Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Która z postaci, waszym zdaniem jest najsmieszniejsza? |
Buffy |
|
0% |
[ 0 ] |
Xander |
|
2% |
[ 1 ] |
Willow |
|
6% |
[ 3 ] |
Giles |
|
9% |
[ 4 ] |
Anya |
|
54% |
[ 24 ] |
Angel |
|
2% |
[ 1 ] |
Cordelia:) |
|
2% |
[ 1 ] |
Spike |
|
22% |
[ 10 ] |
|
Wszystkich Głosów : 44 |
|
Autor |
Wiadomość |
sweet chilly
Crush
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:45, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
andrew mnie denerwował...do czasu teraz nawet go lubię...a jego teksty w połączeniu z mimiką, czasami są przezabawne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Olka
Fool For Love
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 1089
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci ;)
|
Wysłany: Śro 8:06, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
malna, dzięki
No ja jakoś się do Andrew nie mogę przekonać... W każdym odcinku jak go widzę miałabym ochotę strzelić mu trzy szybkie na postawienie do pionu... Po prostu postać zupełnie nie z mojej bajki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
IwMi_18
Tabula Rasa
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2034
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Śro 10:10, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ja Andrew polubiłam od razu Jest tak irytujący i pierdołowaty, że przez to baaardzo śmieszny Co do Anyi to jej teksty jakś nigdy mnie nie bawiły - na poczatku wręcz jej nie lubiłam, teraz jest inaczej, ale wciąż mnie nie smieszy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zuz@
Entropy
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 2282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polanica
|
Wysłany: Śro 11:01, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jak narazie będe oglądać 2 odc. 7 serii (ktory jak na złosć nie chce się ściągnac..) i jak narazie po 6 serii Andrew jest mi obojętny Chociaż jego niektore teksty mnie rozbrajały
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:46, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
IwMi_18 napisał: | ja Andrew polubiłam od razu Jest tak irytujący i pierdołowaty, że przez to baaardzo śmieszny Co do Anyi to jej teksty jakś nigdy mnie nie bawiły - na poczatku wręcz jej nie lubiłam, teraz jest inaczej, ale wciąż mnie nie smieszy  |
Popieram zdecydowanie.. Andrew da sie lubić... najlepsza postać z trio... najfajniejszy był w 7 sezonie gdzie "Pierwszy" wciąż go maglował...
Anyi niecierpię.. na początku mi sie podobała ta postać.. potem było coraz gorzej.. a gdy wprowadzili wątki z jej przeszłością poprostu zacząłem sie nudzic.... najgorsza (poza Angelem) postac z BtvS.. strasznie spowalniała akcje....
Co sie tyczy reszty postaci to :
Buffy potrafiła rzucić czasami jakiś mało inteligentny dowcip często w nieodpowiednim momencie co powodowało salwę śmiechu...
Xander .. faktycznie rzucał kwachami, ale śmieszył mnie swym zachowaniem.. podobał mi sie tekst Giles'a o nim w odcinku gdzie był jego sobowtór.. (nie pamietam tytułu) .. Giles powiedział :
"Xander ma zły wpływ na samego siebie:)"
Giles był zabawny dzięki swojej staromodności...
Cordy była jedną z zabawniejszych postaci.. szkoda ze zamienili ją na Anyę która stała sie tylko jej cieniem,...
Will to Will.. świetna mimika twarzy no i tyle ...
Angel to najbardziej wkurw*****a postać z całego serialu.. załosny aż do przesady.... nie śmieszny wogóle...
natomiast najśmieszniejszą postacią według mnie jest Spike... dlaczego??
odpowiedz prosta.. strasznie złożona postać i cholernie nie przewidywalna... świetne bluzgi rzucał ze swoim komicznym angielskim akcentem.. ciekawe zachowania i dziwne, komiczne odruchy.. uwielbiam odcinek w którym chodził non stop pijany szukając sposobu na odzyskanie Dru...
