem trzech facetow, w ktorych towarzystwie bylam w kinie, zaczelo momentalnie marudzic, jaki mialki, banalny, stereotypowy i nudny scenariusz, jaka glupia bajeczka o niczym, i ze tylko efekty specjalne zasluguja na uwage Hrm

Myslalam, ze ich udusze.

Crying or Very sad

K.

malna

Zastanawiałam się nad Avatarem, ale dałam się przekonać do Sherlocka i nie żałuję. Świetnie się ten film ogląda. Niepokoiło mnie trochę, że dr House, którego szczerze nie cierpię był wzorowany na postaci detektywa. Na szczęście nie odnalazłam w Sherlocku zbyt wielu jego cech. Wypada całkiem sympatycznie, a Watson rewelacyjnie. Akcja bardzo wciąga (w ogóle lubię pokręcenie i pośpiech filmów Guya Ritchie), przyjaźń głównych bohaterów jest ujmująca, zdjęcia wiktoriańskiej Anglii wyglądają elegancko, a większość postaci autentycznie budzi sympatię. Polecam.

Anyanka

Z książek mogę spokojnie polecić serię o Anicie Blake Smile

pogromczyni wampirów Razz

Po polsku wyszło bodajże 5 części , wszystkich jest 17.
Nieoficjalne tłumaczenie przez fanów - na razie 5 rozdziałów cz. 6
Przyjemnie się czyta, fajna akcja, fajne wątki.
Polecam

arduinna

ach Anitka Very Happy

kiedyś przeczytałam cztery części, czas wrócić do lektury. A ja polecę ksiązki Charline Harris o Sookie Stackhouse, po przebojach z pierwszym tomem sądziłam, że nie tknę więcej książek tej autorki, ale dalsze części są lepsze, Eric jest genialny Very Happy

Książki znacznie różnią się od serialu.