Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sledz
Never Kill a Boy on the First Date
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 22:20, 16 Lut 2009 Temat postu: Odcinek na wkręcenie. |
|
|
Który odcinek byłby najlepszy do pokazania komuś, kto nigdy nie widział serialu?
Na razie stawiam na Tabula Rasa, pochodzi z najlepszego sezonu i nie trzeba tłumaczyć o co chodzi bo wszyscy tracą pamięć.
Myślę jeszcze o Wish.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:47, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Heh, też się kilka razy nad tym zastanwialam i uznalam, że musi byc dobry, ale dość typowy. Zalezy tez od charakteru i upodobań, osoby, którą chcesz wkręcić, czy woli mroczne klimaty, czy raczej ja zniechęcają. The wish jest mocno mroczny i w sumie nie oddaje w pelni klimatu serialu. Na pewno nie może to być odcinek, w ktorym źrodłem humoru są skomplikowane relacje pomiędzy bohaterami, np. odpada Something Blue, bo laik nie zrozumie dlaczego wizja Buffy i Spike'a jako nazeczonych jest tak zabawna. Na pewno nie OMWF, ale Tabula rasa chyba mogłaby być. To byl pierwszy odcinek, ktory ja obejrzalam poza trzema sezonami w TV.
Ar chyba kiedyś uzywała do tego Hush, ale ja bym go chyba nie wybrala. Być może zdecydowalabyam sie na coś z 3 sezonu, gdzie są fajne ralacje pomiędzy bohaterami w szkole, przesiadywanie w bibliotece u Giles'a. Chyba za tym najbardziej tęsknilam w kolejnych sezonach Z czwartego sezonu może Fear itself? Zabawny i w klimacie, ale nie zanadto pogmatwany. Z piątego może Dracula? Z siodmego chyba tylko Him...
Trudny wybor. Ale fajny temat. Ciekawa jestem innych opinii
|
|
Powrót do góry |
|
|
MyLegMyLeg
The Harvest
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:31, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście preferowałbym najprostsze rozwiązanie, czyli "Welcome to the Hellmouth". Nie jestem pewien, czy to optymalne rozwiązanie, ale logiczne, nie wprowadza spoilerów a pierwsza scena jest powalajaca
Inne możliwości/próby: "Bewitched, Bothered and Bewildered" (mocno spoileruje, ale tyle jest akcji, że jest nadzieje, że oglądający nie załapie wszystkiego, co się dzieje, a zabawe powinien mieć niezłą)," Pangs" (też bardzo śmieszne) mogłby być też "Band Candy" (zwłaszcza dla kogoś starszego).
Widzę, żę obok "Welcome" moje propozycje skupiają się na zabawnych odcinkach, wydaje mi się, że takie byłyby też najlepsze na początek.
MLML
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 12:06, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe zdecydowanie zalezy to od osoby, ktora chcemy wkrecic. Jesli dobrze ja znamy mozemy wybrac cos specjalnie dla niej. Tak oto gdybym miala wkrecac moja mame wybralabym OMWF (ale ona sie juz sama wkrecila wieki temu ). Najwiekszym wyzwaniem przez lata jest moja przyjaciolka, choc wlasciwie od dluzszego czasu przestalam walczyc. Gdybym zaczynala od nowa, a ona nie wiedzialaby nic o serialu najprawdopodobniej wybralabym Lovers Walk. Odcinek troche smieszny, troche sentymentalny, jest w nim duzo postaci i Spike prezentuje sie slicznie Angel nie jest tak denerwujacy jak przez reszte 3 sezonu, w ktorym ciagle robi mine zebrzacego szczeniaczka spaniela. Fajny odcinek, chyba w duzym stopniu oddaje klimat serialu Z drugiej strony moja kumpela lubi dosc ciezkie schizowe klimaty, wiec takie Normal Again mogloby ja zainteresowac. Mysle tez o Death Things szczegolnie ze wzgledu na goraca scene balkonowa. Na pewno nie zaczelabym od 1 odcinka, bo pewnie by uznala, ze serial jest infantylny i dla mlodziezy i co ja jej w ogole tu puszczam Moglabym tez posluzyc sie podstepem i zaczac od Go Fish, bo ona lubi Wentwortha Millera. Tylko, ze ten odcinek nie jest zbyt powalajacy :>
Slowem duzo zalezy od tego kogo chcemy wkrecic.
