Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 16:20, 13 Gru 2005 Temat postu: Niechlubne momenty w zwiazku: Buffy & Angel |
|
|
Postanowilam poruszyc taki watek, bo widze, ze wiele osob ma sklonnosc idealizowania Angela. Wszyscy sadza, ze opuscil Buffy dla jej dobra - po czesci zgadzam sie, ale nie chodzilo tu tylko o wielkie poswiecenie, z ktorym Angel pozniej mial sie niezwykle borykac.
Po pierwsze:
Od samego poczatku Angel ostrzega Buffy, ze ich zwiazek nie bedzie bajka. Mowi jej to szarpiac nia na cmentarzu bodajze w 1 odc. 2 sez. Skad u niego taki pesymizm juz od samego poczatku? Wtedy jeszcze nawet nie wie jakie beda konsekwencje tego, ze pojdzie z Buffy do lozka. Nic jeszcze wtedy nie stoi im na przeszkodzie oprocz tego, ze on jest wampirem, a ona dziewczyna. No ale halo ona tez nie jest zwykla dziewczyna tylko pgoromczynia. Tak wiec ja nie widze problemu.
Po drugie:
W 3 sez. w odc Amends Angela przesladuje Pierwszy. Pokazuje mu wizje z przeszlosci, wszystkie jego ofiary. Przekonuje, ze jedynym sposobem na pozbycie sie wyrzutow sumienia jest utrata duszy. Zeby to zrobic musi zgwalcic Buffy. Angel w tym czasie staje sie niebezpieczny dla Buffy. Mimo, ze ma dusze wciaz zastanawia sie czy jej nie ugryzc lub zgwalcic. Jego mroczna natura jest w nim przez caly czas, mimo posiadania duszy.
W rezultacie opanowuje swoje popedy i postanawia popelnic samobojstwo. Gdy Buffy go powstrzymuje on do niej mowi: "Chcialem cie dzis zabic". Jesli jego mroczna wampirza natura jest mocniejsza niz milosc do Buffy to wedlug mnie taka milosc jest g...no warta. Prawdziwa miloscia byloby gdyby pod wplywem tej milosci opanowal w sobie demona - Angelusa i pokochal Buffy z dusza czy bez.
Po trzecie:
W 3 sezonie umierajacy Angel pije krew Buffy. Dlaczego to robi? Jesli to byla prawdziwa romantyczna milosc nie powinien narazac swojej ukochanej na smierc po to by ratowac swoj wlasny tylek.
Po czwarte:
W 1 sez. Angela wybiera bohaterstwo zamiast bycia z Buffy. Nigdy nie zgodze sie, ze on znow poswieca sie tu dla Buffy. Buff pozniej nie raz musi radzic sobie z duzo trudniejszymi apokalipsami bez niego u boku, tak wiec jako bezbronny czlowiek moglby spokojnie przy niej egzystowac Poza tym umiejetnosci walki nagle by nie starcil Buffy zawsze musi kogos bronic, wiec jest do tego przyzwyczajona. Moglaby bronic i jego, ale on woli byc bohaterem. Wyjatkowo tez szybko Angel dochodzi do siebie po tym wydarzeniu.
Po piate:
Pare odcinkow pozniej rowniez w 1 sez. Angela znow Angel zachowuje sie nie w porzadku wobec Buffy - swojej niby wielkiej milosci, ktora zostawil dla jej wlasnego dobra. Gdy ta przyjezdza mu pomoc ten krzyczy na nia, ze to jego miasto i jego sprawa, a ona ma wracac do domu. Rozumiem, ze Buffy kieruje sie wtedy zemsta do Faith, ale ma do tego prawo po tym co Faith jej zrobila, a Angel powinien to zrozumiec. On jednak woli piastowac Faith. Dobrze, ze ratuje zaginiona duszyczke, ale jednak ukochana kobieta powinna byc dla niego wazniejsza. Najwazniejsza.
