Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Którą pare wolicie? |
Willow-Oz |
|
33% |
[ 4 ] |
Willow-Tara |
|
66% |
[ 8 ] |
|
Wszystkich Głosów : 12 |
|
Autor |
Wiadomość |
miss_noone
Dirty Girls
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sunnydale
|
Wysłany: Śro 22:37, 14 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ja nie mowie ze szkolna to nieprawdziwa. chodzi mi o to, ze wg mnie to chyba by nie byl taki mocny zwiazek jak z tara
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 12:34, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
z calego zwiazku willow i oza najwiecej emocji dostarczyl ich koniec, bo wczesniej to bylo tylko takie nastoletnie chodzenie ze soba trzymajac sie za raczki. podobal mi sie oz w niektorych sytuacjach, teksty typu: "w moich marzeniach kiedy ja caluje ciebie ty calujesz mnie" jak zareagowal na propozycje willow dotyczaca ich pierwszego razu i ze dal jej szanse po tym jak go zdradzila ale poza tym nie bylo zbyt duzo porywajacych momentow z tego zwiazku. zawsze ciekawiej oglada sie jakas dzika namietnosc lub problematyczne sytuacje.
z tara to w ogole bylo calkiem inne doswiadczenie i ogromnym plusem jest fakt, ze w tak ladny sposob rezyser ukazal milosc lesbijska, bo np. zwiazek will i kennedy jest juz dla mnie obrzydliwy. milosc will i tary jest bardziej duchowa i ponadczasowa, zwiazek z ozem raczej typowy, taki ktory kazdy kiedys przezyl, nic takiego wyjatkowego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:38, 15 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
lady_m4ryjane napisał: | z calego zwiazku willow i oza najwiecej emocji dostarczyl ich koniec, bo wczesniej to bylo tylko takie nastoletnie chodzenie ze soba trzymajac sie za raczki. podobal mi sie oz w niektorych sytuacjach, teksty typu: "w moich marzeniach kiedy ja caluje ciebie ty calujesz mnie" jak zareagowal na propozycje willow dotyczaca ich pierwszego razu i ze dal jej szanse po tym jak go zdradzila ale poza tym nie bylo zbyt duzo porywajacych momentow z tego zwiazku. zawsze ciekawiej oglada sie jakas dzika namietnosc lub problematyczne sytuacje.
z tara to w ogole bylo calkiem inne doswiadczenie i ogromnym plusem jest fakt, ze w tak ladny sposob rezyser ukazal milosc lesbijska, bo np. zwiazek will i kennedy jest juz dla mnie obrzydliwy. milosc will i tary jest bardziej duchowa i ponadczasowa, zwiazek z ozem raczej typowy, taki ktory kazdy kiedys przezyl, nic takiego wyjatkowego |
to samo chcialam powiedziec;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebek(aaa)
Freshman
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: Otwock
|
Wysłany: Sob 14:54, 17 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Moze dlatego ze oz nie był zbyt porywczą osobą...tara w sumie tez nie ale gdy will poznała tare(tak naprawde) to była juz dojrzalsza itd...ale oz'a tez lubiłem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffy and Angel
The I in Team
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: Śro 14:41, 14 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Czytałam stare tematy i jestem strasznie zdziwiona, że jeszcze nie wypowiedziałam się tutaj.
Zapewne każdy wie, że wybrałam związek W & Wbrew pozorom, lubię Tarę. Według mnie również pasowała do Will, która stała się przy niej dojrzałą kobietą.
Ale wolę związek Willow i Oz'a. Pasowali do siebie i aż miło się na nich patrzyło, np.:
B: Wygląda słodko, kiedy jest dumna, czyż nie?
O: Zawsze wygląda słodko
Samo rozstanie dawało wiele do myślenia:
W: Czuję, że część mnie zawsze będzie na Ciebie czekac(...)
Ja wierzę, że z tą częścią Will to prawda i że za kilka lat oni wrócą do siebie i już będą zawsze razem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
The Harvest
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:11, 30 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Willow i Tara.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Louise
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 17 Sie 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Praszka
|
Wysłany: Wto 23:02, 12 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Bardziej lubię Tarę i Willow.
Długo nie mogłam zaakceptować i polubić Tary właśnie przez Oza i jego uczucie do Willow. Szanował ją i kochał, dał jej drugą szansę, kiedy tego potrzebowała najbardziej, wynosił na piedestał i sprawiał, że dojrzewała, powoli poznawała siebie i swoje uczucia, wyrastała z dziecinnej miłości do Xandra. Dał jej tyle miłości i zrozumienia, ile mógł. Ale powoli dochodzę do wniosku, że więcej nie mógł już dla niej zrobić. Willow stała się dorosłą kobietą znającą swoje uczucia i potrzeby, a ponadto naprawdę potężną. Ona potrzebowała teraz kogoś równie dojrzałego, kto dalej rozumiałby też tę Willow - czarownicę, pozwolił jej się rozwijać, ale jednocześnie nie usuwał w cień. Oz udowodnił, że umie kochać dorośle, ale nie wiem, czy nie zniknąłby kompletnie pod charakterem i pasją Will oraz umiał sobie poradzić również z uzależnioną od magii czarownicą. Mam wrażenie, że gdzieś w okolicach szóstego sezonu mogłaby go kompletnie zdominować. Ponadto wyżej już pisałam, że pomógł jej dojrzeć i nie jestem pewna, czy mógł dla niej później zrobić coś jeszcze.