Lata temu, gdy ja zakochalam sie w Buffy rozpoczelam moja kampanie na przyjaciolce. Tylko, ze to byly czasy Buffy na tvnie o 15:15 w soboty i braku internetu w wiekszosci domow. Zmusilam ja, by w ktoras sobote obejrzala Buffy i bylo to akurat Bed Eggs Uznala, ze fajne, ale w nastepna sobote juz oczywiscie nie pamietala by ogladac. Lata pozniej majac calosc namowilam ja na obejrzenie kilku odcinkow pod pretekstem sprawdzenia mojego tlumaczenia. Byly to jakies 2 odcinki z 3 sezonu i chyba jeden z 6. Niestety nie udalo mi sie jej zarazic swoja pasja. Jedyne moje osiagniecie bylo takie, ze spodobal jej sie Spike Ale prawde mowiac nie walczylam zbyt mocno Moze jeszcze kiedys sprobuje, choc im pozniej tym trudniej. Moge zaatakowac z innej strony i starac sie pokazac kunszt serialu wszechczasow Zaprezentowalabym wtedy The Body na przyklad. Sposob w jaki nakrecono ten odcinek zawsze mnie powala - te zblizenia, brak muzyki. Nie trzeba byc w temacie by poczuc to cierpienie razem z Buffy. Kolejny reprezentatywny odcinek to oczywiscie Hush i tego chyba nie trzeba tlumaczyc no i musical rowniez I chyba tym tropem pojde jesli jeszcze raz bede probowala wciagnac moja przyjaciolke
Ostatnio zmieniony przez lady_m4ryjane dnia Wto 14:38, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
delirium
Faith, Hope and Trick
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:21, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dwa sylwestry temu ogladalismy:
Once More with Feeling, Tabula Rasa, odcinek Halloweenowy (gdy Willow jest duchem itd. ) oraz Angela muppetowy i Time Bomb.
To wystarczylo, zeby dwie osoby ktore byly na sylwestrze obecne, a nigdy nie mialy zadnej stycznosci z Buffy czy Angelem, wciagnely sie i zaczely ogladac, i uwielbiac
Wydaje mi sie, ze w menu byl jeszcze Hush , ale nie jestem pewna. Kazdy wybieral po jednym odcinku, i taki zestaw nam wyszedl.
Mysle, ze nadaje sie jeszcze "Zeppo"
K.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buffy415
School Hard
Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:50, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja chyba tak jak MyLegMyLeg - Welcome to the Hellmouth.
Żeby osoba, która zaczyna oglądać Buffy mogła od początku poznać fabułe i wiedzieć przez co przechodzą bohaterowie i jacy są. Poza tym gdyby zaczęłi oglądać od jakiegoś odcinka z np.5 sezonu to mogliby nie znać dużo wątków.
Ja sama zaczęłam oglądać Buffy od 2 sezonu, bo akurat wtedy ten leciał w telewizji, więc kilku ważnych rzeczy na początku nie wiedziałam...
Ostatnio zmieniony przez buffy415 dnia Wto 19:51, 17 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 22:17, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ale zeby ktos nabral ochoty na ogladanie trzeba go do tego zachecic Nic nie stoi na przeszkodzie by puscic serial od poczatku, gdy ta osobe juz zachecimy i sama uzna, ze chce ogladac. Pierwszy odcinek mysle, ze nie jest zbyt zachecajacy ze wzgledu na bardzo luzne przedstawienie tematu, wampiry sa tu bardziej groteskowe niz straszne i wydaje sie, ze serial bedzie dotyczyl tylko typowych problemow nastolatkow uwiklanych dodatkowo w walke z nadprzyrodzonymi mocami. Malo ktory dorosly by sie zainteresowal.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:03, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też sądzę, że pierwszy odcinek niekoniecznie jest najlepszy do wkręcenia. Zgadzam się z Lady w tej kwestii.
