Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 21:08, 26 Sie 2006 Temat postu: Spotkanie Buffy i Angela w 6 sez. BtVS - wasze teorie |
|
|
dobra cud sie stal, bo zaczelam sobie powtarzac 6 sez. doszlam do wniosku, ze jak zaczne prace to przez najblizszy rok do tego nie zajrze, tymbardziej, ze teraz bede meczyc sie nad magisterka. tak wiec ostatnia szansa na spokojne powtorzenie sobie btvs. prawie jak zawsze wybralam 6 sez.
dzis obejrzalam sobie moj ukochany life serial. zapewne kazdy fan bangel (i nie tylko) pamieta, ze w tym odcinku buffy wraca ze spotkania z angelem, ktore w zadnym z seriali nie bylo pokazane. ani buffy ani angel nie chcieli tez zdradzic szczegolow tego swojego spotkania.
dzis wpadlam na nowy pomysl co do tego co moglo sie podczas spotkania wydarzyc buffy nie wraca z tego spotkania zbyt szczesliwa, choc prawde mowiac w ogole nie jest wylewna w tym czasie. ale zastanawiam sie czy podczas tego spotkania nie doszlo jednak do jakiegos numerku. wydaje sie, ze buff nie bylaby taka glupia by ryzykowac powrot angelusa, ale z racji jej stanu kto wie do czego doprowadzila chwila slabosci. ponowne zobaczenie niby umarlej buffy dla angela zapewne tez bylo traumatycznym przezyciem. no i jesli do tego doszlo to angel nie zmienil sie w angelusa, co mogloby buffy nieco zastanowic. z racji tego, ze angel i buffy po tym spotkaniu w ogole nie maja juz ze soba kontaktu sadze, ze taka opcja jest calkiem mozliwa.
mam oczywiscie jeszce tysiac teorii na to co moglo sie podczas tego spotkania wydarzyc, ale ta jest najnowsza, wiec sie nia podzielilam. a wy co sadzicie na ten temat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sweet chilly
Crush
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:28, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ciekawa teoria...naprawdę, zastanawiająca ale wydaje mi sie, że jednak do niczego między nimi nie doszło... mimo wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:33, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe, taka opcja nigdy mi do głowy nie przyszła.
Tak jak zawsze się upierałam, że podczas ostatniej nocy w Chosen doszło do czegoś pomiędzy Buffy i Spikiem, tak tu nie wydaje mi się to prawdopodobne i wcale nie przemawia przeze mnie spuffy shipper
Bo po Buffy, rzeczywiście, można sie było w tym czasie wiele spodziewać, ale po Angelu - w żadnym wypadku. Nie zaryzykowałby z całą pewnością. Pomimo zmiany jaka zaszła w nim w AtS w sprawach kobiet był bardzo ostrożny, zwłaszcza tych, na których mu zależało, a Buffy, co by o ich związku nie mówić, była dla niego kimś szczególnym i na pewno nie zaryzykowałby, a opcja, że może tym razem nie byłoby to idealne szczęscie jakos nie przychodziła mu chyba jeszcze wtedy do głowy, tylko jak typowy facet z idealnym szczęściem kojarzyło mu sie każde bzykanko
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 21:42, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
prawde mowiac nie wiem kiedy angel odkrywa, ze moze sie kochac z kobietami, ktorych nie kocha ehh za duze mam luki w ogladaniu tego serialu. ale rzeczywiscie moge troche mylic fakty i moze mi sie on bardziej kojarzyc z 5-sezonowym angelem
no ale to nie przeszkadza byscie zaprezentowali swoje teorie
najbardziej prawopodobna jest chyba teoria cordy i wesa tymbardziej, ze buff powiedziala, ze bylo to intensywne. a wiec troche powzdychali w bangelowym stylu, potem doszli do wniosku, ze lepiej jak sa osobno i tyle. cos jak w 5 sez. po smierci mamy buffy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka
Fool For Love
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci ;)
|
Wysłany: Sob 21:50, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
lady, o uświadamianiu Angela już chyba była dyskusja dopiero w połowie 5 sezonu Wes mu wyjaśnił jak to z tym idealnym szczęściem jest
Zgadzam się jednak z Tobą, że wersja Cordy i Wesa była chyba najrealniejsza...