Po szoste:
W 5 sez. po pogrzebie mamy Buffy Angel i Buffy spedzaja razem noc na cmentarzu. Na koniec Angel mowi, ze zostanie w Sunnydale tyle czasu ile Buff bedzie potrzebowac. Ta sie pyta czy na zawsze? To oczywiscie jest niemozliwe i patrzac na mine Angela od razu zmienia zdanie. Angel moglby wrocic do niej w tym momencie. Przeciez dal juz jej szanse rozpoczecia nowego normalnego zycia u boku zwyklego chlopaka. To jednak nie powiodlo sie, a Buffy wciaz marzy by Angel do niej wrocil. Czemu tego nie robi? Wytlumaczenie: dla jej wlasnego dobra nie jest tu odpowiednie.
Po siodme:
W 5 sez. AtS teksty typu: pozostawienie Buffy dla jej dobra przestaja byc aktualne. Jakos szybko Angel o nich zapomina, gdy okazuje sie, ze jego rywalem jest Spike, a potem Niesmiertelny. Chce wrocic do Buffy i chce by to jego wybrala. Na szczescie jest juz na to za pozno.
Nie przecze, ze Buffy kochala najbardziej ze wszystkich Angela (chociaz niewiadomo czy tak by bylo dalej gdyby dowiedziala sie o nim wszystkiego, czy gdyby poznala go pozniej - nie jako nastolatka), ale Angel nie byl gotowy do tylu wyrzeczen dla Buffy co ona dla niego. Zaczyna wlasne zycie i jest mu z tym dobrze. Odzywa w LA i wcale nie widac by bardzo cierpial (bardziej cierpiacy wydaje sie u boku Buffy).
Jesli te argumenty nie przekonuja zagorzalych fanow Buffy i Angela to jestem sklonna stwierdzic, ze fani ci (a raczej fanki) kieruja sie tylko 1 i 2 sezonem BtVS albo najzwyczajniej wygladem Davida Boreanaza w tym czasie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Wto 16:25, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Angel zachowuje sie jak wieczny pokutnik. Robi wszystko dla "dobra" Buffy. Ale tak naprawde coraz bardziej ja rani :-/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Wto 16:37, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
wg mnie on sobie wmawia ze to wszystko "dla dobra buffy". nie chce sie przyznac sam przed soba ze jednak tak naprawde nie kocha jej tak bardzo jak ona jego. dlatego w 1 sezonie ats nie chce zrezygnowac z bycia wampirem. jego zachowanie wzgledem buffy w momencie ratowania faith nie jest moze zbyt uprzejme ale wg mnie sluszne ale przede wszystkim pokazuje, ze buffy nie jest dla niego najwazniejsza.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aqua
Heartthrob
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Wto 16:39, 13 Gru 2005 Temat postu: Re: Niechlubne momenty w zwiazku: Buffy & Angel |
|
|
lady_m4ryjane napisał: |
W 5 sez. po pogrzebie mamy Buffy Angel i Buffy spedzaja razem noc na cmentarzu. Na koniec Angel mowi, ze zostanie w Sunnydale tyle czasu ile Buff bedzie potrzebowac. Ta sie pyta czy na zawsze? To oczywiscie jest niemozliwe i patrzac na mine Angela od razu zmienia zdanie. Angel moglby wrocic do niej w tym momencie. Przeciez dal juz jej szanse rozpoczecia nowego normalnego zycia u boku zwyklego chlopaka. To jednak nie powiodlo sie, a Buffy wciaz marzy by Angel do niej wrocil. Czemu tego nie robi? Wytlumaczenie: dla jej wlasnego dobra nie jest tu odpowiednie.
