Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aqua
Heartthrob
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Nie 22:49, 06 Sie 2006 Temat postu: pomysł na sezon |
|
|
dawno nie było nowego tematu:
rozmawialiśmy juz o sezonach pod różnymi katami, ale co myśliice o pomysłach na nie?
1 sezon--> Mistrz - moim zdaniem świetny i najlepszy pomysł na myśl przewodnia pierwszego sezonu, nasilniejszy wampir, bo przecież w 1 sezonie Buffy walczyłam tylko z wampirami
2 --> Angelus, Spike, Dru - już troche mniej oryginalny ale tez dobry, tym razem Byffy prócz walki z wampirami musiała walczyć ze swoja miłością. nie często główny bohater musi "na miecze" walczyć z wielką miłóścią
3 --> Burmistrz - tu juz nie wampir jest głównym przeciwnikiem, no ale tez ciekawy pomysł, wysadzenie szkoły na jej zakończenie, wprowadzenie drugiej pogromczyni
4 -->Adam i inicjatywa- kolejny nie wampir jako główny wróg, właściwie też nie demon, no i Inicjatywa, okazuje sie że nie tylko Buffy walczy z demonami
5 --> Glory - dobry pomysł by zmierzyc sie z boginią, wprowadzic nieistniejącą siostrę
6 --> AntyNemezisowie - może i nie byli najsilniejsi (bo założeniem było by każdy kolejny wróg był silniejszy) ale uważam to za jeden z lepszych pomysłów na wroga sezonu. 3 ludzi, nie wampirów, nie demonów, nie robotów, nie bogów, tlyko zwykłych ludzi w iweku Buffy a przysporzyli jej sporo problemów! moim zdaniem świetna zagrywka, niepozorne istoty też moga być cięzkie do pokonania
7 --> Piersze zło - tu też moim zdaniem idealne zakończenie serialu, Buffy musi pokonać pierwotne zło, to pirwsze i najgorsze. może i niewykorzystali całego potencjału Pierwszego ale pomysł jest świetny
a co wy sądzicie? nie chodzi mi tu o pojedyncze odcinki, tylko o główny zamysł sezony, coś co miało go łączyć i być myślą przewodnią
miałam zrobić ankietę, ale stwierdizłma że sama nie potrafię wybrac, który pomysł był najlepszy, moimi fawotytami są 1, 6 i 7. a dla Was?
nie kierujcie się sympatiami postaci czy pojedynczymi odcinkami
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
IwMi_18
Tabula Rasa
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2034
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Nie 23:40, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
trudne pytanie......
Może więc powiem tak:
Wszystkie pomysły bardzo dobre ale:
-najsłabsze (ale nie twierdzę, ze złe!) : sezon 3 i 4
-srednie: 1, 2,
-najlepsze: 5, 6, 7, ze szczególnym naciskiem na piąty i szósty.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 23:52, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
słabsze - 1, 3, 4, 5,
najlepsze - 2 ,6, 7 (przy czym na siódmym wyłożyli się kompletnie, na szóstym tylko trochę, dwójka rozpisana i zagrana pierwsza klasa )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aqua
Heartthrob
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Nie 23:55, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ehh no ale rozwińcie to troche? dlaczego na 7 wyłożyli sie kompletnie?
uważasz że 1 jest słabszy? ja uwazam że mistrz to świetny pomysł na 1 sezon, tak żeby nas wprowadzić w temat i przyzwyczaić do całego teog mrcznego świata
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 23:58, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
hmm ja raczej nie rozpatruje geniuszu sezonow poprzez wprowadzenie glownych wrogow tylko przez glowne idee towarzyszace danym sezonom. idac za tym:
1 sezon jest wprowadzeniem, poczatkiem prawdziwej przygody, ukazaniem zycia typowej nastolatki, ktora zmaga sie ze swoja nadprzyrodzona misja.
2 sezon - ciag dalszy dojrzewania, pierwsza prawdziwa milosc, pierwsze powazne i dorosle decyzje majace swoje konsekwencje w rzeczywistosci, rozwoj cudownej przyjazni
3 sezon - glupio znow pisac ciag dalszy dojrzewania ale nie da sie tego pominac matura, plany przyszlosciowe (zarowno w kwestii studiow jak i misji pogromczyni), wspolzawodnictwo, ustalenie prawdziwych czlonkow scooby gangu, powazniejsze spojrzenie na milosc, dojrzale decyzje
4 sezon - pierwszy krok w strone doroslosci, studia, nowe doswiadczenia, odkrycia seksualne, szukanie sensu bycia pogromczynia, umocnienie przyjazni
5 sezon - milosc siostrzana, altruizm i troska o druga osobe, typowe problemy zyciowe (choroba i smierc mamy buffy), ciag dalszy odkrywania sensu misji buffy, dojrzalsze watki milosne
6 sezon - problem zycia i smierci, przejscie przez najgorszy i najtrudniejszy okres zycia, odpowiedzialnosc spoczywajaca na buffy, przyjazn bez wzgledu na wszystko, odkrywanie swoich mrocznych popedow
7 sezon - zycie bardziej ustabilizowane, zaczynaja dziac sie rzeczy, ktore buffy niby nie byly przypisane (normalna praca, na koniec normalne zycie), hierarchia wartosci i trudne decyzje lidera, zachwianie przyjazni, odkrywanie prawdziwej siebie i wlasnych uczuc, odkrywanie prawdziwej bliskosci z druga osoba.
