"Tabula Rasa" czy "Spin The Buttle"

Storyteller

Po tandetnym, żałosnym i maksymalnie przesadzonym 5 sezonie AtS, myślę, że czas przypomnieć o prawdziwym humorze w bafiowym i angelowym stylu. Odcinki "TR" i "StB" są do tego idealne. Który wolicie? Podobny temat, można nawet powiedzieć, że ten sam motyw. Oba są świetne i bardziej mnie śmieszą niż przemiana Angela w Mupeta. (Jedyne, co mnie rozśmieszyło w AtS5 to odc. "Harm's Way")

"Tabula Rasa" ("czysta karta", dla niewtajemniczonych Very Happy

) zaczyna się sceną na cmentarzu. Buffy jest super ubrana i już za to plus. Od demona - rekina wieje groteską, aż strach się bać...
Ogólnie sytuacja wygląda tak, Scooby Gang dowiedział się, że Buffy nie była w piekle tylko w niebie i oni ją z tamtąd zabrali. Anya, jak zwykle, nieźle to komentuje: "myślicie, że chodziła między chmurkami z harfą?" Między Buffy i Spikiem jest wyjątkowa napięta atmosfera, po tym, jak się całowali we wcześniejszym odcinku. Giles chce wrócić do Anglii a Tara chce rzucić Willow, ponieważ używa za dużo magii. Daje jej ultimatum: tydzień bez czarów. Willow chce oczywiście dobrze, rzuca zaklęcie, na Tarę i Buffy, żeby zapomniały o ostatnich wydarzeniach , ale coś idzie nie tak i cały Scooby Gang traci pamięć Very Happy

Dodatkowo pojawiają się wampiry, które ścigają Spika, który ukradł Rekinowi 50 kociaków Very Happy

W "Spin the Buttle" mamy coś podobnego. Po powrocie z innego wymiaru, Cordelia nic nie pamięta. Lorn chce oczywiście dobrze, przynosi specjalną buteleczkę. A kilka chwil wcześniej, Cordy zapytała Angela, czy byli zakochani w sobie. Chce się dowiedzieć, więc decyduje się na zaklęcie. Oczywiście, znowu idzie coś nie tak i wszyscy: Cordelia, Wesley, Fred, Gun i Angel myślą, że mają 17 lat Very Happy

Myślą, że

Możę nie będę dokładnie opowiadał, żeby nie psuć Wam przyjemności oglądania.

aqua

wybrałam Tabula rasa gdyż tego drugiego nie widziałam, a TR jest genialne Smile

jeden z moich ulubionych odc. rekin przerażajacy, najbardziej podobała mi ise relacja Giles- Spike Smile

jessie

a ja nie umiem wybrac Razz

po prostu nie potrafie porownywac zadnych odcinkow z tych 2 seriali, co innego gdybym miala wybierac w obrebie 1 filmu Razz

Storyteller, za duze masz wymagania Razz

5 sezon az taki zly nie byl, a Angel - muppet rozsmieszyl mnie bardziej niz "Harm's Way".

Cara

nie widzialam zadnego ;]

buffy-summers

SLAYERKA

zmi sie niedługo skończy ściągać Tabula RAsa - już 85,1% Very Happy

Wtedy będę miała oglądnięty przynajmniej 1 z tych to będę mogła wybrać spomiędzy oglądanego i nieoglądanego Laughing

miss_noone

ja widzialam tylko fragmenty tabula rasa wiec tez ten odcinek wybralam. bardzo mnie rozsmieszyl Smile

Gość

miss_noone

wow. no to gratulacje. mnie na to nie stac Smile

Clickers

Zagłosowałem na odcinek Spin The Bottle, ponieważ Tabula Rasa generalnie (jako całość) należy do smutnych odcinków. Jeśli chodzi o który lepszy za całokształt to wiadomo, że Spin The Botthle, natomiast jeśli chodzi ci o to, który "śmieszniejszy, zabawniejszy" o co ci pewnie chodzi, ale inaczej sformułowałeś pytanie to Spin The Bottle. Najbardizej podoba mi się scenka kiedy tworzy się małe zamieszanie, a Lorne budzi się i mówi do widzów cos w stylu : Teraz właśnie jestem nie przytomny i leże sobie przywiazany do kanapy, ale abstrachując od tego - widzicie tych wariatów? Razz

Moim zdaniem powinienes zmienić ankietę, bo nie wiadomo pod jakim wzgledem glosowac - wynik ankiety moze byc mylący. Piszesz o "śmieszności" tych odcinków, ale z kolei pytasz który jest lepszy.

Storyteller

Tabula Rasa smutno się zaczyna, rozwinięcie przezabawne a zakończenie smutne. W sumie w StB też tak jest! Kiedy Angel pyta Cordy na końcu, czy byliśmy zakochani, to chwyta za serce Wink

W StB najbardziej podoba mi się moment: Jestem wampirem! Jestem wampirem, oni mnie zabiją!
Albo:
Wesley: Tylko najlepsi przezyja. To jest test dla Pogromcy (Slayer)
Fred: Slayer? ten zespół Very Happy

Ten odcinek ma chyba więcej śmiesznych scen, ale TR też jest niezłe. "Ok... Ok. masz tu swoje kołki (spike) Very Happy

" albo "jak to zrobiłas?" nie wiem ale to było extra Very Happy

Albo oczywiście scena z drzwiami jest naj naj naj Very Happy

A Jessie porównuje te dwa odcinki bo są pobne Very Happy

Lubie sobie tak porównywać. Tak jak kiedyś porównałem zła Willow i Cordelię, taż podobny wątek Very Happy

miss_noone

a ten odcinek Spin the Buttle to ktory sezon?

jessie

miss_noone: 4 sezon ats.
storyteller: to tylko pozorne podobienstwo Razz

uwielbiam te 2 odcinki i za nic w swiecie nie bede miedzy nimi wybierac, a juz zwlaszcza nie wiem ktory jest smieszniejszy. tak jak Clickers napisal: obydwa maja smutna wymowe, choc momentami sa zabawne. w "spin the Buttle" smutne jest jeszcze zakonczenie - gdy Cordy wszystko sobie przypomina. od tej pory mozna mowic o jej opetaniu Sad

Sebek(aaa)

Tabula rosa...bez wątpienia..tak mi się wydaje:)

Storyteller

hmmm moze specjalnie dla Jessie, która nie lubi porównywać obu seriali, skuszę się zrobić teledysk w którym będą podobne wątki typu Tabula Rasa i StButtle Very Happy

ale znając mnie i mój słomiany zapał może się nie udać Very Happy