CSI: Las Vegas, Miami, New York
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Śro 0:26, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
mi też ten motyw nie pasował. Marisol była śliczna aż do przesady, i nic poza tym do serialu nie wnosiła. wszystkie wątki oscylujące wokół niej były mocno naciągane, trafi się jeszcze jeden w 6 sezonie, tak samo naiwny. poza tym, była siostrą Erica, za którym niespecjalnie przepadam
fakt, że Horatio ma dość irytujący, beznamiętny wyraz twarzy, ale bardziej mnie zawsze denerwowała jego bezbarwność. w 6 sezonie się zmienia, staje się bardziej mroczny, choć wyraz twarzy niestety pozostaje ten sam. ten typ tak ma
CSI Finał (i małe spoilery z Miami)
nie wiem, czy sprawiła to moja długa abstynencja, ale ostatnie odcinki wydawały mi się ciekawe. klimat powrócił? może tylko mi się zdaje. jednak, oglądając uważnie ostatni odcinek muszę przyznać, że wbrew plotkom nie jest prawdopodobne, by Gary powrócił na jesieni. nawet jeśli wywinie się z kłopotów, czego mu szczerze życzę. zwłaszcza, że jest prawie pewne, że Jorja powróci, i nie ma też większych wątpliwości co do Davida Caruso z Miami, ilość cudów trzeba utrzymać w normie
całe szczęście byłam przygotowana na śmierć Warricka, ale muszę przyznać, że postać mordercy mnie zaskoczyła. wyciągam z tego odpowiednie wnioski co do Miami, niemożliwe chyba by 2 razy zastosowano ten sam trik?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:16, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
W normalnych okolicznościach wyraz twarzy Horatia mnie nie razi - ten typ tak ma. Ale w wątku paramiłosnym już był lekko irytujący.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10:56, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dlaczego, och dlaczego tak się pastwicie nad moim ukochanym Horatio? Jeśli chodzi o typ urody/wygląd to rzeczywiście jest on raczej mało ciekawy (chociaż ja lubię ten jego stoicki spokój malujący się na jego twarzy ), ale kiedy tylko słyszę jak mówi - omdlewam. (tak wiem, jestem takim jedynym przypadkiem na świecie ).
A co do finałów, to pomyślałam sobie, że serie CSI zrobiły się przygnębiające jak nigdy: jeden nie żyje, drugi umiera, a trzeci prawdopodobnie umrze, chyba, że ktoś go wyratuje. I jeszcze ta cała sprawa z Ryan'em... Nie wiem, jak to wszystko wytłumaczą, ale mam nadzieję, że bez uszczerbku dla postaci, bo nie chcę mieć tu Zack'a 2.0
Sara powróci zapewne na pogrzeb, a może przy okazji złapie mordercę, chociaż wolałabym, aby ten wątek został pociągnięty trochę dłużej.
Ostatnio zmieniony przez Ar-Feiniel dnia Śro 10:57, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:58, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja naprawdę lubię Horatia, nie przeszkadza mi ani jego uboga mimika, ani ospowata fizjonomia wyglądająca jak rzeźbiona przez wiatr. Po prostu denerwował mnie w połaczeniu z Marisol, a raczej to ona mnie denerwowała. Horatio jest ok - postawmy sprawę jasno Choć mi akurat sie nie podoba - jedynie go lubię.
Ja cię zresztą doskonale rozumiem, bo ja też mam kilka takich niezrozumiałych słabości. Np. David Bowie - sama nie wiem, co mnie w nim tak pociaga, ale na pewno jedną z tych rzeczy jest glos - jestem bardzo wrazliwa na głos facetów I jego mimika. Uwielbiam go, od kiedy obejrzałam Labirynt, a mialam wtedy niewiele lat, więc to tym bardziej dziwne. Inny brzydal, którego uwielbiam to Tomek Lipiński - ale w tym przypadku lubie też jego muzykę, czego nie moge powiedziec o Davidzie Bowie - nieliczne jego piosenki nadaja się do słuchania. Tomek Lipiński to podobny typ jesli chodzi o urodę - chuderlawy brzydal z dziwną fryzurą i wada wymowy. Ale tak to ze mną czasem jest - podobają mi sie faceci zupelnie nie w moim typie, bo mają w sobie COS - na co składa się masa drobiazgów - od głosu po sposób palenia papierosa...
