Bones

jessie

eh, dla mnie niestety zerwanie A i H było naturalne, bo nieraz byłam świadkiem podobnych scen. jedna strona ma pretensje, druga jest obrażona, żadnej nie chce się walczyć... normalne. nawet mnie to nie ruszyło, bo i tak nigdy nie mogłam zrozumieć tej pary. zauważyłam, że już w ogóle nie przemawiają do mnie na ekranie normalne, zwyczajne związki, muszą być albo toksyczne, albo bajkowe. wszystkie inne się rozpadają, to po co sobie nimi zawracać głowę? Razz

lady_m4ryjane

Wszystkie sprawy milosne w Bones pokomplikowali na sile, tak jakby chcieli potwierdzic zalozenie, ze szczesliwe pary sa w tv nudne, wiec trzeba cos zamotac. Tylko tak strasznie nienaturalne wyszlo to ich nagle popsucie sielanki miedzy Angela i Hodginsem i cofniecie relacji miedzy B&B tak jakby niektore rzeczy wcale sie nie wydarzyly. Jeszcze nie obejrzalam 5 odcinka, dopiero nadrobilam 4, ktory w miare mi sie podobal z powodu motywu z psami. Wielka szkoda, ze uspili tego psa, ktorego Bones tak pokochala. Fajny watek z psem moglby byc czyms co by mnie zachecilo do dalszego ogladania, skoro wszystkie pozostale moje ulubione watki tak spieprzyli. No a tak to nie chce mi sie nawet nastepnego odcinka wlaczac, tymbardziej, ze przeczytalam o tej akcji z Zackiem. Wracam do desperatek.

jessie

Bones tak mi się przestało podobać, że dosłownie zmusiłam się do obejrzenia 5 odc. WTF? myślałam że aktor grający Zacka odchodzi z serialu, i dlatego mamy taką dziwaczną sytuację z nim jako mordercą. po co to było w ogóle zaczynać?
przynajmniej na polu Booth/Brennan sytuacja wróciła do mniej więcej normalnej, co też mnie nie cieszy bo jestem przeciwniczką pary B/B. ale już lepsze to niż cały pochód dziwnych facetów.
w dodatku serial stracił na humorze. kiedyś był moją ulubioną komedią, a teraz co, 5 odcinek, a zabawnych sytuacji jak na lekarstwo. wszystko jakieś takie wymuszone. zdaje się że serial się wypalił.

julitta

Liczyłam, że na polsacie puszczą brakujący odcinek serii 2, którego nie wyemitowało tv4, ale niestety nie. Sad

Ciekawe co jest w tym odcinku, że nie chcą go puścić? Shocked

Ale nadchodzi sezon 3 - już w przyszłym tygodniu Razz

, dobre i to, szkoda tylko, że polsat to nadaje, bo nienawidzę tej stacji,

te reklamy w rogu i nadole ekranu podczas filmu strasznie mnie wnerwiają... Guy with axe

buffy415

Właśnie fajnie że 3 sezon puszczą Wink

A że w Polsacie to mi nie przeszkadza. A o jaki odcinek 2 serii chodzi?

callisto

Chyba o ten odcinek ze strzelaniną na terenie kampusu (poprawcie mnie jeśli się mylę)

jessie

jeśli o ten odcinek chodzi, to na pewno nie zostanie wyemitowany. w USA też go nie puścili.

buffy415

O, a czemu?

julitta

aqua

15 lutego a nie stycznia, będzie 3 seria

jessie

to jest odcinek o masakrze na campusie. nieszczęśliwie się złożyło, że data emisji tego odcinka była przewidziana krótko po strzelaninie na Virginia Tech, gdy zginęły 33 osoby. zrezygnowano z emisji tego odcinka, bo rzeczywiście w tym czasie byłoby to wyjątkowo nietaktowne. i zdecydowano się już go nie puszczać, prawdopodobnie w obawie przed oskarżeniami o zachęcanie do przemocy. w USA to dość częste, np po strzelaninie w szkole średniej Stephen King wycofał z obiegu książkę, w której opisywał podobną sytuację. i dobrze, mogę zrozumieć takie postępowanie i zgodzić się z nim Smile

w każdym razie, skoro odcinka nie widzieli widzowie w USA, to inne kraje też nie mają szans.

lady_m4ryjane

Nowy odcinek calkiem fajny. I grala przez chwile Kendra z "Buffy" Smile

SarahJane · Wysłany: Sob 15:47, 28 Mar 2009 Temat postu:

Ja bardzo lubię Kości (w ogóole lubię wszystko, co kryminalne:). Można się dowiedzieć różnych rzeczy o człowieku/trupie.

lady_m4ryjane

Odcinek na zakonczenie 4 sezonu fajny, oprocz ostatniej sceny Sad

Teraz to dopiero sobie poczekamy na rozwoj relacji miedzy Boothem i Bones.

Ar-Feiniel

Mi też się podobał finał, choć ten pomysł z guzem w mózgu był strasznie oklepany, zwłaszcza w tym roku. Czyżby kilku scenarzystów z różnych seriali jedli razem lunch i gadali na temat takiego pomysłu, po czym wszyscy postanowili go wykorzystać? Wink

W pierwszej scenie byłam przerażona, że tak szybko spiknęli B/B, ale kiedy okazało się, że to tylko sen to odetchnęłam. Intryga była bardzo średnia, ale w gruncie rzeczy bardziej interesowali mnie bohaterowie. Twórcy też zdołali pokazać, że B/B jako para nie tracą swojej magii, tylko trzeba ich dobrze napisać. Tylko jednej rzeczy mi żal - że Booth po obudzeniu miał amnezję. Wolałabym, aby wydawało się mu, że to co zdarzyło się we śnie, było prawdą. Wyobrażacie sobie jego interakcje z pozostałymi bohaterami i reakcje, kiedy odkrywałby "Brave New World"? Laughing