Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
CZY ANGEL OPUSZCZAJAC BUFFY W 3 SEZONIE ZROBIL TO DLA JEJ DOBRA, BO JA KOCHAL I DBAL O JEJ PRZYSZLOSC, CZY ZROBIL TO BO BYL SAMOLUBEM MYSLAL TYLKO O SOBIE I JEJ NIE KOCHAL??? |
ZROBIL TO DLA JEJ DOBRA, BO JA KOCHAL I DBAL O JEJ PRZYSZLOSC |
|
60% |
[ 9 ] |
ZROBIL TO GDYZ NIE BYLA TO PRAWDZIWA MILOSC |
|
40% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 15 |
|
Autor |
Wiadomość |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 23:52, 25 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
on mowil buffy, ze mial mnostwo kobiet. ale jak dowiadujemy sie pozniej z angela - tylko jednonocnych. angel gdyby nie stal sie wampirem moglby umrzec na jakas chorobe weneryczna. tak by pewnie skonczyl. buffy byla jego pierwsza miloscia i absolutnie nie mial pojecia o milosci mimo swojego wieku. buffy w pewnym sensie nauczyla go tego uczucia. dzieki temu pozniej pokochal cordy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 0:11, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
o i jeszcze cos mi sie przypomnialo. zauwazmy, ze zakochal sie w niej jak nastolatek - po prostu ja zobaczyl i mu sie spodobala (zapewne z wygladu, bo przeciez jeszcze jej nie znal). potem mowi buffy, ze zakochal sie wtedy w niej, bo zobaczyl jej serce. dobra on umial ladnie mowic, wiec ta gadka to pic na wode. jakie serce mogl zobaczyc gdy buff byla wtedy jeszcze zwykla podobna w zachowaniu do cordy z czasow liceum laska? po prostu laseczka mu sie spodobala i jak dostal propozycje pomocy jej to nie mogl odmowic. tak to sie wszystko zaczelo. nie wiem czemu niektorzy tak ten zwiazek uduchowiaja. ot co ja widze zwyczajne mlodziencze zauroczenie. intensywne, bo pierwsze. ale poniewaz tak szybko przeszlo jednej stronie - nie godne takiego rozpamietywania
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Pon 0:17, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hehs. Fakt, sam przyznał ze pokochal ja od pierwszego wejrzenia. Przeciez w ten sposob nie mogl sie nic o niej dowiedziec. Byla poprostu ladna laseczka, nikim wiecej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:19, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Lady mnie mało obchodzi jak się pisze "argument"... Mam na to papiery, jestem dysortografikiem Ale dobra postaram się nie robić tego błedu...
Jessie, uwierz mi że najlepiej można się uodpornić na uczucia będąc przez długi czas imprezowiczem i dziwkarzem To miało duży wpływ na Angela. I tak jak napisałaś było to jego pierwsze PRAWDZIWE uczucie. Prawdziwe-znaczy kochał ją naprawde... Takie moje zdanie...
Lady nie wiem co Ty nazywasz odparciem argumentu ale to że potem stracił dusze z Cordy napewno tym nie jest... poprostu się ponownie zakochał i tyle... I to wcale nie wyklucza że wcześniej także kochał Buffy prawdziwą miłością... Ale jak już pisałaś, Ty masz inne pojęcie miłości dlatego nie możęmy się dogadać w tej kwestii...
Kiedy zaczynałem dyskusje na ten temat to mnie on kręcił ale teraz tez mi juz obrzydł...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Pon 0:22, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hmmm... Pierwsza miłośc nigdy nie jest zbyt długa i trwala. Takie jest moje zdanie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:23, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Najpierw zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia jako w lasce a potem ją poznał bardziej i pokochał prawdziwą miłością... Młodzieńcze zauroczenie nie może trwać tak długo jak długo Angel był z Buffy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:27, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cara ja w tej kwestii nie widzę zależności... Przeważnie pierwsza miłość nie jest trwała ale to nie dlatego że jest pierwsza tylko dlatego że dwie osoby się źle dobrały... Znam osoby które próbowały już z wieloma partnerami i wciąż ich związki się rozpadają, a znam takie że ich pierwszy związek trawa długo i jeszcze się trzyma (no takich osob jest mało, osobiście znam jedną, ale także są takie przypadki...)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Pon 0:28, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Za stara jestem zeby wierzyc w milosc od pierwszego wejrzenia. Tak naprawde zakochac sie mozna dopiero wtedy, kiedy czlowieka sie tak naprawde pozna. A on co? Zakochał sie w jej wygladzie zewnetrznym?? Przepraszam, ale dla mnie to jest puste uczucie. Zauroczyc sie... OK.... Zakochac i obdarzyc miloscia, mogl ale dopiero kiedy byl w stanie ja naprawde poznać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Clickers
Fool For Love
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:30, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hmm, Reiper proponuję byś obejrzał wszystkie sezony Buffy, jestem prawie pewny że zmienisz zdanie , nie wspominając już o 5 sezonie Angela i o tym, że Angel zachowywał się jak dziecko, nie kochał Buffy, ale chciał do niej wróćić z zazdrości przed Spikiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 0:33, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ja znam dluzsze mlodziencze zauroczenia. sama w klasie w liceum mialam taka pare. byli ze soba przez cale liceum - 4 lata. teraz ona ma meza (innego), a on dziewczyne, ktorej wiecznie wyznaje milosc w opisach na gg (dla mnie to tandetne). ludzie czesto sie rozstaja i gdy poznaja nastepna osobe dochodza do wniosku, ze poprzednia milosc nie byla prawdziwa (ze bylo to zauroczenie, ze bylo sie mlodym i glupim i jeszcze cos).
