Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:37, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
wampirzyca napisał: | a i nie podobało mi się to, że Gilles nie wstawił się za Jenna, kiedy B była na nią wściekła, i G kazał jej wyjść co za cham! |
No wiesz, to była trudna sytuacja. Nie wstawił się za nią, bo chyba i sam miał do niej o to pretensje...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zuz@
Entropy
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 2282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica
|
Wysłany: Nie 20:48, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Było mi przykro ,jak zgineła Jenny ,a ta scena ,jak Giles ją znalazł w swoim łózku-okropieństwo . Ale dobrze ,ze nie uśmiercili Oza ,bo go bardzo lubie . A co do Angelusa to uwielbiam go
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:41, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
no... to chyba zobowiązała sie dochować jakiejś tejemnicy, czy coś
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Nie 21:53, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Tajemnica tajemnica... ale kazdy widział co jest miedzy Buffy a Angelem... Mogla ich przeciez ostrzec... cos napomknac o tym jak Angel moze stracic dusze... Nie przepadałam za nia :-/...
Chociaz fakt faktem scena gdzie Giles znalazł ją matrwa... troche mnie zasmuciła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:00, 20 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
no to mi sie też nie podobało..., a jak miała ich pilnować?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Pon 14:23, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Nie twierdze ze powinna ich pilnowac... Lecz mogła otworzyc gebe i powiedziec co wie na temat klatwy... Kazdy wiedział ( Ona równiez ) ze Buffy z Angelem sie kochają... I wczesniej czy pozniej doszlo by do "chwili prawdziwego szczescia"...
Ogolnie to Jenny brakowało mi najmniej z bohaterów którzy odeszli...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:08, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
ja też nie mówie, że ty powiedziałaś, żemiała ich pilnować. ona miała ich pilnować i zachować tejemnice- tak przynajmiej zrozumiałam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Pon 18:53, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
"Jenny nie była taka zła... Ale zirytował mnie fakt, że nikomu ze Scooby Gangu nie powiedziala całe prawdy o klatwie Angela..."
Gdzie tu mowa o ich pilnowaniu ??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:35, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Proszę mi się tu nie łapać za słowka!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Pon 21:44, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Hehehe nie ja zaczelam tą dyskusję... Jenny nie lubie... Jak dla mnie zasluzyla sobie na to co ja spotkało... Badz co badz, wina za przemiane Angela w Angelusa lezala rowniez po jej stronie...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zuz@
Entropy
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 2282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica
|
Wysłany: Pon 22:00, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Mi Jenny była obojetna...ale przykro mi sie zrobiło ,jak zgineła. Mozna powiedzec ,że była przyczyna posrednia przemiany Angela w Angelusa (miałam dzisiaj na polskim "Ikara" Iwaszkiewicza i cały czas myslałam ,jaka była przyczyna posrednia tego ,że wpadł pod samochód-teraz wszedzie sie tego doszukuje )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:12, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Macie rację, Jenny była sympatyczna i szkoda jej, ale te wszystkie pretensje, po tym co się stało byłe troche uzasadnione. Mimo, że była zobowiązana do tajemnicy, to jednak w pewnych sytuacjach mozna zdradzić sekret, zwłaszcza dla dobra sprawy i zwłaszcza w gronie osób, o których skądinąd wiadomo, że potrafią utrzyma tajemnicę. Jenny mogła zapobiec wielu nieszczęściom. Co oczywiście nie znaczy, że zasłużyła na to, co ją spotkało.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aqua
Heartthrob
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Pon 23:34, 21 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
każdy ma momenty oglądajac film mysli lub wręcz krzyczy: nie rób tego, on tam jest! albo coś w tym stylu, co z tego że każdy zdaje sobie sprawę z tego że to nie jest rzeczywistość. no i ten moment gdy Angelus zabija Jenny i klątwa przepada jest właśnie tkaim momentem, że isę myśli o rany nie mógł przyjśc troche później albo czy ona nie mogła powiedizec choćby Gilesowi. no ale gdyby tak ise stało to ile ciekawych odcinkó by nie powstało.
ktos wspomniało zwrocie akcji, też uważam że to był świetn pomysł z tak nagłym wprowadzeniem Angelusa. a całą otoczka z jaką zabił Jenny byłaswietnie wymyślona, tak by jak najbardziej zranic wszystkich bohaterów. moim zdaniem z zabijając Oz'a nie zrobiliby takiego efektu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Wto 13:32, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Jenny jest chyba postacia, ktorej w Buffy mi najmniej brakuje... Z ogladaniem 4 sezonu brakowalo mi Oza i w pewien sposób Cordelli i jej uszczypliwych tekstów... Ale Jenny?? Niee... Dobrze ze znikneła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aqua
Heartthrob
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Wto 13:46, 22 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
ja również nie uważam żeby Jenny była niezbedna w dalszych odcinkach. nawet czasem mi isę wydaje że jej postać wprowadzili właśnie po to by w tym momencie ja uśmiercić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|