Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 22:07, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Inaczej. Chciał być "wymarzonym chłopakiem".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
delirium
Faith, Hope and Trick
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:40, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
malna napisał: | Inaczej. Chciał być "wymarzonym chłopakiem". |
Byc moze to jest wlasnie to- zludzenie calkowitego wcielenia w postac, razem z poziomem emocjonalnym.
Ale skoro wiedzial, ze to tylko "lalka", bo przeciez bylo widac, ze WIE...to nie ma drastycznej roznicy miedzy wynajeciem lalki a pani do towarzystwa. Obydwie sprzedaja pewna iluzje.
Nadal nie widze jasnego powodu istnienia (i powodzenia) Dollhouse, jako isntytucji. Ale moze w kolejnych odcinkach bedzie jakis jednoznaczny przyklad?
K.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 11:16, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
malna napisał: |
Ostatnio powtarzam AtS/BtVS i myślałam dokładnie o tym, że czas na zmianę konwencji. Odpowiada mi oczywiście styl Jossa, humor, budowanie postaci, ale seriale praktycznie z sezonu na sezon stawały się coraz wyraźniej schematyczne w sensie dobry-zły-napadamy. Tym bardziej się cieszę na dollhouse jeśli, jak mówisz, zaszły zmiany. |
Serio Bo mnie się naiwnie wydawało, że seriale ewoluowały stając się coraz głębsze i ambiwalentne.
Kiedy Lady pisała, że zapowiada się zupełnie inaczej niż Buffy, to dla mnie to raczej było równoznaczne ze stwierdzeniem, że : a) nie jest to serial fantastyczny, ani tak genialnie mieszający gatunki, b) z pewnością nie jest takiej samej klasy, bo brakuje mu świeżości, jak przy poprzednich pomysłach - w teorii na nawet brzmiało fajnie, ale wykonane zostało w taki sposób, że nie wyróżnia się wcale na tle innych produkcji (zwłaszcza gdy brak tu błyskotliwych dialogów).
O aktorach nie chce mi się rozwodzić, poza tym, że Eliza nie jest najlepszą aktorką na świecie i nie mam pojęcia jak jej się uda za każdym razem wcielić w inną postać (odp: nie uda) i kiedy zacznie mieć nawroty pamięci i stanie się 'sobą", to obawiam się, że... stanie się sobą (czyt. Elizą - fajną, równą laską, ale aktorsko nic nie wniesie).
I jeszcze coś, co mnie odstręcza, gdy się nad tym zastanowiłam: kiedy "Dolls" zostają wynajmowane jako panienki do towarzystwa/dziewczyny/ukochane żony, to ich psychika jest tak modyfikowana, aby czuły się komfortowo w takim wcieleniu, włącznie z uprawianiem seksu z klientem. Generalnie czym to się różni od podania komuś narkotyków, tak iż ktoś nie jest dokładnie świadomy co się dzieje, albo myśli, że wszystko jest ok i wtedy nakłonieniem tej osoby do seksu? Lalki zostają pozbawione wolnej woli (ich prawdziwe wcielenia prawdopodobnie nie byłyby takie chętne do zmiany partnerów co parę dni), co jest moralnie bardzo, ale to bardzo degradujące, bo zostają uprzedmiotowione w oczach klientów i widzów. I gdzie tu jest charakterystyczna dla Jossa afirmacja silnych kobiet (niekoniecznie nawet silnych fizycznie)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 12:12, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ar-Feiniel napisał: | malna napisał: |
Ostatnio powtarzam AtS/BtVS i myślałam dokładnie o tym, że czas na zmianę konwencji. Odpowiada mi oczywiście styl Jossa, humor, budowanie postaci, ale seriale praktycznie z sezonu na sezon stawały się coraz wyraźniej schematyczne w sensie dobry-zły-napadamy. Tym bardziej się cieszę na dollhouse jeśli, jak mówisz, zaszły zmiany. |
Serio Bo mnie się naiwnie wydawało, że seriale ewoluowały stając się coraz głębsze i ambiwalentne. |
Jak zwykle się nie rozumiemy. To miłe na swój sposób po tak długiej przerwie.
