Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 18:30, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
arduinna napisał: | jak ci się udało już skończyć Black & White Czasami zabijają mnie niektóre akcje w tej dramie, postacie chyba chwilowo wyłączają mózg. Oglądałam wczoraj 16 epizod, Mark wiedział, że szef mafii ma zostać odbity w czasie przejazdu ale kłopoty z karetką w tunelu wcale nie wzbudziły jeno podejrzeń |
Bo ja jestem królową zarywania nocek. Też się pukałam w czoło przy tej akcji i prawdę powiedziawszy był to dla mnie początek końca. W ostatnich kilku epizodach straciłam serce dla "B&W", bo zrobili strasznie zagmatwaną intrygę, a ja nie lubię teorii spiskowych i kiedy doszły do tego inne komplikacje... Omo, much too much. Ja się bardziej wkręcam w dramę, kiedy główną rolę odgrywają relacje między bohaterami. W momencie gdy wszystko skupia się na sensacyjnej (i pokręconej) akcji - tracę zainteresowanie. Trochę podobną sytuację miałam z "IRIS", gdzie na samym początku było o bohaterach, ale już w 3 odc. (zanim zdążyłam się zżyć z postaciami) uwaga przeniosła się na intrygę i już się zaczęłam nudzić. Dam szansę "Athenie", ale tylko ze względu na Siwona.
"Summer's Desire" jest baaaardzo dramatyczne: muzyka, uczucia bohaterów, ich akcje i motywacje, co ma chwilami niezamierzony efekt komiczny. Mimo to jestem zaintrygowana, bo czytając o niej wyobraziłam sobie, że będzie to powielało pewną formułę (para biednych kochanków rozdzielonych przez tego trzeciego, mającego władzę i fortunę). Tymczasem nic bardziej mylącego, cały czas nie rozgryzłam jeszcze sytuacji (pewno z czasem dowiem się więcej), a poza tym na razie wygląda na to, że nikt nie jest tu niewinną, skrzywdzoną stroną. I'm in. Nadziwić się też nie mogę, że Barbie, która ma prawie 34 lata, wciąż gra nastolatki (Azjatki często tak mają, że nie widać po nich wieku) i jak świetnie wygląda z grzywką.
Jestem pewna na 99%, że Yong Ha (boski, po prostu boski ) wie, iż bohaterka jest dziewczyną, ciekawi mnie jednak, czy Moon Jae Shin też od razu się zorientuje (bo widział ją wcześniej jako dziewczynę). W każdym razie Seon Jun nie wie, co przynajmniej do pewno czasu będzie zabawne (vide Coffee Prince), choć cała sytuacja może zrobić się mniej wesoła, kiedy to w końcu wyjdzie na jaw (vide Coffee Prince ).
I jeszcze o Gumiho - drama (w tym Dae Woong) całkowicie podbiła moje serce. Lee Seung Gi nigdy nie będzie w moim typie, ale aktorem jest wybornym. Oglądając jeden po drugim MGIAG i PK jeszcze wyraźniej rzuca się w oczy, że dobry aktor może rozkochać w sobie widza niezależnie od aparycji, natomiast średni nie wzbudzi zbyt wielu emocji, nawet mając piękną buźkę. Staram się nie porównywać i nie gdybać (po co się torturować...), ale myślę, że PK z Seuk'iem lub Lee Min Ho byłoby inną historią. Kim Hyeon Jung nie jest zły, ale nie potrafi dobrze oddać subtelnych emocji, przynajmniej na razie (choć i tak poprawił się od czasu BBF). Oby był szybkim uczniem, dla dobra dramy i widzów.
EDIT
Już wiem kogo przypomina mi chwilami Song Joong Ki - Lee Jun Ki!!! Są takie momenty, że robi identyczne minki.
Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Wto 17:00, 07 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
arduinna
This Year's Girl
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Śro 13:28, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Może dlatego tak mi się spodobał chociaz mi jednak Lee nie przypomina Miny przy oddawaniu halki robił boskie, chyba jednak nie ma możliwości żeby nie wiedział, że Yoon Hee jest dziewczyną.