najgenialniejsze sezony - jak zawsze dla mnie 3 i 6. dwa skrajne ale i przelomowe
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 8:57, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
1 - najbardziej klasyczny i klimatyczny, też uważam go za świetny na początek. Doskonale wprowadza w klimat serialu, najwięcej w nim takich klasycznych horrowatych momentów: cmentarze, kanały, wampiry czające się w ciemnościach. Pisałam już kilkakrotnie, że dla mojej młodej był najstraszniejszy i jak sie zastanowić, to rzeczywiście coś w tym jest. A jednoczesnie były tez odcinki pokazujące, że serial nie będzie składała sie tylko z walki z wampirami - modliszka, hieny, czarownice. No i w tym wszystkim "normalne" szkolne zycie...
2 - tu krok do przodu - wprowadzenie wrogów, którzy dla odmiany budzą sympatię widza - bo jak nie lubić Spike'a troszczącego się o swoją słabowitą stuknietą ukochaną? No i jeden z najlepszych, wg mnie, pomysłów, czyli przemiana Angela - postawienie przed pogromczynia takiego wyzwania było naprawdę ciężką próbą.
3 - ja akurat się nim nie zachwycam, ale podobał mi sie pomysł z wprowadzeniem drugiej pogromczyni i postawieniem jej po ciemnej stronie mocy. Burmistrz jako główny wróg był chyba dośc nieudany, w sumie smam nie wiem czemu, bo choć jest dowcipny i nieco diaboliczny, nie budzi żywszych emocji. Co do wątków miłosnych - zupełnie niepotrzebny moim zdniem romans Willow i Xandra, taki troche na siłę. Rozterki Buffy w związku z Angelem i vice versa - jak najbardziej uzasadnione i w tej sytuacji potrtzebna, ale może trzeba było to troche inaczej poprowadzić?
4 - i znowu pomysł ciekawy ale jakos poprowadzony tak, że mnie nie przekonuje. Może zbyt wcześnie pozbyto sie Walsh? Razem z Adamem byliby jeszcze bardziej przerażający. Ale sama Inicjatywa, konfrontacja matod pogromczyni z nowoczesnymi metodami wojska, ta ich dwuznaczność, nieczystośc intencji i wreszcie chłopak z Inicjatywy - to wszystko miało jeszcze większy piotencjał niż tego wykrzesano.
5 - wprowadzenie siostry niemal zwaliło mnie z nóg. I to nie przez zaskoczenie, bo byłam uprzedzona Ale sam pomysł ze zmodyfikowaniem wspomnień i wprowadzeniem jej jak gdyby nigdy nic... A jeszcze na poczatku trzymanie widza w niepewności - kim jest, czy nie jest zła? (na początku tak była prowadzona, że nie było wiadomo, po której jest stronie) No i Glory. Nizrównoważona bogini, zabawna, a jednocześnie naprawdę groźna. Trochę dziwny był pomysł z dzieleniem ciała z Benem - to juz mogli sobie darować, moim zdaniem
6 - wrogowie do mnie nie przemawiają. Ale to chyba miało podkreslić po pierwsze ząłosną egzystencję Buffy - musi się zmagać z dawnymi kolegami frajerami, a po drugie pokazać, jak groźni mogą być "zwykli" ludzie. Świetny pomysł z uzależnieniem Willow i tym, jak jej w końcu puściły hamulce. To chyba sezon, który koniecznie trzeba rozpatrywać całościowo - chyba pierwszy, w którym zdecydowanie, bardziej niz wcześniej na pierwszy plan wysuwają się emocje, wzajemne relacje, miłość, przyjaźń, zaufanie, odpowiedzialność, częściej niż kiedykolwiek demony i reszta wydawały mi sie tylko dodoatkiem.