Nie wierzę, że coś między nimi zaszło, bo jakby nie patrzeć w dość pokręconym czasie to spotkanie wypadło... Znając Angela miał jeszcze w pamięci nie taką przecież dawne (dla niego pół roku to pikuś ) przygodę z Darlą
Więc pewnie trochę porozmawiali i na tym się skończyło... Choć rzeczywiście to niedopowiedzenie stwarza duże pole możliwość...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aqua
Heartthrob
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Sob 21:52, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
mi sie również wydaje że przy tym spotkaniu nie było szybkiego numerku, gdyby tak było to w 7 sezonie gdy Angel przyjezdza z tym talizmanem, nie wpadali by sobie tak w ramiona i nie witali isę tak całuśnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 21:56, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
moze tez buff liczyla na jakies nieco wieksze wsparcie z jego strony, tak jak po pogrzebie mamy gdy sugerowala mu, zeby z nia zostal. on jednak pewnie zrobil ta swoja glupia mine cierpietnika, wiec i buffy od razu z tej opcji zrezygnowala i jak zawsze zagrala przed nim twardzielke. dlatego tez mogla wrocic nieco zawiedziona. niby w tym czasie wydaje sie, ze odgradza sie od kazdego jednak jedynie angel mogl ja po tym co sie stalo zrozumiec, bo tez byl juz martwy. tyle, ze on trafil do piekla, a ona do nieba
aqua napisał: | mi sie również wydaje że przy tym spotkaniu nie było szybkiego numerku, gdyby tak było to w 7 sezonie gdy Angel przyjezdza z tym talizmanem, nie wpadali by sobie tak w ramiona i nie witali isę tak całuśnie |
calusne powitanie wedlug mnie nie ma z ta sytuacja zadnego zwiazku. w 7 sez. buffy bardziej jest ta stara, dawna, pewna siebie buffy. powracaja stare przyzwyczajenia i tyle. przeciez to spotkanie z angelem nie jest dla niej tak wielkim halo jak wszystkie poprzednie, ktore widzielismy. w ogole sie nawet nad tym pozniej nie zastanawia.
natomiast ewentualny sex z angelem w 6 widze tylko w akcie mocnej desperacji. cos co moglo sie wydzarzyc ze strony buffy pod wplywem takiego impulsu jak i sex ze spikiem (miala wrazenie, ze cos z nia nie tak, ze chyba jest zla, wiec nic ja nie ograniczalo, mogla tez miec nadzieje na to, ze angelus ja zabije - naprawde trudno przewidziec buff w tym okresie, jest dziwna i niezbyt racjonalna). bardziej przekonuje mnie teoria, ze nie doszlo do tego wlasnie dzieki angelowi. jesli do tego by doszlo angel musialby byc juz po uswiadomieniu przez wesa i po swoich pozniejszych doswiadczeniach milosnych, a buffy taka jak wyzej napisalam. wiec raczej teorie sama sobie obalilam
Ostatnio zmieniony przez lady_m4ryjane dnia Sob 22:08, 26 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith_1753
Passion
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galway
|
Wysłany: Sob 22:11, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
lady_m4ryjane napisał: | niby w tym czasie wydaje sie, ze odgradza sie od kazdego jednak jedynie angel mogl ja po tym co sie stalo zrozumiec, bo tez byl juz martwy. tyle, ze on trafil do piekla, a ona do nieba |
Śmierć to relatywna rzecz w świecie Jossa (co nawet jest przyjetę przeze mnie z pewną ulgą). Z piekła do nieba trochę daleko, poza tym inaczej chyba się w każdym z przybytków traktuje delikwentów, ale chodzi ci pewnie raczej o sam fakt bycia GDZIE INDZIEJ. Oczywiście, że niedopowiedzenia pozostawiają fanastyczne pole do popisów dla autorów ff - przyznam że sama nie wiem, co bym wymyśliła. Szybki numerek nie jest tak nieprawdopodobny - niezbyt dobry humor Buffy mógł wynikać z tego, że mimo wszystko widziała tylko same przeszkody w tym związku. Kochanie wampira, który w mieszka w innym mieście a na dodatek może zamienić się w demona z powodu jednego bzykanka - to już jest powód do depresji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 22:17, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
heh lilith prawde mowiac ostatnio sklaniasz mnie do dosc zboczonych dyskusji, bo wydaje mi sie, ze skoro buffy podobalo sie takie sado maso ze spikiem (obijanie sie po scianach, drapanie itd.) to moze tez miala mroczne pragnienia dotyczace angelusa dobra to sa juz teorie w stylu tych o erekcji rozmawiajmy na powaznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith_1753
Passion
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galway
|
Wysłany: Sob 22:20, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Czytałam ff w którym Buffy spotykała się Angelusem na cmentarzu po to, żeby uprawiać karkołomny seks pod groźbą "zatłukę cię jeśli komuś o tym powiesz". Ff byl bardzo przekonywujący, oczywiście dla dorosłych...ughhh....działo się....