Pan od czerwonych ulotek - wydaje mi się, że to przewodniczący, mam nadzieję, że jego siostrę połączą z Sun Joon, na tym etapie mogę jeszcze się łudzić
W SD dramat dramatem pogania, nie jest słodko i niewinnie. Związki między bohaterami są mocno poplątane. Barbie ma 34 lata??? szok normalnie przeżyłam bo w życiu bym jej tyle nie dała. No ale z Azjatkami i Azjatami tak już często jest.
Obejrzałam Secret, magiczny film z piękną muzyką. Obstawiałam, że bohaterka jest duchem, przez anime z takim samym punktem wyjścia jak w filmie. A tu taki zonk
EDIT
To chyba jednak pan Kołtuniaty pomyka w masce, wcześniej mi się wydawło, że to oczka Przewodniczącego i to mnie zmyliło
Ostatnio zmieniony przez arduinna dnia Czw 9:37, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15:00, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
arduinna napisał: |
Obejrzałam Secret, magiczny film z piękną muzyką. Obstawiałam, że bohaterka jest duchem, przez anime z takim samym punktem wyjścia jak w filmie. A tu taki zonk
To chyba jednak pan Kołtuniaty pomyka w masce, wcześniej mi się wydawło, że to oczka Przewodniczącego i to mnie zmyliło |
Z "Secret" miałam to samo przekonanie, do momentu kiedy scenarzyści postanowili zrobić wszystkim niespodziankę. Też na szczęście nie czytałam spoilerów (ktoś w komentarzu na viikii przed tym przestrzegał).
Moon Jae Shin był od początku najbardziej oczywistym kandydatem, więc właściwie gdyby okazało się, że to jednak nie on, byłby to nieoczekiwany zwrot akcji. Gdyby np. był to właśnie Ma Jun ah (nie pamiętam imienia przewodniczącego, a że jest ładniejszą wersją Gu Ma Jun'a z "BK Kim Tak Gu", dałam mu taki nickname. ), to oznaczałoby że nie jest kolejnym zwykłym negatywnym bohaterem. Tak czy owak czekam na rozwiniecie się wszystkich wątków.
Wróciłam się do 3 odcinka, po raz Joong Ki pierwszy skojarzył mi się z Jun Ki w scenie około 39 minuty. Wydaje mi się, że chwilami obaj panowie mają podobne manieryzmy, jak najbardziej urocze . W ogóle pokochałam go jeszcze bardziej (o ile to w ogóle możliwe) kiedy pojawił się, aby uratować naszą parę przed spędzeniem nocy na dworze (i karą). Już nie mogę się doczekać, kiedy cała czwórka zacznie wspólnie rządzić w szkole (jak to przystało na F4). Gdyby jeszcze tylko znaleźli pretekst, aby Yong Ha wprowadził się do pokoju z resztą bohaterów... Tak sobie myślę, że mogliby to zrobić dla widzów, skoro jest jasne, że to Sun Joon dostanie dziewczynę. Właściwie to coraz bardziej lubię tego bohatera, ale szkoda że gra go Micky, no i pozostali bohaterowie są równie interesujący (Yong Ha kradnie każdą scenę, w której się pojawia).
Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Czw 15:09, 09 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
arduinna
This Year's Girl
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pon 11:37, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ar-Feiniel napisał: | skoro jest jasne, że to Sun Joon dostanie dziewczynę. |
wypieram to ze świadomości mogliby czymś zaskoczyć widza. My narzekamy, że Micky gra a inni wręcz przeciwnie
Gdyby Yong Ha zmienił pokój ojjj moja wyobraźnia poszła w ruch, co by się tam działo, nie wiem czy koreańska publiczność jest na to gotowa Jak Yong Ha się pojawia, to reszta przestaje się liczyć, ma ekran dla siebie.
Obejrzałam pierwszy ep PK, co to za wstawki z koniem i baletem?? Panna fajna, nie drażni mnie w ogóle, czyli wcześniej to była całkowicie wina postaci z BG. Zdzichu (jak go nazywa polski fandom) hm... no ładny jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 19:57, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
arduinna napisał: |
Gdyby Yong Ha zmienił pokój ojjj moja wyobraźnia poszła w ruch, co by się tam działo, nie wiem czy koreańska publiczność jest na to gotowa |
Ja tam bym mogła przez następne odcinki oglądać całą czwórkę jak siedzi zamknięta w jednym pokoju i też pewno miałabym z tego satysfakcję.