Tara to już co innego. Nie lubiłam jej w czwartej serii, bo sprawiała raczej wrażenie kogoś do bólu nieśmiałego, nie posiadającego własnego zdania, patrzącego jak szczęście mu ucieka i nie próbującego go nawet gonić. Ale potem zaczęła się zmieniać, ona i Willow powoli uczyły się od siebie, aż w końcu Tara stała się jedną z moich ulubionych postaci. Dojrzałą, bardzo ciepłą, nie oceniającą nikogo. Potrafiła uważnie słuchać, a magia była dla niej przede wszystkim energią wykorzystywaną w dobrych celach. Mimo to nie pozwalała sobie w kaszę dmuchać, decydowała o sobie, bo miała prawo do szczęścia. Kogoś takiego właśnie potrzebowała Willow i moim zdaniem mogłyby być razem szczęśliwe, jeśli Warren nie zabiłby Tary, a Willow umiała zachować magiczną abstynencję.
Ponadto zgadzam się, że ich uczucie było bardzo duchowe i magiczne. Nie pamiętam dokładnie epizodu, ale czarodziejska scena z ich tańcem, kiedy unosiły się w powietrzu albo koniec ''New Moon Rising'', nie wspominając już o ''Under your spell'' w musicalu, które całkiem trafnie opisuje to coś pomiędzy nimi :)
Mam sentyment do obu par, ale uważam, że Tara lepiej pasowała do Willow i na pewnym etapie bardziej ją rozumiała.
Ostatnio zmieniony przez Louise dnia Pon 20:50, 07 Lut 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 20:02, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tillow naprawdę bardzo lubię, ale Willow/Oz to moja naj para w buffyverse. Były bardziej emocjonujące wątki romantyczne na pewno - spuffy, bangel, Angel/Darla. Willow i Oz to jednak zupełnie inna kategoria. Uwielbiam ich razem i każde z osobna. To jedne z najbardziej oryginalnych postaci, a te ich dziwności (w pozytywnym znaczeniu), podobne i różne zarazem, "kliknęły" po prostu. Dla mnie ich więź była zdecydowanie bardziej wielobarwna, ciekawsza niż enigmatyczna magia - bardzo pojemny symbol, którym o wiele za dużo się zwłaszcza na początku znajomości Willow i Tary załatwiało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
WhiteDamon
The Harvest
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Między Piekłem a Niebem;)
|
Wysłany: Wto 21:03, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Bardzo lubię zarówno Tarę jak i Willow, ale...
Rozwala mnie na maksa ten związek.
Nie, nie chodzi o to, żem homofobka;)
Po prostu mam nieodparte wrażenie, że Willow jakby,eee - "została" lesbijką, bo tak jej było wygodniej;) Wydaje mi się to jakieś takie sztuczne,gdyż to chyba tak nie działa
A tu co?
Z facetami jej nie wychodziło, to się przeniosła na Drugą Stronę i zaczęła za babkami latać....no sorrry - naciągane jak cholera;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 23:57, 28 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Mi się to wydawało naturalną konsekwencją zdarzeń. Te całe czary Will i Tary były strasznie intymne. Przechodziły razem bardzo mocne ekstazy. Oprócz doznań cielesnych poznawały też siebie, bardzo dogłębnie. Musiały wypracować maksymalne zaufanie, a potem wręcz zajrzeć w swoje dusze. Podoba mi się ten związek w przeciwieństwie do Willow i Kennedy. Ich związku nie rozumiem. Wydaje mi się to takie tylko seksualne, nie ma głębi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 6:32, 29 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Ja się tu właściwie zgadzam z WhiteDamon, że trochę wydaje się naciągane to nagłe odkrycie orientacji w dorosłym już wieku, ale podobno takie przypadki się zdarzają, chociaż trudno mi to sobie wyobrazić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 12:29, 30 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Pomyśl o związkach Willow. Miała przecież tylko jednego faceta. A tego typu rzeczy chyba zazwyczaj się odkrywa w wieku studenckim. No i wampirza Will też miała skłonności lesbijskie Choć tak naprawdę to sądzę, że Willow była biseksualna. Nie jestem specem, ale chyba lesbijki nawet brzydzą się mężczyzn jeśli chodzi o sprawy intymne. A Willow szczerze kochała Oza, a potem też prawdziwie zakochała się w Tarze. No i wszystkie młodzieńcze lata podkochiwała się w Xandrze. Także jak dla mnie jest Bi Po Ozie skierowała się bardziej w stronę kobiet, bo może sądziła, że kobieta nie mogłaby ją tak zranić, bo kobiety są wrażliwsze i bardziej uczuciowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|