SMUTNE SCENY

miss_noone · Wysłany: Pią 22:52, 31 Mar 2006 Temat postu:

widzialam to. mi bylo zal wtedy buffy. czyla sie zdradzona przez kogos komu ufala Sad

Buffy Summers · Gość

Dla mnie najsmutniekszą sceną jest ta w której Buffy musiała zabić Angela(2 sezon)....

sweet chilly

Sebek(aaa)

Śmierc Buffy była smutna...dosłownie...takie poświęcenie sie dla siostry..no i dla swiata...jeszcze potem jak pokazane było jak lezy niezywa a jej przyjaciele zbierają sie wkoło niej i płacza...taki smutny, przygnębiony i zdruzgotany spike to dziwne wrazenie:) Hrm

...ale odcinek świetny...co do smierci angela to nie bardzo mnie ruszyła...bardziej mna rusyzła smierc spika w finale serialu, i to pozegannie z buffy:)...

miss_noone

oj tak, smierc spike mnie tez ruszyla. przed chwila widzialam ten odc. caly ten odc byl wg mnie smutny

malna

Wszyscy się zachwycają ostatnim odcinkiem, mnie on rozczarował, momentami był żenujący - ta dziewczynka z baseballem albo Xander: "That's my girl, always doing stupid things." Hrm

Śmierć Spike'a nie wydała mi się smutna - on miał swój czas, przeżył wszystko, "did it my way". Wink

Wiedział, że jego poświęcenie ma sens, chociaż musiała śmieszyć go myśl, że ginie za świat.

SLAYERKA

Ładnie mówił o duszy. Albo jak Buffy mówiła o przeznaczeniu. A fragment z dziewczyną grającą w baseboll mi się spodobał. szkoda że nie pokazali później, jak ona odbija piłkę - ciekawe gdzie by doleciała Razz

Sebek(aaa)

tysz mnie to zastanawiało Smile

..pewnie nieźle by ja walnęła...odcinek ma duzo nie dociagnięć...gdy są sceny jak walczą z uberwampami to ludzie skupiaja sie na tych postaciach głównych a gdy spojrzy sie na te z tyłu to one ledwo sie ruszaja z tymi wampirami...tylko takie wiecie...machanie powolne i wogule...ale podobal mi się momet gdy poakzywali te pulchna pogromczynie gdy ja bił ojciec i go zablokowała...momet gdy spike wybucha niebieskawą onerga tysz był swietny...;D

SLAYERKA

No

Ona mogła się odegrać za wszystkie lata Razz

miss_noone

a mi sie i tak ten odc podobal. jak wszyscy starali sie zachowywac, jakby nic im nie grozilo. Smile

Sebek(aaa)

...ale własnie troche sie zawiodłem na tym ze w tyle wszyscy walczyli tak powoli..takie tylko udawanie... Hrm

ale bardoz mi isę podobał Very Happy

co do tego odegrania się za wszystkie lata to rozwazam tysz opcje ze jak by walnęła w płkę to albo by wybuchła albo kij by pękł bo te piłki twarde sa:D powinniśmy sie przenieść z rozmową do postu o finale buffy....co do smutnych scen to zaliczam tysz odejscie rileya...tyle sie Buffy nabiegała a on jej nie słyszał w śmigłowcu:/

miss_noone

no to bylo smutne. a on tez na nia dlugo czekal, zanim do tego smiglowca wszedl

Sebek(aaa)

nom...ale szkoda mi jej było gdy stała i krzyczyła za nim...

miss_noone

ale i tak dobrze ze sie rozstali bo wtedy spike dostal sznase Smile

Sebek(aaa)

a nom:D