Seung Jo aka Zhi Shu aka Kim Hyeon Jung na szczęście się rozkręca i nie gra takiej mimozy jak w BBF (co akurat pasowało do roli), więc lubię go coraz bardziej, pomimo że namiętnie się wyzłośliwia. Z tymi wstawkami-marzeniami na początku wszyscy uznali ich ilość i długość za przesadę, choć i tak doceniam to, że nawet we własnej wyobraźni Ha Ni (dziewczyna ma doprawdy śliczne imię) nie ma szans u Seung Jo.
Prawdopodobnie czytałaś już o nowym projekcie Seuk'a "Mary Stayed Out All Night". Nieco ubolewam, że zrezygnowali z konceptu zespołu grającego metal, bo z tego "hippie" może się łatwo zrobić emo. Druga sprawa to Moon Geun Young w roli żeńskiej, jest tak nieatrakcyjna że trudno jest mi na nią patrzeć, więc lepiej żeby zaprezentowała zdolności aktorskie godne Oscara.
PS. Ja teraz trochę choruję, więc od rana do nocy delektuję się dramami. Dawno się tak nie cieszyłam z bolącego gardła i kataru.
EDIT.
Po 5 odcinku SS stwierdzam, że każdy z głównych bohaterów jest super na swój własny sposób. Chociaż uwielbiam YB, to ani Jeremy (który był prawie postacią z kreskówki, taki koreański Jiro ), ani Shin Woo (też trochę taka mimoza) nie mieli na tyle interesujących osobowości, żebym choć przez chwilę rozważała zmianę shipu. Tutaj właściwie przeskakuję z jednego na drugi, wraz ze zmianą postaci w scenie. Owszem, Jong Ha jest wciąż numero uno, ale i tak byłabym rozdarta, gdybym musiała dokonać wyboru w prawdziwym życiu.
I jeszcze - mój najnowszy minimotyw na firefox. Zdjęcie zapożyczyłam z jednego z headerów na dramabeans, bo Joong Ki wygląda tam tak słodko.
[link widoczny dla zalogowanych]
Te PS-y tym razem nie mogą się skończyć, ale zasmuciła mnie wieść, że chyba skrócą PK z 20 do 16 odcinków z powodu coraz gorszych procentów. Jak to możliwe, że oglądalność pada, skoro drama jest z każdym tygodniem lepsza? Fakt, teraz zakończyła się emisja BK Kim Tak Gu, więc może trochę podskoczy w oglądalności, ale i tak tego nie rozumiem.
Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Pią 12:03, 17 Wrz 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arduinna
This Year's Girl
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Nie 13:15, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Choroba czasem się przydaje :Dja mam urlop ale jestem zajęta grzybobraniem
Joong Ki wygląda przesłodko na motywie zdecydowanie potrzebuje więcej czasu na antenie. Sun Joon jest coraz ciekawszy, uśmiecha, się, droczy i trenuje. Jednak Świrus jest posłańcem, szkoda że wybrali najbardziej oczywiste rozwiązanie.
Mnie nie żal skrócenia PK, lubię tę dramę aler 20 odcinków to jednak dużo Seung Jo pięknie się wyzłośliwia Mamusia jest przedsstawiona w wersji light, zaszlała tylko ze zdjęciami ale nie umywa się do tajwańskiej odpowiedniczki.
Gumiho - przez dwa odcinki uważałam, że Dae Woong jest sympatyczny i ma urok (chociaż nie twarz ) ale od trzeciego odcinka zaczął mnie irytować. Nie żałowałabym go gdyby plan Łowcy aka Mr. Hottie się powiódł.
Ostatnio zmieniony przez arduinna dnia Nie 13:15, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18:49, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
20 odcinków to ogólnie sporo, ale czy da się w nich zmieścić całą historię? Liczyłam, że jeśli zrobią duże skróty, to bohaterowie powinni się pobrać w okolicach 10-12 odcinka, a teraz co? Ja chcę zobaczyć wydarzenia po ślubie.