P.S. Ankieta jest juz zamknięta ?? bo nie moge dodać swojego głosu ..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
IwMi_18
Tabula Rasa
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2034
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Śro 13:59, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
W ankiecie zagłosowałam na Spike'a. Od poczatku natomiast nie mogłam zrozumiec zdecydowanej przewagi głosów oddanych na Anyę. ogólnie rzecz biorąc zawsze wolałam związek Xandera i Cordy, Anya natomiast jest mi teraz obojętna (na poczatku jej nie znosiłam, niedawno nawet polubiłam ale od jakiegoś czasu znów za nia nie przepadam ). jak dla mnie w BtVs mogłoby jej w ogóle nie być. Co do Angela, to nie wiem jak to wygląda w AtS ale biorąc pod uwagę BtVs jest to faktycznie najbardziej "nie-zabawna" postać w serialu. W drugim sezonie go uwielbiałam ale w trzecim zaczął mi bardzo mocno działać na nerwy. ale chyba zrobiłam OT'a, bo zamiast pisać o najśmieszniejszych postaciach, zaczęłam się rozpisywac o tych najmniej lubianych
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:57, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
IwMi_18 napisał: | W ankiecie zagłosowałam na Spike'a. Od poczatku natomiast nie mogłam zrozumiec zdecydowanej przewagi głosów oddanych na Anyę. ogólnie rzecz biorąc zawsze wolałam związek Xandera i Cordy, Anya natomiast jest mi teraz obojętna (na poczatku jej nie znosiłam, niedawno nawet polubiłam ale od jakiegoś czasu znów za nia nie przepadam ). jak dla mnie w BtVs mogłoby jej w ogóle nie być. Co do Angela, to nie wiem jak to wygląda w AtS ale biorąc pod uwagę BtVs jest to faktycznie najbardziej "nie-zabawna" postać w serialu. W drugim sezonie go uwielbiałam ale w trzecim zaczął mi bardzo mocno działać na nerwy. ale chyba zrobiłam OT'a, bo zamiast pisać o najśmieszniejszych postaciach, zaczęłam się rozpisywac o tych najmniej lubianych  |
delikatny off .. ja też własnie nie mogłem zrozumieć jak Anya może być najśmieszniejszą z postaci.. przeciez jest to tylko marny cień Cordy...
Anya fakt faktem jest bezpośrednia.. ale nawet angielski humor jest od tego lepszy.. no cóż.. są gusta i guściki wiec sie nie czepiam :p...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Śro 16:01, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
dziwi mnie ta wasza niechec do Anyi, przeciez ona jest cudowna Cordy w Btvs nawet sie do niej nie umywa, no ale rehabilituje sie w drugim serialu. tak samo Angel, ktory zdala od Buffy jest wreszcie o cale lata swietlne zabawniejszy natomiast musze powiedziec ze ku swemu ogromnemu zdziwieniu polubilam ostatnio Xandra, sama nie wiem jak to sie stalo. gdyby ta ankieta zostala otwarta dzis, to nie wiem czy nie na niego bym zaglosowala
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:12, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tam Xander'a od początku lubiłem.. i w pierwszych sezonach to on mnie najbardziej bawił.. szczególnie jego ciapowaty stosunek do zycia.. i umiejętnośc doboru kobiet .. --> Mumia, Modliszka, Wysłanniczka Pierwszego ... Anya .. same demony
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:58, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja również bardzo lubię Anyę i bardzo mnie ta postać bawi. Chyba nawet bardziej niż Cordy, choć i ją lubiłam.
Humor postaci Cordelii brał się z jej złośliwości - celnych i złośliwych uwag, których nie szczęsdziła nikomu. Sama jestem złośliwa, więc nigdy mnie to nie raziło.
Natomiast Anya to zupełnie co innego - ona uczy się życia w świecie ludzi i jej nieporadność, a z drugiej strony skrajna bezpośredniośc czynią z niej postać dla mnie jeszcze bardziej zabawną, choć może mniej wiarygodną.
Co do Angela, to nie wiem skąd on się wziął w tym wątku, bo wcale nie miał być zabwny.
Jeśli zaś chodzi o Spike'a to właśnie on, a nie Anya miał zając miejsce Cordelii - Joss o tym mówił w jednym z wywiadów. Tyle, że jak łatwo zauważyć, koncepcja jego postaci z sezonu na sezon ulega zmianie. W 4 jest śmieszny, ale w 5 już raczej żałosny, w 6 wręcz jest postacią tragiczną, a 7 wymyka się wszelkim klasyfikacjom.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 8:25, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Najlepsze teksty Spike były raczej w 3 sezonie gdy Dru go rzuciła a on gral epizodyczne role... (jeśli sie nie mylę)... w 5 nie wiem czemu uważasz aby był załosny.. pomysł z Buffybotem był niezły i ubawiłem sie strasznie... faktycznie w 7 był małozabawny ... a w 6 to juz różnie bywało...
a co do Anyi.. to tak jak mówiłem najpierw była zabawna z tą nie poradnością.... ale później odcinki w których grała główną rolę strasznie sie dłużyły, moim zdaniem spowalniała cały serial i z odcinka na odcinek była coraz bardziej załosna w tej swojej miłości-zdradzie Xandera (denerwowac mnie zaczeła od 6 sezonu, wcześniej dało sie przezyc)...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:04, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
W 3 sezonie Spike pojawił się aż w jednym odcinku!
