Sezon 8

delirium

Jesli chodzi o najnowsze odcinki , pojedyncze historie majace zbudowac kontekst i uspic czujnosc przed wielkim finalem, to najbardziej podobal mi sie pomysl z pluszowym kotkiem wampirem, i living-doll Dawn. Oraz - w kategorii ulubiona strona- monolog Andrew podczas podrozy w samochodzie z Buffy. I to, co Andrew powiedzial o Spike'u. No i jeszcze pojawienie sie Kenny'ego. Mistrzostwo.

W sumie strasznie slodkie i zabawne sa te historie. Embarassed

K.

buffy415

[link widoczny dla zalogowanych]
Buffy jest nominowana jako najlepszy komiks Wink

Anyanka

OMG czyta ktoś jeszcze? bo przez pierwszy rok to wyczekiwałam kolejnych części z niecierpliwością a teraz...a teraz czytam z nudów.
Ja tylko i wyłączne czekałam aż Buffy wreszcie się spotka ze Spike'iem...
Nie wiem dlaczego, ale ten 8 sezon zaczyna mnie coraz bardziej denerwować...
Dawn na szczęście już jest normalna, ale z kolei przyczyna była głupia Hrm
No i Riley pracujący dla Twilighta?!

A ma ktoś pojecie kto jest na końcu zeszytu 26? Nie mogę skojarzyć do kogo Buffy zwróciła się o pomoc Hrm

Storyteller

Widzę, że forum zamarło... Nikt nawet nie debatuje nad 8, jakże wyczekiwanym sezonem...
Zreszta, nie ma o czym! Wg mnie kompletnie nieudany, naciągany zrobiony na siłę. Ta historia się już skończyła.
Tak jak kiedyś powiedziała jedna z dziewczyn, która pisała bloga (o dziwo pamiętam): że dalsze losy Buffy widzi jedynie w Cleveland, gdzie historia zacznie się niejako od początku, inaczej Buffy musiała by stać się niezwyciężoną Boginią, która pokonuje coraz to bardziej niestworzone zło.
Niestety w komiksie poszło się w tą drugą stronę!
Super nowoczesne centrum dowodzenia, akcje rodem z mission imposible, Buffy z kobieta... beznadzieja!

Anyanka

Fantazja ich poniosła konkretnie xD
coraz trudniej o znalezienie komiksów w sieci.
nie mogę nigdzie znaleźć ostatniego, 27 Hrm

Przenoszenie łodzi podwodnych? poniosło
cała sprawa z Dawn - poniosło
zastępy pogromczyń - poniosło
no i Buffy z dziewczyną - PONIOSŁO. nie wiem co im strzeliło z tym do głowy...

delirium

A mi sie komiksy podobaja, moze z wyjatkiem tych "pojedynczych epizodow", ktore mnie wybily z rytmu opowiesci, choc mialy sporo zabawnych detali, ciekawych pomyslow.
Teraz czekam na piata czesc "Retreat" i coraz bardziej mnie intryguje, kim jest Twilight, ktory zna Spike'a i wie tyle o Buffy...
Rolling Eyes

K.

Anyanka

Według tego źródła, ma powstać 9 sezon!
[link widoczny dla zalogowanych]
ja mam trochę zaległości i czytaniu sezonu 8, ale postaram się nadrobić Smile

delirium

Link, ale tylko dla tych, ktorzy sa na biezaco, i wiedza juz, kim jest Twilight. W srodku hipotezy, dlaczego wlasnie ON! Shocked

[link widoczny dla zalogowanych]

Przyznam, ze nie spodziewalam sie takiego rozwiazania zagadki... SZOK.

K.

MyLegMyLeg

delirium

MissIndependent

no i uczynili mojego kochanego Angela Twilightem. teraz to chyba już powszechna wiedza?? Wink

i podobno od początku był taki zamysł. którego ja w ogóle ne rozumiem, ale mniejsza z tym. muszę stwierdzić, że jestem załamana. mam nadzieję, że ta historia ma jakieś drugie dno. musi być jakies drugie dno, bo posiadając duszę nigdy by się ot tak nie zwrócił przeciwko Buffy.

Anyanka

nadrobiłam zaległości. ja mam teraz tylko nadzieję, że teraz pojawi się Spike Very Happy

Nie może być tak, że Buffy&Angel są jing&jang... Generalnie ten sezon zaskakuje strasznie. Nie chcę sobie wyobrażać co będzie w 9...

MissIndependent

Anyanka

jesssssssssssssst!
wiedziałam! wiedziałam! musiał się pojawić! nie było opcji, żeby GO nie było!
pjękne zakończenie sezonu!
brawa!

malna

Przejrzałam sobie dość pobieżnie części od Retreat do ostatniej. Prawdę mówiąc słaby według mnie jest ten komiks. Postaci wyczyniają rzeczy zupełnie niezgodne z ich konsekwentnie prowadzoną ewolucją na przestrzeni telewizyjnych sezonów. Tryskający po kosmosie Angel namawia Buffy, żeby zostawiła cały świat na pastwę apokalipsy, bo tymczasem ma tu z nim arcyciekawą perspektywę pustego raju i Genesis 2.0. To największy absurd, ale pozostałych starczyło na prawie wszystkie strony, wszystkich części.
Kilka udanych tekstów (3-4?). Podoba mi się jak momentami wracają do mnie niektóre postaci wypowiadając się faktycznie w swoim stylu (Faith kiedy jej puszczały nerwy "Liczę do trzech i zaczynam od 2." Taki drobiazg a cieszy, bo to dokładnie jej kwestia). Zakończenia trzymają w napięciu na tyle, że rzeczywiście ma się ochotę sięgnąć od razu po kolejną część. I to koniec mocnych punktów tego komiksu według mnie. Fabuła średnia, postaci w swoim zachowaniu są nie do poznania, nie podoba mi się też cała idea armii i niemal zupełnego oderwania od normalności, na której przecież zawsze tak Buffy zależało.
Dla mnie to nie kanon. Poczytam pewnie jeszcze z ciekawości, ale znam lepsze fanfiki od tego komiksu, zupełnie poważnie.