Miałam dokładnie te same uczucia jeśli chodzi Dae Woong'a, ale już dawno mi przeszło, chociaż Mr Gumiho Hunter ( ) ostatnio zrobił się jeszcze ciekawszą, bardziej złożoną postacią. Co z tego wszystkiego wyniknie?
Jak dobrze, że jutro jest poniedziałek, a potem wtorek, a potem środa... SS, IAL, MGIAG, PK... na samą myśl nie mogę powstrzymać uśmiechu.
Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Nie 18:50, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
arduinna
This Year's Girl
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Czw 20:45, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy w ogóle planują pokazać życie po ślubie w PK. Oglądalność skoczyła bo King of Baking się skończył ale przy 6% raczej nie ma szans na drugą serię.
Z każdym odcinkiem SS coraz bardziej kocham Yong Ha, boskie miny strzelał jak go został obmacany w siódmym odcinku, cały początek oglądałam kilka razy bo się nie mogłam na niego napatrzyć Zawsze jest w odpowiednim miejscu i czasie żeby pomóc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:48, 23 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
arduinna napisał: |
Z każdym odcinkiem SS coraz bardziej kocham Yong Ha, boskie miny strzelał jak go został obmacany w siódmym odcinku, cały początek oglądałam kilka razy bo się nie mogłam na niego napatrzyć Zawsze jest w odpowiednim miejscu i czasie żeby pomóc. |
Telepatia jakaś czy co? 7 odcinek odcinek obejrzałam już pięć razy i jest on zdecydowanie moi faworytem, bo nareszcie wątki głównych bohaterów się zsynchronizowały i nieoficjalnie został ustanowiony Jalgeum Quartet. Z tego odcinka pochodzi też moja ulubiona scena z całej serii . 8 odcinek był natomiast zabójczo zabawny (w pierwszej połowie) więc tarzałam się ze śmiechu podczas gdy inni domownicy zastanawiali się skąd u mnie taki dobry humor.
Szkoda że nie możemy się skupić wyłącznie na naszej pięknej czwórce. Wiem, że i tak nic nie wyjdzie z knowań osób pobocznych, więc po co marnować na nich czas?
Wiesz, teoretycznie manga "itazura na kissu" ma tylko jedną serię, a to że Tajwańska wersja ma dwie części wynika z tego, że oni w ogóle lubią ciągnąć opowieści. A może się mylę?
Pewno doczytałaś się że 2nd male lead w "Mary Stayed Out All Night" będzie Kim Jae-wook? Heaven AND Hell! Cudownie, że zagra z Seuk'iem i to w tak fajnym projekcie, ale znowu będzie na przegranej pozycji (choć akurat w Bad Guy'u skończył lepiej niż jego oponent )
Jestem oficjalnie podekscytowana tą dramą, a to że debiutuje po zakończeniu SS biorę za dobry znak i good luck charm
Ach, Seuk...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Czw 22:50, 23 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
arduinna
This Year's Girl
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pią 15:56, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
8 odcinek był genialny, Yong Ha boi się duchów, urocze Biedny Świrus, słodko wyglądał z chusteczką w ustach. No ale zaczyna się dramat, intrygi polityczne i zawirowania w życiu bohaterów. Pan Przewodniczący to jakiś socjopata.
Masz boską grafikę w podpisie
Czytałam, że Kim dołącza do obsady. Dwójka takich aktorów w jednej dramce, czekam na nią z niecierpliwością. Suk świetnie wygląda w długich włosach.
Nasz ulubieniec z SS
http://www.youtube.com/watch?v=gEP3fbEVj94&feature=player_embedded
mydramalist się przenosi, mam nadzieję, że nic nie zginie w trakcie
EDIT
mdl już działa uff
czy SS od początku miało mieć 20 odcinków? mnie się wydaje, że 16 a na mdl podają, że 20
Ostatnio zmieniony przez arduinna dnia Pią 17:23, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 20:55, 24 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Scena, kiedy wszyscy razem idą w slow-mo... Mogę ją oglądać w nieskończoność. *swoon* Najfajniejsze jest to, że kiedy turniej się rozpoczyna Yong Ha pozostaje z grupą (jak to w ogóle jest że ma on do dyspozycji cały pokój dla siebie? To się może przydać się w przyszłości, kiedy trzeba będzie chronić Yoon Hee przed zdemaskowaniem.). Szkoda, że dopiero co się zgrali i już wydarzyło się coś, co ich poróżniło, ale wierzę w moich pięknisiów.