|
no cóż ja sobie mysle(tak tylko sobie myśle) że gdyby nie serial Ange,l to on by został, jeżeli nie na zawsze to na dłuzej
no i wogóle gdyby nie ten spin off to wszystko potoczyłoby sie innaczej
ja nigdy nie przeczyłam że ten zwiazek miał dużo złego i zdaje sobie sprawe z tego że na dłuższą metę nie miał szans, no ale poprostu...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:45, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
dużo rzeczy o ich związku nie wiedziałam,ale były też i b. dobre momenty tego związku:) Lady na swoim blogu w charakterystykach napisała że prawdziwą miłością Angel'a była Buffy...wiec mimo wszystko to o czymś świadczy,przynajmniej mi sie tak wydaje:)
i jeszcze w jakimś odc Angela, Angel gadał z kim i ten ktoś mówił że on nigdy nikogo nie pokochał/pokocha (nie pamietam) i wytedy Cordy powiedziała coś takie: kobieta którą naprawde kochał, umarła 2 miesiące temu.(coś takiego to było)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
buffy15
The Wish
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 17:48, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Chyba sie wsciekne... moze mi ktoś powiedzieć przez jaki okres czasu przy opcji loguj mnie automatycznie... to sie sprawdza bo dziś z przyzwyczjenia napisałam komentarz i właśnie widze ze sie na zalogowałam:(
Poprzedni komencik jest mój
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 17:53, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
pisalam tak, bo tak jest niby przyjete do tego stopnia, ze az sam angel sadze, ze czasem wstydzi sie temu zaprzeczyc. pisalam to tez przed obejrzeniem 4 i 5 sezonu ats, wiec jest to duza roznica. nie wierze tylko w puste slowa jakie okazjonalnie wypowiada angel, bo tak wypada i wszyscy od niego tego oczekuja. wazne jest dzialanie i zachowanie w roznych sytuacjach, a nie puste slowa. co z tego, ze mowi skoro swoich slow nie potwierdza czynami. angel mowi, ze jego najwieksza miloscia byla buffy - dlatego wspomnialam tak na blogu w jego charakterystyce. jednak nie tylko slowa wystarczaja.
po raz kolejny przypominam, ze ja tez kiedys bylam zwolenniczka buffy i angela, ale oceniajac calkiem obiektywnie sledzac ich dalsze losy przekreslilam ten zwiazek.
a sytuacja, o ktorej wspominasz byla na poczatku 3 sezonu angela jeszcze zanim zaczal sie interesowac cordy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelus-Angel
Gość
|
Wysłany: Wto 19:01, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Angel wolal zostac bohaterem. Gdyby nie on, duzo wiecej demonow pustoszylo sie po swiecie i Buffy mogla by sobie nie poradzic.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Wto 19:29, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
E tam nie prawda. Razem tez mogli walczyc. Tyle razy zmarnowal szanse aby byc z nią... :-/... Masakra
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Wto 20:03, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
widocznie nie chcieli razem walczyc. on po prostu nie chcial z nia byc, bo w innym wypadku pokonalby wszystkie przeszkody. no a juz zwlaszcza te, ktore sam sobie stwarzal.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelus-Angel
Gość
|
Wysłany: Wto 21:00, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ale zwroc uwage na to, ze Angel jako wampir byl o wiele silniejszy niz czlowiek, nawet silniejszy niż jakikolwiek wampir i jeśli nawet sie nauczyl by się walczyc jako człowiek ( i tak juz sporo umial ) to nigdy by takiej sily nie posiadł... Teraz taki inny przykład, zastanawiam się nawet czy w pojedynku Angel- zwykły śmiertelnik kontra Spike- silny, bezduszny wampir, Angel nie poniósł by klęski...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zuz@
Entropy
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 2282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica
|
Wysłany: Wto 21:06, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hmmm....jestem tak niezdecydowana jeśli chodzi o to ,który związek Buffy wolę -ze Spikem ,czy Angelem ,że się chyba na ten temat nie będe wypowiadac... Chociaz coraz bardziej zdaje sobie sprawę ,ze Buffy i Angel byli szczęsliwi...nie będąc ze sobą. Za bardzo cierpieli będąc razem....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Wto 21:07, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jasne, ze jako zwykly czlowiek Angel bylby slabszy, ale umiejetnosci walki by nie stracil. Poza tym, gdyby mu zalezalo na buffy to moglby z czegos zrezygnowac, buffy poradzilaby sobie z ochranianiem go. i, jak stwierdzila Lady, to czyny sie licza a nie slowa. po jego czynach widac ze nie kochal buffy tak bardzo. poza tym wg mnie kazdy powinien byc z osoba z ktora sie rozumie, a niestety miedzy B. i A. tego nie bylo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelus-Angel
Gość
|
Wysłany: Wto 21:15, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Może on ją kochał, ale wolał, aby była szczęśliwa z kim innym. A Wy jak myślicie Angel oddał by za nią życie ??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 21:35, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ty to chyba nie za bardzo przeczytales te moje argumenty sadzisz, ze angel oddal by za buffy zycie skoro gdy umieral pod wplywem trucizny, ktora otrula go faith to prawie zabil buffy by ratowac swoj tylek????
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|