Może źle się wyraziłam faktycznie; nie chodziło mi o to, że kwestie moralne stawały się schematyczne (to oczywiście bzdura), miałam raczej na myśli to, że całość coraz wyraźniej kręciła się wokół etyki. Spodziewałam się, że w nowym serialu po długiej przerwie Joss złapie równowagę, ale wygląda na to, że tylko zabrnął dalej. Wykreowana sytuacja przypomina materiał poglądowy, jest pretekstem dla czegoś innego.
Cytat: | Eliza nie jest najlepszą aktorką na świecie i nie mam pojęcia jak jej się uda za każdym razem wcielić w inną postać |
Jak przyszła do latino milionera wystylizowana tak a nie inaczej, nie mogłam się wyzbyć wizji pornola w konwencji biurowej. No nie pasuje to do niej.
Cytat: | gdzie tu jest charakterystyczna dla Jossa afirmacja silnych kobiet (niekoniecznie nawet silnych fizycznie)? |
Silne kobiety nigdy nie padają ofiarą nadużyć? Trudno powiedzieć cokolwiek o sile postaci w krainie Troskliwych Misiow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 15:22, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
malna napisał: |
Cytat: | gdzie tu jest charakterystyczna dla Jossa afirmacja silnych kobiet (niekoniecznie nawet silnych fizycznie)? |
Silne kobiety nigdy nie padają ofiarą nadużyć? |
Jasne, że tak, ale one zdają sobie z tego sprawę, więc w ostatecznym rozrachunku potrafią pokonać przeciwności stojące na ich drodze. Nawet Buffy z jej mocami czasami była sprowadzona do roli ofiary, jednakże nigdy się nią naprawdę nie stała, bo po prostu nie leżało to w jej naturze (silnej kobiety).
Cały ten pomysł, że bohaterki (i bohaterowie) Dollhouse nie mają wolnej woli, są na łasce ludzi, którzy myślą tylko o swoich interesach i - co najgorsze - nie mają świadomości ich sytuacji, jest nie do przeskoczenia. Nie wiem dokładnie co powiedziano tym "ochotnikom", kiedy werbowano ich do tej roboty, ale wątpię, aby wyjaśniono im wszystkie konsekwencje tej decyzji.
Nie wiem jak inni, ale ja miałam nieprzyjemny flashback do "Who Are You", który zawsze wywołuje we mnie bardzo mieszane uczucia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
delirium
Faith, Hope and Trick
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:52, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mozna miec nadzieje, ze "lalki" zbuntuja sie, beda chcialy odzyskac wolna wole...bo to rzeczywiscie jest gleboka, szyta grubymi nicmi manipulacja osobowoscia, prawami jednostki, jej umyslem i cialem...
Nawet jesli kazda "lalka" jest pilnowana przez kogos z organizacji, i w zasadzie bezpieczna. Nawet jesli marionetki nie przekraczaja pewnych granic.
Z tego co czytalam w necie, od piatego odcinku akcja zaczyna sie powaznie rozkrecac. Wiec moze warto poczekac z opiniami do czasu, gdy dowiemy sie wiecej o Dollhouse.
Dajmy Jossowi szanse
K.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 18:00, 22 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wedlug mnie juz w drugim odcinku zaczyna sie rozkrecac To jak Eco sie klepnela w ramie w ostatniej scenie bylo powalajace. Juz zaczyna pamietac pewne szczegoly.