Ważne, by wkręcając kogoś, wybrac odcinek, w ktorym nie odgrywa tak wielkiej roli to, co wydarzyło się wcześniej, bo może nie zalapać o co chodzi, nie zrozumiec żartów. Np. The Zeppo - nie wiem, czy ktoś, kto nie zna relacji pomiędzy bohaterami doceni jego komizm. Z drugiej strony OMWF nie jest typowy i nie oddaje ducha serialu Podobnie Fool for love - jeden z moich ulubionych, ale nie wybrałabym go.
Spojlery nie wydają mi się bardzo istotne, bo jak ktoś w ogole nie zna serialu, to poznanie jakiegoś wyrwanego z kontekstu faktu nie popsuje mu specjalnie oglądania, nawet jeśli sie wkręci. Co z tego, że dowie się o Buffy i Spike'u, skoro w ogole nie wie, kim dla siebie byli?
Ale, jak slusznie zauważyła Lady, wszytsko zalezy od osoby, ktorą wkręcamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MyLegMyLeg
The Harvest
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 0:01, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że są dwie kwestie, częściowo sprzeczne ze sobą:
a) pokazać, że BtVS jest świetnym serialem i zachęcić do jego oglądania,
b) zrobić to w sposób delikatny, niebrutalny i nie spoilerując nadmiernie.
Gdy chciałem przekonać, że to wybitny serial, to zaserwowałem zestaw analogiczny do wymienionego przez Delirium: The Hush (uważam, że to świetny odcinek, nie spoileruje, a scena z prezentacją Giles'a zdobędzie niemal każdego), "No place like home" (świetne spotkanie Buffy z Glory + parę innych scen, ale spoileruje), "Once more with Feeling" (masa zalet, ale mocno spoileruje), "Tabula rasa" (spoileruje) i "Normal again" (oryginalny i wielu się spodoba, ale bez znajomości serialu docenią powierzchownie, w dodatku spoileruje). "Tabula rasa" z perspektywy nie wydaje mi się dobrym wyborem, jest śmieszna, ale naprawdę śmieszy tych, co dobrze znają serial. Pozostałe stanowią moim zdaniem potężną dawkę, która powinna przekonać do wielkości serialu niemniej jednak jest niestety dawką potężnie spoilerującą - w szczególności "Once more with Feeling" i "Normal again". Pierwsze fatalnie spoileruje punkt kulminacyjny serii, czyli sezon 5, no a drugie spoileruje prawie wszystko, co się dzieje w sezonie 6.
"No place like home" ma ciekawą fabułe i wiele fajnych scen, ale niestety spoileruje pojawienie się Dawn i to, kim ona jest.
Tak więc taki dobór jest OK dla celu a) natomiast niezbyt dobry dla b).
Wspomniana "Tabula rasa" jest także niedobra dlatego, gdyż moim zdaniem mocno spoileruje Willow i to, kim się stała. Powrót potem do pierwszego sezonu z niewinną/słodką Willow może być zaskakujący. Ponadto obserwacja zmian, którym Willow podlega podczas kolejnych odcinków od pierwszego z nią spotkania aż do finału sezonu VI jest dużą przygodą. Zapowiedzi tego, kim się stanie, które mają miejsce w "The Wish"/"Doppelgangland" tracą mocno swój smaczek, gdy jesteśmy po odcinkach z sezonu VI i wiemy, ku czemu zmierza Willow.
Zgadzam się, że nie wszystkie spoilery mogą okazać się niszczące, a niektórym one nie przeszkadzają. Ale spoilerowanie na przykład śmierci Buffy z sezonu V może mieć wpływ na oglądanie serii. Podobnie może być także ze śmiercią Joyce czy pojawieniem się Dawn. Dlatego byłbym bardzo ostrożny z puszczaniem czegokolwiek z sezonu VI i VII (a nawet V), gdybym chciał bardzo uniknąć spoilerowania.