Dyskusja nasza zmierza do nikąd, bo mamy całkiem inne pojęcie o tym co jest smieszne, żałosne, nudne i denerwujące.
Pomysł z Buffybotem był aktem desperacji i był bardzo złaosny, choć sam Buffybot był zabawny, owszem, jej teksty to mistrzostwo świata.
Dlaczego uwżałam, że w 5 sezonie Spike był żalosny? Bo był. Ze swoją beznadziejną miłością do Buffy, z tym, że nic mu nie wychodziło. Częściej było mi go żal niż mnie smieszył.
A co Anyi, bynajmniej nie uważam wątków z nią za nudne. W 5 i 6 sezonie grała w prawie wszystkich odcinkach, w 7 też w większości, więc wszystkie ci sie musiały dłuzyć.
Ja oczywiście inaczej oceniam jej przywiązanie do Xandra, jej oddanie i miłość, no ale ja jestem kobietą, a ty chcłopcem, więc jest to niejako zrozumiałe i potwierdza teorię, że z biegiem czasu BtVS staje sie serialem dla dorosłych
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 12:57, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
heh nie wiem w ogole jak mozna ze soba porownywac cordelie z anya skoro sa to dwie skrajnie rozne postacie zlosliwosci cordy nie byly smieszne ale wredne i bardzo czesto zbyt trafne. smieszna cordelia byla jedynie gdy wypowiadala sie na temat siebie (wielkie JA) i gdy probowala podrywac facetow swoimi najrozniejszymi metodami (np. ten jej smiech i "uwazne" sluchanie ). Poza tym wiekszosc zachowan cordy wynika z jej niedojrzalosci. to po prostu glupia rozpuszczona smarkula, ktora nie ma co ze soba zrobic. wystarczy jedno powazniejsze i bardziej bolesne przezycie w jej zyciu (zerwanie z xandrem, bankructwo rodzicow) i calkowicie zmienia sie i wyrasta na normalnego czlowieka. wczesniej jest jedynie rozpuszczona smarkula, ktora dostaje od zycia wszystko czego pragnie. no i jeszcze smieszna bywa jej glupota choc czasem troche zbyt zalosna. cordy jest taka nie ze swojej winy i jak sie pozniej okazuje jednak ma swoj mozg albo po prostu najzwyczajniej w swiecie dojrzewa.
anya jest za to autentyczna. gdy komus cos dogada to nie po to by mu zrobic krzywde tylko dlatego, ze jest swiecie przekonana, ze szczerosc to cos lepszego niz ukrywanie jakis swoich zalow. prawda jest taka, ze wspolzycie z tego typu osoba jest duzo latwiejsze niz z kims kto ma jakies nieuzasadnione ukryte fochy i udaje, ze nic sie nie stalo choc tak naprawde widac, ze cos mu nie pasuje. moja kumpela rowniez jest wyjatkowo szczera osoba i przynajmniej nie ma problemu w dogadywaniu sie z nia. nie obraza sie tez na zaboj gdy jej zwroci sie bardzo szczera uwage. oczywiscie anyi szczerosc jest wyolbrzmiona z racji jest demonicznego pochodzenia i nauki zycia w swiecie ludzi co ma byc tu elementem humorystycznym. w ogole dla mnie postac anyi jest bardzo symboliczna i moglabym na jej temat filozofowac godzinami, jednak niektorzy chyba przyjmuja ja zbyt doslownie
spike natomiast prawie nigdy mnie nie smieszy. on jest bardziej kreowany na postac tragiczna, a na poczatku na big bad wiec nie pasuje do komicznej otoczki. jest smieszny gdy trafiaja sie akcje typu oswiadczyny buffy pod wplywem magii czy gdy "wiezi" go giles (wlasnie najwiecej smiesznych scen z nim jest w 4 sez.) ale akurat kazda z glownych postaci z btvs ma swoje komiczne chwile, wiec czemu nie mialby to byc tez spike. tymbardziej, ze sez. 4 jest takim przejsciowym dla spike'a, zaczynaja tu zmieniac jego wizerunek, wiec trzeba czyms widzow zaskoczyc. lovers walk jedyny odcinek 3 sez. ze spikiem tez jest smieszny ale on kwalifikuje sie pod caly ideal 4 sez. czyli poczatek przemiany