Angelus wiedzial, że ona to robi bo brakuje jej Angela, ale kazał jej wypowiadać jego, Angelusa, imię bo inaczej z zabawy nici....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:26, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Litości lady, jak jeszcze raz nazwiesz to, co Buffy robiła ze Spikem "zboczonym" to ja chyba będe musiała udac sie do lekarza, bo wychodzi na to, ze cos ze mna nie tak. Było to dość ostre, ale zważywszy na to, kim oni byli, to nic dziwnego, że zdarzało im sie połamać troche mebli. Zboczenie i sado-maso to najwyżej w fanfikach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith_1753
Passion
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galway
|
Wysłany: Sob 22:28, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Tak w zasadzie to OT, ale to my decydujemy co jest zboczone a co nie. Relacje Spike/Buffy były ostre, ale takie rzeczy się zdarzają gdy pogromczyni i wampir się zagalopują
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 22:34, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
halo to co pokazywali nie bylo niczym zboczonym ale spike lezac pod dywanem z buff jest caly podrapany i kilka razy jest wspomniane o siniakach buffy (ktore sprytnie tlumaczy patrolem lub walczeniem cala noc z jakas bestia ). chyba nie jest ze mna cos nie tak jesli sadze, ze nie powinno sie wychodzic z lozka z siniakami, zadrapaniami i utykajac no chyba, ze przypadkiem jakis wypadek sie zdarzy wszystko sie moze zdarzyc i oczywiscie zaraz przychodzi mi na mysl pewna z zycia wzieta przezabawana historyjka, ktorej tu przytoczyc nie zamierzam
zgorszenie smg nakreconymi scenami sexu z 6 sez. jest przesada, ale w btvs nie raz sugeruja, ze buffy i spike bawili sie troche w nazbyt brutalny sposob, co oczywiscie nie jest pokazane
|
|
Powrót do góry |
|
|
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:44, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Agata napisał: | Bo po Buffy, rzeczywiście, można sie było w tym czasie wiele spodziewać, ale po Angelu - w żadnym wypadku. Nie zaryzykowałby z całą pewnością. |
Zgadzam się co do Angela, ale Buffy chyba nie doceniasz. Dla niej miłość do niego była sacrum, którego nie zbeszcześciłaby jednym numerkiem na poprawienie nastroju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 23:09, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Też mi sie tak wydaje, ale niejednokrotnie nas w 6 sezonie zaskoczyła, więc takiej niewzruszonej pewności nie mam i gdyby Lady wytoczyła ciężkie dziala, mogłabym skapitulować
Cytat: | halo to co pokazywali nie bylo niczym zboczonym ale spike lezac pod dywanem z buff jest caly podrapany i kilka razy jest wspomniane o siniakach buffy (ktore sprytnie tlumaczy patrolem lub walczeniem cala noc z jakas bestia ). chyba nie jest ze mna cos nie tak jesli sadze, ze nie powinno sie wychodzic z lozka z siniakami, zadrapaniami i utykajac |
Heh, zaraz trzeba będzie się z tą dyskusją gdzieś przenieść, bo mam argumenty dozwolone od lat 18
A serio - jak tu nie być posiniaczonym, jak się uprawia sex na gruzach i to z taką pasja, że mozna nie zauważyć, kiedy zawalił sie budynek?
Jedyne co w ich życiu seksualnym odbiega od normy to gra wstepna - to rzeczywiście dziwne, że zaczynają od walki, a nie od pieszczot
Prawdę mówąc, to wcale nie jest powiedziane, że tam poza ekranem dzieją sie jakies straszne rzeczy. Buffy jest tym zbulwersowana, ale raczej samym faktem, że robi to ze Spikem, że traci nad sobą kontrolę, że pozwala przejąć kontrole jemu - ale to znowu nie są rzeczy tak nienormalne, w końcu o to w duzej mierze chodzi w tej zabawie, zeby przestac sie kontrolować.
Jest to trochę ostrzejsze i więcej w tym pasji, niż mozna by uznac za normalne, ale nic takiego, co mogłoby zbulwersowac dorosłego czlowieka. Siniaki itp. są tez konsekwencją tego, gdzie się to robi - trudno wyjść bez zadrapań, gdy uprawia sie sex w krakach. To juz megaoftop, ale właśnie daltego cylk W malinowym chruśniaku nigdy nie wydawał mi sie taki znowu romantyczny... Wrcając jednak do Buffy i Spike'a, to bardzo różnie między nimi bywa, wydaje mi się, że równie często z pasją i na pochybel meblom, a równie często zupelnie zwyczajnie albo po cichu i dyskretnie na trawniku przed domem albo na zapleczu Doublehell
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|