Z tymi 20 odcinkami to jest ciekawa sprawa, ale nie chcę cieszyć się przedwcześnie, żeby potem się nie rozczarować.
W związku z przenosinami MDL o mało co nie dostałam zawału serca, kiedy weszłam na stronkę i wszystkie moje ustawienia zniknęły , ale po zalogowaniu konto wróciło do normy.
EDIT
W 8 odcinku podobało mi się też, że Yoon Hee przestała się dawać wodzić za nos Yong Ha. Wcześniej czuła się przy nim dość niepewnie, ale w scenie w toalecie (?) ich role się odwróciły i tym razem to ona zaczęła sobie nim pogrywać. Loved it!
EDIT 2
Wygląda na to, że 20 odcinków to pewna sprawa od samego początku, tyle że inne strony jakoś wcześniej się nie zorientowały. Awesome Z gorszych wieści: chwilowo nie ma odcinka 10 dostępnego
EPISODE 10: WILL NOT BE AVAILABLE AND i don't think it ever will because some people love sharing links. negations are still going on, the meeting is thursday (?) and so hopefully viikii will get the rights.
czyli, że może będzie po tym spotkaniu, może w ogóle.
W tej chwili debatuję sama ze sobą czy od razu oglądać raw, czy czekać na dalsze wieści. Wiem, że w końcu napisy pojawią się na goess, ale potrwa to jakiś czas.
Dlaczego akurat SS ma takie problemy? I dlaczego akurat w momencie kiedy już się tak wkręciłam??????
Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Śro 13:21, 29 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arduinna
This Year's Girl
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Śro 13:45, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
nieeeeeeeeeeeeeeeeeee nie mogą nas odciąć od SS, zapłaczę się
Scena w toalecie była cudna, podkopała jego pewność, że Yoon Shik jest dziewczyną, tak uwierzył w duchy, że na targu prawie zbladł
od 4 października na tele5 ma lecieć koreańskie Chuno
Ar, tobie niedługo skończą się planowane dramy do oglądania
Oglądam Partnera, jak zaczynałam to nie sądziłam, że tak mocno się wciągnę, na jednym z odcinków nawet oczy mi się zaszkliły .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 16:45, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
arduinna napisał: |
Ar, tobie niedługo skończą się planowane dramy do oglądania |
Jak się skończą, to pewno znajdę kolejne. Ostatnio postanowiłam podejść do dram bardzo metodycznie. Zaczynając od japońskich, przez tajwańskie po koreańskie, oglądam pierwszy odcinek i jeśli mnie nie wciągnie to w ogóle wywalam z listy (do "dropped" trafiają te, które naprawdę zaczęłam oglądać, ale zmęczyły mnie w trakcie). Zazwyczaj nawet po pierwszym kwadransie wiem, czy warto w dramę inwestować. Poza tym, jak na razie oglądam praktycznie połowę dram emitowanych live i wygląda na to, że kiedy się skończą, to wezmę się za te, które wejdą na ich miejsce.
Z SS to prawdziwy dramat, opuścił mnie cały entuzjazm do życia (jakbym go wcześniej miała zbyt dużo *sarcasm*). Co godzinę sprawdzam czy są jakieś nowe wieści. Szaleństwo.
Chuno w polskiej tv. Ech, co za czasy (w sensie - dziwne, ale dobre).
EDIT
Damn. Zespoilerowałam się trochę na temat jednego wątku miłosnego i nie jestem z tego powodu szczęśliwa. Ale z drugiej strony doszukałam się angielskich napisów do odcinków: [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych] (z viikii), które pasują do wersji HANrel. Yay!
Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Pią 11:14, 01 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
arduinna
This Year's Girl
Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Łodzi
|
Wysłany: Pią 11:47, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie przed chwilą przeczytałam, że viikii softy wypuszcza Poproszę spoilera, też zapewne mi się nie spodoba.
Oglądam PK i ciągle porównuję z ISWAK, wypada blado. Sceny mi jakoś nie pasują np. w krzakach na obozie, Zhi Shu śmiercionośne ciął wzrokiem a Hyun Joong kompletnie bez wyrazu Jak przeczytałam na jednym z forum: tylko Joe Cheng może być Joe Chengiem Niby dobrze się to ogląda, ale brakuje magii z tajwańskiej wersji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 19:02, 01 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
W poszukiwaniu opisów odcinka 10, bo nie wytrzymałam i obejrzałam go raw, weszłam na soompi, bo tam niektórzy zrobili tłumaczenia poszczególnych scen. Trafiłam na napisy 7 i 8, no i niestety na spoilery. Ok, no więc trochę już wiedziałam, bo czytałam tłumaczenia fragmentów powieści na podstawie której kręcą SS. W powieści Yong Ha miał żonę, ale tu nic o tym nie wiadomo, więc byłam szczęśliwa, bo żal byłoby mi jego żony skoro z niego taki playboy. Tymczasem ponoć (liczę że ludzie wyciągają przedwczesne wnioski) Yong Ha będzie romansował z Hyo Eun. Ta laska, mimo że w gruncie rzeczy nieszkodliwa, działa mi na nerwy. Zjawia się w domu chłopaka (w tamtych czasach!) i praktycznie stawia go w sytuacji, w której będzie zmuszony ją poślubić, aby zapobiec kompromitacji. Grrr I jeszcze ta cała gadka, że nie może go przestać kochać, ani zostawić, bo jest taki cudowny. Yeah, ale powiedział Tobie wyraźnie, że nie chce mieć z Tobą nic wspólnego! W przeciwieństwie do wielu bohaterów Lee Sun Joon nie daje złudnych nadziei, tylko mówi co naprawdę myśli. Ugh. I taka idiotka ma być z Yong Ha? An-dwei!!!
No i od rana wchodzę na viikii i znajduję pozostałe napisy. Mogłam obejść się bez tego spoilera. Ale z drugiej strony, wolę się oswoić z takim rozwojem akcji niż być kompletnie zaskoczona. Teraz mogą mnie tylko zaskoczyć tym, że nic nie wyjdzie z tego romansu, albo że będzie to tylko gra ze strony Yong Ha.
Tak na marginesie to rozbija mnie fakt, że niektórzy ludzie nie mają pojęcia jak używać plików z napisami. Osobiście też preferuję softsuby, niż oglądać odcinki online i trochę się dziwię, że wcześniej na to nikt nie wpadł zamiast dramatycznie ogłaszać, że koniec na wieki z subowaniem. Tak czy owak, dobrze że są, bo wolę je niż GOESS, bo jak raz przyzwyczajam się do tłumaczenia w jednym stylu, to inne mnie drażnią (to samo mam z książkami).
Wiem co masz na myśli z PK, mi też brakuje magii, no i niezależnie od tego jak bardzo Kim Hyeon Jung się stara to siebie nie przeskoczy. Nawet nie ważę się porównywać go z Yoo Chun - też nowicjuszem, który radzi sobie doskonale. Czytałam, że w rzeczywistości ma osobowość w stylu Yong Ha, więc tym bardziej jest godzien pochwały, jako że Lee Sun Joon jest jego totalnym przeciwieństwem. Wracając do PK, to drama ma swój urok, ale głównie dzięki Oh Ha Ni. Javabeans i Girlfriday mają rację pisząc, że największym problemem PK jest brak napięcia i dramatycznych konfliktów. Super, że nie ma w niej melodramatycznych klisz (złe mamuśki, spiskowanie, dzieci podmienione w kołysce etc. ), ale jeśli Tajwańska drama wywołuje u mnie autentyczne emocje, a Koreańska nie jest tego w stanie zrobić, to coś już jest nie tak.
Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Pią 19:04, 01 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|