spike'a. trzeba sprawic by ludzie jeszcze bardziej go polubili i to nie jako czarny charakter (bo oczywiscie zle postacie takze darzy sie sympatia ale troche inna ). poprzez spike'a zalosna tesknote za drusilla pokazuje sie, ze on jednak jest bardzo uczuciowy, wiec nie jest takim wielkim zlym jakim mial byc w 2 sez. na koniec okazuje sie tez, ze jest bardzo dojrzaly jesli chodzi o sprawy milosne, ma duzo wieksze doswiadczenie niz jakis tam angel i potrafi dostrzec to czego nie widza inni. w lovers walk wlasnie bardziej przykuwa moja uwage ta przemiana wizerunku spike'a (ukazanie jego wrazliwosci i madrosci zyciowej) niz jego smiesznosc.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 14:22, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Agata napisał: | Dyskusja nasza zmierza do nikąd, bo mamy całkiem inne pojęcie o tym co jest smieszne, żałosne, nudne i denerwujące. |
To było w 100% do przewidzenia ze kazdy ma odmienne poglądy na te tematy...
Cytat: | Pomysł z Buffybotem był aktem desperacji i był bardzo złaosny, choć sam Buffybot był zabawny, owszem, jej teksty to mistrzostwo świata. |
Teraz nie wiem czy chodziło ci o akt desperacji ze strony Spike'a czy twórców.. jesli to drugie to sądze ze większym aktem desperacji było wprowadzenie jakies załosnej Inicjatywy oraz postaci Riley'a... a jesli to pierwsze to faktycznie... ale według mnie zachowanie spike'a i ta cała jego miłość nie była zalosna.. "Prawdziwego Faceta nie poznaje sie potym jak zaczyna, lecz jak kończy"... Spike trwał w tym uczuciu.... a Xander i Anya w pewnym momencie sami nie wiedzieli czego chcieli...
ta gadka raczej kwalifikuje sie pod inny topic...
Cytat: | Dlaczego uwżałam, że w 5 sezonie Spike był żalosny? Bo był. Ze swoją beznadziejną miłością do Buffy, z tym, że nic mu nie wychodziło. Częściej było mi go żal niż mnie smieszył. |
Beznadziejna miłość... no tak.. ale trwał w niej.. był zdeterminowany.. z strony kobiety wygląda to załośnie.. a z strony faceta wręcz przeciwnie.. potrafił odrzucić swą godność aby walczyć o miłość ukochanej...
Robił czasami to w śmieszny sposób, ale zawsze jakaś próba...
Spike ogólnie w 5 sezonie tak jak powiedziałaś tą "beznadziejną miłością" wywoływał do sytuacji komicznych tudzież Buffybot...
Cytat: | A co Anyi, bynajmniej nie uważam wątków z nią za nudne. W 5 i 6 sezonie grała w prawie wszystkich odcinkach, w 7 też w większości, więc wszystkie ci sie musiały dłuzyć. |
Chodziło mi o odcinki typu : "Ja i mój troll", "Moja przeszłość"... "Chce spowrotem być demonem"... Gdzie całe epizody były tylko o niej.. a nie o epy w których była, ale nie odgrywała roli pierwszoplanowej...
Cytat: | Ja oczywiście inaczej oceniam jej przywiązanie do Xandra, jej oddanie i miłość, no ale ja jestem kobietą, a ty chcłopcem, więc jest to niejako zrozumiałe i potwierdza teorię, że z biegiem czasu BtVS staje sie serialem dla dorosłych |
Ten docinek odbiore jako żart...
Taką gadkę można prowadzić w nieskończoność, więc ja ustępuje...
Tak jak mówiłem dla mnie najśmieszniejszą postacią jest Spike, z swoim angielskim akcentem i nieprzywidywalnym zachowaniem...
Jesli ktoś lubi czarny humor to do listy dodałbym jeszcze Caleb'a który był w tym mistrzem ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw 14:30, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Prawdziwego Faceta nie poznaje sie potym jak zaczyna, lecz jak kończy" |
chyba w nieco zlym kontekscie zinterpretowales te slowa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|