Ale zrobiłam of topa
Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Śro 21:57, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Śro 21:14, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
no dobrze, ja też właściwie lubię Horatio. tylko że mi się on nie podoba. jak tak myślę, to dochodzę do wniosku że podobają mi się tylko przystojni mężczyźni, nie mam specjalnej sympatii do brzydali. chyba nie świadczy to o mnie najlepiej
Ar, Zack 2.0? no, dobrze że nie napisałaś 1.1 albo unstable ver. muszę zaoponować, w moim odczuciu Ryan jest przynajmniej prawdopodobny, w przeciwieństwie do Zacka. oczywiście, żeby napisać powyższe, musiałam najpierw przestać histerycznie chichotać na myśl, że możliwego mordercę scenarzyści ubrali na różowo! a poważnie, raczej nie ma się co zastanawiać. Horatio przeżyje, a Ryan nie może być w to zamieszany, bo:
1. nie wyglądałoby to prawdopodobnie, gdyby Ryan miał się okazać ZNOWU czarnym charakterem.
2. nigdzie nie zostało powiedziane, że ten PDA należał do niego, a nie był np dowodem w sprawie.
3. nie wiadomo, czy wiadomość dotyczy akurat tego wypadku, a jeśli tak, to czemu miałaby być adresowana do Ryana właśnie.
4. Ryan wyszedł w trakcie przesłuchania, by coś załatwić. odebrać wiadomość? mógłby się nie kłopotać z wychodzeniem.
5. najważniejsze: Horatio chwilę przed strzałem wyciąga telefon i do kogoś sms-uje. za chwilę Ryan dostaje wiadomość. ja tu widzę związek.
oczywiście nie myślałabym nad tym tak bardzo, gdyby nie moja Ryanomania (a co, każdy ma prawo do prywatnego fioła), jednak wydaje mi się że powyższe argumenty są logiczne i usprawiedliwiają moją niewiarę w jego winę. jeszcze dodajmy, że podejrzanych jest bez liku, bo nie dość, że zwyczajni współpracownicy Rona lub innych handlarzy, to jeszcze Julia i Kyle. myślę, że Zacka 2.0 jednak nie będzie.
fakt, że serie zrobiły się bardziej mroczne, ale akurat pomysł z finałami mnie wkurzył. jedna taka sytuacja by wystarczyła, a tu mi się widzi że scenarzyści poszli na łatwiznę. myślę, że przynajmniej Miami mogło się bez tego obejść, zwłaszcza jak się pomyśli o innych możliwościach. ja bym poszła drogą nowego, "mrocznego" wizerunku Horatio, i wpakowałabym go w jakieś kłopoty z użyciem nieuzasadnionej przemocy. to jest to, znalazłam dla siebie powołanie! będę scenarzystką
a co do Las Vegas, to dalej nie wyszłam z szoku że to Ecklie strzelał. w sumie dobrze, jego ciężko polubić. najgorsze jest to, że naprawdę nie wiadomo czego się spodziewać, Gary chce wrócić i jeśli producenci będą łaskawi... jeśli nie popadnie w następne konflikty z prawem... ucieszyłabym się jak nigdy. natomiast Jorja wróci raczej na stałe, tak wynika z przecieków. następna gwiazdka jednego serialu, która nie znalazla zatrudnienia gdzie indziej. daleka jestem od narzekania :>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 19:14, 14 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No to w porządku, wszystkie lubimy Horatio, tyle że w różnym stopniu.