co do dziwkarzy to ja mam inna opinie niz ty reiper. nie uodparniaja sie tylko dziwkarzami na cale zycie zostaja. to rzadko kiedy sie w czlowieku zmienia. nawet jak sie taki zakocha i ozeni to statystycznie mezczyzni lubiacy duzo kobiet i majacy w swoim zyciu duzo takich przygod zdradzaja pozniej swoje zony. moze na swoj sposob kogos tam kochaja (przez jakis czas) ale jak mowie cos takiego takze daleko wykracza poza pojecie milosci jakie ja uznaje.
zauwazylam, ze ty reiper uwazasz, ze w zyciu mozna miec kilka prawdziwych milosci, bo nie zaprzeczasz tez, ze angel prawdziwie kochal cordelie. no niestety na tym polega nasz konflikt, ze ja sie z czyms takim nigdy nie zgodze. prawdopodobnie jak wiekszosc kobiet
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:35, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ale można się w kimś zauroczyc od pierwszego wejrzenia, a z czasem gdy się tą osobe naprawde pozna to się w niej zakochać naprawde... Zdarza się tak...
A obejrze wyszstkie sezony obu seriali napewno tak szybko jak to możliwe... Ale to nie zmieni nieczego... Znam ważniejsze wątki, a poza tym nie mówie że Angel kochal Buffy przez wszystki sezony...Od początku pisze że po tym jak ją opuścił to z czasem się już odkochał...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 0:36, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
no i wlasnie ja nie uznaje czegos takiego jak odkochanie z prawdziwej milosci. tak wiec temat chyba mozna zamknac, bo w tej dyskusji do niczego nie dojdziemy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Pon 0:37, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
o dzizes...Reiper, malo mnie obchodzi dysortografia wiesz? znam dysortografikow ktorzy potrafili nauczyc sie pisac, wystarczylo pocwiczyc i powkuwac troche na pamiec. ja serio staram sie nie czepiac ale czasem juz strzymac nie moge.
naprawde, nie musisz mnie uczyc niczego w sprawach imprezowania. dziwkarzem moze nie jestem ale wiem, ze przy takim zyciu nie ma mowy o uodpornieniu sie. po prostu uczuc sie nie doswiadcza. to zupelnie co innego.
poza tym znow mam wrazenie ze nie czytasz poprzednich postow...uczucie bylo PRAWDZWE, tu juz sie zgodzilismy. ale poza tym bylo dosc slabe i kompletnie nietrwale. czy dla ciebie naprawde jedyna wartoscia jest to ze to byla pierwsza milosc?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Pon 0:38, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hmmm kochac mozna wiele osob... Ale prawdziwym i najszczerszym mozna obdarzyc tylko jedna osobe. Facet który zawsze skakał z kwiatka na kwiatek sie juz nie zmieni... Zawsze, nawet bedac w zwiazku z najukochansza kobieta bedzie czul niedosty i szukal jakiejs odskoczni.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:41, 26 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Racja Lady... ja uważam że można przeżyć w życiu kilka prawdziwych miłości... A dowód na to jest prosty... Świat jest tak duży że nie możliwe żeby dla jedenej osoby była przypisana tylko jedna inna na całym świecie... wtedy szanse na to że akurat by się te dwie osoby spotkały na tej jakże ogromnej planecie są naprawde nikłe... Ja uważam że każdy ma swój typ idealnego partnera. Jedni pasują do niego bardziej inni mniej. Ale jest wiele osób z którymi dany człowiek móglby być szczęśliwy...(a napewno wiecej niż jedna). Angel poprostu uważał pewnie tak samo jak ja
P.S.Jessie czytam poprzednie posty, a z tą dysortograią to ja potraktowałem to półżartem, a Ty sie unosisz zaraz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|