No a caly odcinek trzymal w napieniu Narazie podoba mi sie, choc nie oceniam zbyt obiektywnie ze wzgledu na Elize
|
|
Powrót do góry |
|
|
miss_noone
Dirty Girls
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sunnydale
|
Wysłany: Pon 13:30, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mnie na razie serial nie wciągnął. obejrzałam drugi odcinek i pewnie obejrzę jeszcze parę, ale tylko dla Elizy. nadal czekam na rozkręcenie się akcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
delirium
Faith, Hope and Trick
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:40, 23 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mi tez drugi odcinek podobal sie o wiele bardziej. Zniknela sztucznosc, ktora wyczuwalam w pierwszym. Wciagnelam sie w scenariusz, i przestalam go analizowac w trakcie ogladania. Zaczely sie pojawiac watki emocjonalne.
Zastanawialam sie nad motywem "silnych kobiet" w tym serialu, i wydaje mi sie, ze po pierwsze Echo bedzie taka wlasnie postacia, ktora startuje z pozycji ofiary, ubezwlasnowolnionej i uwiklanej, ktora stopniowo odzyskuje siebie, i swoje zycie. Ze to bedzie ewolucja i zarazem afirmacja silnej kobiecosci. Tym razem jednak pokazana jako proces.
A po drugie- uderzylo mnie, ze szefowa Dollhouse jest przeciez kobieta! Moze nie jest to postac pozytywna, ale niewatpliwie zenska, oraz u wladzy
K.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sledz
Never Kill a Boy on the First Date
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 23:46, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Trzeci odcinek ostaje od poprzednich, ale oglądając go pomyślałem, że w głónej roli lepiej sprawdzila by się Amy Acker. Eliza jako Faith, Echo czy któreś z jej wcieleń zasze jest taka sama. Amy z odcinka na odcinek przeszła z jednej postaci na całkowicie odmienną (jak oglądałem 3 sezon, to ciężko mi było uwierzyć, że Fred gra ta sama aktorka, co Illyrię) a w Dollhouse ma następną rolę, w której nie widac nic z poprzednich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
delirium
Faith, Hope and Trick
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:18, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Trzeci odcinek na podobnym poziomie jak drugi- czyli lepszy od pilota, ale i tak jeszcze sporo brakuje do idealu. Mam nadzieje ze rozkreci sie watek emocjonalny, relacje miedzy lalkami , napiecia i sympatie, takze miedzy ich szefami, i ze odcinki w pewnym momencie przestana byc tak schematyczne (Echo dostaje kolejne zadanie, podczas ktorego robi sie niebezpiecznie, cos idzie nie tak, ale koniec koncow udaje sie opanowac sytuacje, Echo wraca do Dollhouse'u, jej pamiec zostaje wykasowana, ale najwyrazniej nie do konca, a w miedzyczasie agent bezskutecznie szuka Dollhouse'u).
K.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 22:46, 06 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zgodze, sie, ze Eliza w roli Echo i Tru jest podobna, ale absolutnie nie w roli Faith do pozostalych dwoch!
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Sob 12:52, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
oczywiście że tak, rola Faith zupełnie odstaje od Echo (i Tru). niestety, choć uwielbiam Elizę, muszę się zgodzić że nie jest ona najlepszą aktorką. najbardziej prawdopodobnie wypada w tych dwóch typach ról, więc nie wiem jak sobie da radę później.
a agencik jest tak schematyczny że aż oczy bolą patrzeć
|
|
Powrót do góry |
|
|
callisto
What's My Line
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:08, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
No, niestety, Eliza jak dla mnie jest gorszą aktorką od S.M.G, co nie oznacza, że jest zła. Nie wiem jak wy, ale ja wreszcie czuję tutaj (w 4 odcinku znaczy się) Jossa. I ten Alpha…Że też Fox kazało mu podpisać kontrakt, że serial będzie najbardziej epizodyczny jak się da (w sensie, że każdy odcinek o czym innym i można oglądać nawet w połowie serii). Nic, zobaczymy jak to wyjdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Pią 9:58, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem po 2 odcinkach.
Bez większych zachwytów jak narazie.
Eliza w 2 przestała być tak "sztuczna i plastikowa"...
Zobacze jak reszta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|