Osobie, która trochę znała BtVS, nie była nim specjalnie zachwycona, natomiast dość lubiła postać Faith z 3 sezonu pokazałem oczywiście "This Year's Girl"/"Who are you", ale to był szczególny przypadek
Ta para odcinków mocno spoileruje całą historię Faith, ale walki między obydwoma to moim zdaniem uczta dla oczu
W związku z tym to, co moim zdaniem warto polecić, a przy tym nie spoileruje, to właśnie "The Hush" (dodaję go do mojej poprzedniej listy zabawnych odcinków Dobry byłby też "Buffy vs. Dracula", ale niestety na końcu pojawia się niespodziewanie Dawn i może solidnie namieszać w głowie oglądającemu.
Optymalnym rozwiązaniem według mnie, jest pożyczenie danej osobie pierwszych dwóch sezonów i mocne zachęcenie, by obejrzała całość oraz poinformowanie, że prawdziwa wielkość serii zacznie się po połowie drugiego sezonu. Niestety, w praktyce to rozwiązanie mi się kiepsko sprawdza, ale może ktoś inny będzie miał więcej szczęścia
Ostatnio zmieniony przez MyLegMyLeg dnia Śro 0:09, 18 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
delirium
Faith, Hope and Trick
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:15, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przypomialam sobie wlasnie, ze Dracule tez ogladalismy na sylwestra (Buff vs Dracula).
Pomysl byl taki ze kazdy z uczestnikow wybiera swoje ulubione odcinki, i ogladamy je wspolnie. A na imprezie przypadkowo znalazly sie dwie osoby, ktore nigdy nawet nie slyszaly o Buffy, lecz zgodzily sie spedzic sylwestra w ten sposob (ogladajac wyrywkowo ulubione odcinki ulubionego serialu swoich przyjaciol , nieznanego dla nich samych).I przypominam- zarazily sie
W natloku informacji zadne spoilery sie im nie "zapamietaly". Podobala im sie sama konstrukcja odcinkow, to ze jeden byl straszny, ale ze swietna muzyka (Hush), inny zupelnie rozny w nastroju, pogodny, choc tez muzyczny (OMWF), kolejny podejmowal popularny watek (Dracula)... Odcinki pokazywaly roznorodnosc serialu, i mialy spojny scenariusz. Te wszystkie "detale" zwiazane z relacjami miedzy bohaterami, widziane przez nas jako spoiler, zupelnie im umknely. Nie znajac postaci, nie zwracali na to uwagi. Bardziej interesowal ich glowny watek odcinka.
K.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 14:26, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
delirium: zazdroszcze takiego Sylwestra
Ja uwazam, ze w przypadku Buffy prawie nie istnieje pojecie spoiler. To jest serial, w ktorym nie pojawiaja sie jakies niewiadomo jakie zagadki, tajemnica nie narasta z odcinka na odcinek. Kazdy odcinek przedstawia jakas jedna historie, plus przez sezon toczy sie walka z jednym waznym wrogiem, no i oczywiscie po drodze bardzo roznie dzieje sie z bohaterami. Ale o ile nie dowiemy sie przedwczesnie o czyjejs smierci, oraz jak Buffy uporala sie z Big Bad danego sezonu to nie sadze by pozostale informacje tak bardzo psuly ogladanie, szczegolnie nowicjuszowi
|
|
Powrót do góry |
|
|
delirium
Faith, Hope and Trick
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:42, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
lady_m4ryjane napisał: | delirium: zazdroszcze takiego Sylwestra
|
Wbrew pozorom- tani i latwy do zorganizowania Polecam! Jedynym problemem jest znalezienie chetnych do uczestnictwa. Reszta to kaszka z mleczkiem (jak mawial Indiana Jones).
K.
p.s. zgadzam sie w kwestii spoilerow- praktyka pokazuje ze nie traci sie nic z fabuly. Ja tez zaczelam od kilku wyrwanych z kontekstu odcinkow, i nie przeszkodzilo mi to z wypiekami na twarzy ogladac calosci od poczatku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 20:07, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak. Spojlery mają większe znaczenie dla kogoś, kto już jest wciągnięty i ogląda po kolei.