7 - lubie ten sezon, choć sama nie wiem czemu No dobra, wiem i wy tez wiecie Pierwszy jest takim trochę nierealnym zagrożeniem. Bringerzy - owszem, ale ubervampy są nieco groteskowe. Potencjałki - w sumie niezły pomysł, ale troche z nimi przesadzili. Gdyby ich zostało kilka, można by się przejmować ich losem, im więcej, tym staja się bardziej obojetne widzowi. No, ale miała byc armia, co zrobić. Robin tez jest ciekawą postacią, która nie miała szansy się wykazać. Pisałam zresztą o tym, w analizie 7 sezonu w innym wątku. Poza wątkiem Spuffy, w 7 sezonie brakowało mi wszystkiego. Pierwsze odcinki jeszcze się bronią, bo i wątki o przyjaźni i takie trochę obyczajowe typu: czym sie Buffy zajmuje w pracy, ale potem juz tylko potencjałki i przemowy, stłoczenie watków i w rezultacie niedosyt...
Reasumując ten przydługi elaborat: najlepsze chyba pomysły, najbardziej zsakakujące, a jednoczesnie wprowadzające największe zwroty akcji to przemiana Angela i w prowadzenie Dawn.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:40, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm...Generalnie caly serial wywarł na mnie dobre wrażenie.
1, 2, 3,7 sezon- według mnie są najlepsze, pomysły i zwroty akcji naprawdę przyciągały moją uwagę.
4,5,6- też są dobre, ale większym sentymentem darzę te wymienione powyżej ;]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:07, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
no to moja skala :
Sezon 7 --> Genialny, dużo wiecej akcji, dużo wiecej ciekawych pomysłów, dużo wiecej kobietek i demonów...
Sezon 6 --> Evil Willow, Trio Arci-Nemesiz ( ), Wiecej Spike'a
Sezon 5 --> Glory , Buffy gi..., Dawn (choć później wkurzająca sie robi)
Sezon 2 --> zdecydowanie najlepszy z oldscholowych
Sezon 3 ---> jak dla mnie zabawny był ten Burmistrz-Wąż
Sezon 1 --> denerwujący master, no i zbyt mało super pomysłów...
Sezon 4 --> Wkurza wszystko, !! Adam, Inicjatywa, Riley, mało akcji, mało pomysłow dobrych, bardzo mało Xander'a... choć jak juz sie pojawiał to sypał kawałami
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mara
Innocence
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Świecie, Polska
|
Wysłany: Pon 16:03, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o mnie to najbardziej podobały mi się 3., 5. i 7. sezon. Reszta nie była zła, chociaż częściej wracam do powyżej wymienionych
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss_noone
Dirty Girls
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 3072
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sunnydale
|
Wysłany: Pon 17:32, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
mi sie najabrdziej podobal 5 z wszystkich sezonow.
za to najmniej 4.
reszta tez byla swietna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 14:07, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
aqua napisał: | ehh no ale rozwińcie to troche? dlaczego na 7 wyłożyli sie kompletnie?
uważasz że 1 jest słabszy? ja uwazam że mistrz to świetny pomysł na 1 sezon, tak żeby nas wprowadzić w temat i przyzwyczaić do całego teog mrcznego świata |
faktycznie trochę się wykpiłam, ale to materiał na siedem rozprawek
po krótce - rewelacyjny był pomysł na serial o pogromczyni, postać mistrza jest logiczną konsekwencją tego pomysłu, a nie wnosi nic nowego, w przeciwieństwie do ekscentrycznej pary Spike&Dru oraz Angela-Angelusa w drugim sezonie.
Jeśli chodzi o primevil, twórcy rzucili się chyba na zbyt głęboką wodę - tu aż prowokuje 'filozoficzne' ujęcie tematu, chociaż rozumiem, że przedstawienie go w konwencji serialu byłoby akrobatycznym wyczynem. Joss nieraz wychodził z takich przedsięwzięć obronną ręką (choćby powrót Buff w szóstym sezonie), tym razem, jak słusznie zauważyła Agata, rozeszło się po wątpliwych lekcjach retoryki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:22, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
ja najbardziej lubie 4 , 1 i 2 posiadaja najwieksza spujnosc i najlepiej mi sie je ogladało
na drugim miejscu jest 7 -wnerwiajace zwroty akcji ale mimo to miło sie go ogladało?(wywalenie Buffy z jej domu - poprostu sie wsciekłam )
na trzecim egzekwo 3, 5,6 - pana S. nigdy sympatia nie dorzyłam i w 3 było jak dla mnie zbyt duzo niedopowiedzeń( w uczuciach) co sprawiało ze niektóre odcinki były cieżkie do strawienia (odcinek The Zeppo był najlepszy w tym sezonie)
narka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pyziaq
Passion
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 20:17, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mi sie podobały prawie wszystkie odcinki w których występował Angel z Buffy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zuz@
Entropy
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 2282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica
|
Wysłany: Pon 20:57, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Najsłabszy: 4
Dobre: 1,2
Najlepsze: 3,5,6,7

|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|