Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asiak
Band Candy
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubartów City
|
Wysłany: Śro 16:38, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
chyba mial, w kazdym razie na jakis czas, choc tak wlasciwie kobiety mi nei pasowaly za bardzo do gilesa, bo tak wlasciwie to cos wiecej bylo miedzy nim a Jenny,a le jakos tak nie wyszlo i juz poziej malo bylo.. jakos tak sie przyzwyczailam ze giles byl sam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Śro 16:53, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
W sumie pasowalo do niego zycie kawalera, dzieki temu mogl w 100% poswiecac sie temu, co go interesowalo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 19:57, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ja sadze, ze jenny swietnie do niego pasowala taka nowoczesna wyprowadzila go troche na ludzi pokazala, ze magia to nie tylko stare ksiegi. jeszcze jak giles sie przejmowal tym jak ja poderwac. pozniej juz nie ma takiego problemu z kobietami - widocznie sie rozkreca
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Śro 20:53, 04 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
NO napewno jakis swoj udział w tym wyluzowaniu Gilesa miala Jenny Jakos potrafila go rozruszac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
buffy-summers
Sleeper
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:16, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Cara napisał: | NO napewno jakis swoj udział w tym wyluzowaniu Gilesa miala Jenny Jakos potrafila go rozruszac  |
powiedziałabym,że potrafiła wykrzesać z niego mężczyznę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Sob 21:33, 07 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
HEhehe chyba jako jedyna ( nie no zartuje )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
buffy-summers
Sleeper
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:33, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
tego to nie wiem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Nie 20:15, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmmw sumie w 4 sezonie byla jeszcze Olivia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:58, 02 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Przeniesione:
Sebek(aaa) Wysłany: 02 Mar 2006 05:11 pm
--------------------------------------------------------------------------------
skzoda tylko ze wes wiedząc o tym od dziecka nie przygotowałs ię a starcia z wampirami:) ...a cod o Gilesa to myśle ze tysz jakiś wpływ na jego zmiane miała Buffy..on ją kochał jak córke i oddałby za nią zycie...a przeciez na pocżatku jej zachowanie go irytowało a potem juz przywykł i sam zaczął stawac ise coraz twardszy:D
miss_noone Wysłany: 02 Mar 2006 07:01 pm
--------------------------------------------------------------------------------
no jak sie mialo przy sobie buffy to trza bylo sie zmienic
miss_noone Wysłany: 02 Mar 2006 07:32 pm
--------------------------------------------------------------------------------
giles nawet czesto wspominal, ze buff jest inna niz wczesniejsze pogromczynie. nie byl przygotowany na taka indywidualna osobke wiec musial sie do niej dostosowac
Sebek(aaa) Wysłany: 02 Mar 2006 10:11 pm
--------------------------------------------------------------------------------
dokłądnie...bo przeciez wątpie by Buffy dostosowala się do niego:) znaczy jeśli chodzi o walke i wogule to w pelni zadowalała Gilesa ale jej osobowość nieco go szokowała ..naszczeście Giles wykazał isę wielką "miłością" do Buffy.. myslę tysz ze Faith znalazła sobie burmistrza, ponieważ chciała mieć kogos takiego jak Buffy ma w Gilesie...oboje byli dla pogromczuń prawie ojcami:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Buffy and Angel
The I in Team
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: Wto 17:54, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie się na początku wydawało, że to taka ofiara lasu chodząca, ale potem go polubiłam:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pyziaq
Passion
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 19:06, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
czasem jest nawet zabawny i jakoś niemoge go sobie wyobrazić jako jakiegoś wielkiego morderce to moje zdanie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 20:03, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Pyziaq napisał: | jakoś niemoge go sobie wyobrazić jako jakiegoś wielkiego morderce to moje zdanie |
No cóż, nie trzeba nic tu sobie wyobrażać, bo każdy, kto oglądał serial, był świadkiem jego mniej i bardziej chwalebnych czynów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
WhiteDamon
The Harvest
Dołączył: 07 Paź 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Między Piekłem a Niebem;)
|
Wysłany: Pią 12:35, 10 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Giles.
Hm, właściwie to kolega Clickers już parę latek wstecz ładnie podsumował to,
co chciałam napłodzić teraz...
Mimo to, chcę wtrącić swoje trzy groszki;)
Mnie też strasznie nasz taki, kochany, dobrotliwy "wujek' Giles zaskoczył w ostatnim odcinku 5 sezonu.
Przeraziło mnie, tak jak Clickers pisze, iż tak łatwo przyszło mu pozbycie się Bena.
Wiemy, że było to niejako koniecznością, w każdej chwili Glory mogła powrócić - jednakowoż, to było straszne.
Giles, gdy zabijał chłopaka - zmienił się.
Był bezwzględny i zimny - jak jakiś wielokrotny morderca.
Zero jakiegokolwiek współczucia. A w końcu Ben był niewinnym, młodym człowiekiem;(
Bo jeśli nawet Giles musiał to zrobić - to chociaż..no nie wiem.
Myślałam, że po tym wybuchnie spazmatycznym płaczem.
Powie że nie chciał, albo coś w tym stylu...
A tu takie..taka kurde obojętność.
Masakra.
Po kim jak po kim, po Gilesie bym się nigdy nie spodziewała.
Z INNEJ BECZKI.
Anthony Head - tak się składa, że znam gościa tylko z
(wiem, wiem wstyd;) z serialu "Merlin" (btw.zajedwabisty;), gdzie gra potężnego władcę.
I muszę przyznać, gdy go ujrzałam w BtVS jako jąkającego się bibliotekarza, to mi nijak "nie pasowało i śmiesznym wręcz się zdawało" - tak mi to wcześniejsze wyobrażenie kolidowało
Rola wcześniejsza znaczy.
Myślę se:
"O kurde, "zdegradowany" Uther Pendragon, hihi.
Nie zrozumta mnie źle, po prostu facet gra tam swoją rolę rewelacyjnie i ciężko było mi się przestawić na Gilesa;)
Co nie zmienia faktu, że po kilku odcinkach Anthony kompletnie mnie w tej roli ujął i przekonał
Także gites;)
PS. w 'Once more with feeling" był genialny - piękny ma głos!! Ach.
Moje uszka zachwycone były, hihi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|