Natomiast teorie spiskowe w CSI Miami już trochę wymykają się spod kontroli. Oczywiście, od razu kiedy Ryan odebrał tego sms'a to pomyślałam to samo, co Ty jessie w punkcie 1 - ten chłopak już tyle nabroił w całym serialu, że to już trochę przesada z wplątywaniem go w (ewentualne) morderstwo H. Prawdopodobnie nie jest on w konszachtach z zabójcą, chociażby dlatego że bardzo wyraźnie na niego wskazują, więc raczej to zmyłka. No i oczywiście jest wielu innych podejrzanych. Ogólnie byłabym ok, gdyby ta historia nie była taka zakręcona i do tego nie łączyła się z najbardziej nieprawdopodobnym wątkiem życia H. (zaginiony syn, eks kobieta, teraz żona bossa czegoś tam etc.)... Już wolę pomysł CSI, gdzie jeszcze nic nie stanęło na głowie (morderstwo i to kto jego dokonał było szokiem, ale w sumie jeden więcej skorumpowany glina, to nic nowego).
Szczerze jednak wątpię, aby Warrick mógł powrócić do serialu, bo trudno będzie mu przeżyć ten strzał, chyba że natychmiast trafi do szpitala. No chyba, że do zespołu CSI dołączy duch. W sumie to nie byłoby złe rozwiązanie, bo mógłby się okazać bardzo przydatny w pracy. Nie wiem, czy Jorja wraca na stałe czy nie, ale czuję się oszukana - jeszcze nie zdążyłam się zabrać za zrobienie ikonek z jej pożegnalnego występu, a ona znowu się pojawia! Czytałam, że starała się o rolę w BSG, ale chyba nie była dość seksowna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 9:41, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Drogie wielbicielki CSI, musze się do was zwrócić po pomoc, bo dostaję już kompletnego kręćka. Na Polsacie ogladam Miami nie wiem już ktory sezon, na AXN 5 i 6 i wszytsko mi się miesza. Chyba juz nigdy nie zobaczę co się stało w Wolfem, bo w raz jest, raz go nie ma, a raz już wrocl. Czy możecie mi to wyjaśnić?
A New York oglądam 3 sezon i nie wiem skąd wzięła się tam Claire Forlani i jak to sie stało, ze spotyka sie Makiem, ktory z taka rezerwą podchodzil do kobiet.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Sob 13:47, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
na Polsacie leci 5 sezon. Wolfe pod koniec tego sezonu straci pracę, ale na początku sezonu 6 wróci, nie pamiętam w którym odcinku, ale na pewno po 4. i tak jesteś w dobrej sytuacji, postaw się na miejscu fanek Wolfe'a, które oglądając na bieżąco myślały, że to już koniec kariery tego chłopaka w CSI. to było straszne, zapewniam cię
może lepiej oglądaj tylko na polsacie? puszczają mniej więcej regularnie, i w 6 sezon też wierzę, przynajmniej by ci się nie mieszało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 17:00, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tego chyba nie jestem w stanie zorbić, bo jak leci i mam czas, to nie moge się oprzeć. Ja też nie wiedziałam, że Wolf wroci, bo 6 sezon na AXN dopiero sie zaczął, albo doppiero pierwszy raz na niego trafiłam. W kazdym razie wrocił w ostatnim odcinku. A wierzyłam, że to jeszcze nie koniec jego kariery bo wciąz był w czołówce.
Bardziej zmartwiło mnie natomiast odejście Brendana Fehra. Nie wiem, czy go kojarzycie, grał jednego z pracowników laboratorium, ale ja pamiętam go jeszcze jako Michaela z Roswell. Wypatrywałam go w każdym odcinku i było mi go szkoda, gdy wmanewrowali go w podszywanie się pod Speedla przez uzywanie jego karty. W ogóle dziwny był to odcinek. Najpierw robią nadzieję na zmartwychwstanie jednego bohatera a potem wyrzucają innego
Ostatnio zmieniony przez Agata dnia Pon 14:00, 21 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|