Cytat: |
Optymalnym rozwiązaniem według mnie, jest pożyczenie danej osobie pierwszych dwóch sezonów i mocne zachęcenie, by obejrzała całość oraz poinformowanie, że prawdziwa wielkość serii zacznie się po połowie drugiego sezonu. Niestety, w praktyce to rozwiązanie mi się kiepsko sprawdza, ale może ktoś inny będzie miał więcej szczęścia |
Na pewno nie, bo nie wciągniesz nikogo, dając mu dwa sezony i jeszcze mowiąc, że rozkręci się w polowie drugiego. Chodzi o to, żeby w czasie jednego - trzech odcinkow pokazać to, co w serialu jest najlepsze. Nikt mnie nie zmusi do oglądania dwóch sezonów tego, do czego jestem przekonana, bo najzwyczajniej szkoda by mi było czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Śro 21:15, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
oczywiście, też bym nie obejrzała dwóch sezonów tylko po to, by wkręcić się dopiero w trzecim. poza tym, w btvs wkręciłam się jako 15-latka, i wtedy infantylność pierwszych sezonów (do 3 włącznie) mi odpowiadała. a teraz? nie zależy mi by wkręcać dzieci, wolę dorosłych, a wiem że niewiele jest osób w moim wieku, którym by się spodobał serial dla młodzieży.
dosyć dużo seriali oglądałam mocno zaspoilerowana, przynajmniej tak mi się wydawało chociażby ostatnio Gilmore Girls (ostatnio jak ostatnio, dobrych parę miesięcy już będzie), i okazało się że wcale mi to nie psuje zabawy. tak jak mówicie, większości scen się nie pamięta, zwraca się więc uwagę na główny wątek. nie znamy jeszcze bohaterów, więc umykają nam szczegóły.
trzeba bardzo uważać na osoby, które się zamierza wkręcić. moją koleżankę z genialnym słuchem muzycznym po OMWF rozbolała głowa wcale się nie dziwię, mimo że uwielbiam ten odcinek. druga znów narzekała na Hush, bo nie lubi niepoważnych potworków, ale relacje międzyludzkie już jej przypadły do gustu.
wiem, które odcinki wkręciłyby mnie najbardziej, gdybym teraz zaczynała oglądać, byłyby to Fool for Love, Normal Again, i Storyteller. nawet nie pokrywa się to do końca z moją listą ulubionych odcinków, ale każdy z nich ma coś, co uwielbiam. w Fool for Love jest to Spike w NY (yummy oczywiście, jeśli chodzi o ten typ to może być nawet blondyn. ostatecznie ). Normal Again uwielbiam, moje klimaty, nie wiadomo co jest prawdą a co nie, w całym odcinku czuć niepokój. Storyteller ze względu na genialną ostatnią scenę, gdy Andrew przyznaje się do wszystkiego. idealny serial niekomediowy musi mieć dla mnie sporą dawkę dramatu, niepokoju, postaci grzesznych i niepewnych, i raczej ponury klimat ( dlatego zawsze wolałam AtS). i te odcinki, nawet wyrwane z kontekstu i zdradzające akcję (Storyteller!), byłyby idealne na wkręcenie dla mnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MyLegMyLeg
The Harvest
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 3:22, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cóż, napisałem, że druga połowa drugiego sezonu to moment, gdy serial pokazuje swoją wielkość, zresztą uważam, że jest to absolutny top wszystkich 7 sezonów. Nie oznacza to jednak moim zdaniem, że sezony pierwszy i drugi nie mogą wkręcić i to dorosłego, gdyż sam jestem tego przykładem (pierwsze wkręcenie około 30).
Uważam, że pierwszy sezon i pierwsza połowa drugiego sezonu zawierają szereg naprawdę dobrych odcinków a nawet te wyraźnie słabsze "coś" w sobie mają. Patrząc z perspektywy 7 sezonów (gdy się pamięta, co się potem działo w sezonach VI i VII) pierwsza połowa II sezonu wygląda jeszcze atrakcyjniej, niczym okres szczęśliwosci w Arkadii.
PS. "Storyteller" jest bardzo dobry na wkręcanie, nawet nie spoileruje za wiele jak na sezon VII.
MLML
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|