Drusilla vs. Darla

jessie

nie. ankieta bedzie zamknieta kiedy przestaniecie mnie sluchac Wink

a powaznie, nie ma potrzeby zamykac ankiety w sytuacji, gdy wciaz dochodza nowi uzytkownicy i moze ktos jeszcze bedzie mial ochote zaglosowac.

SLAYERKA

Nie zamykajmy jej Very Happy

Bo już przewaga Darli zmalała, to może jeszcze trzeba trochę poczekać i będzie zadowalający wynik Very Happy

lady_m4ryjane

buffy15

widze ze darla wygrywa:D ja niezbyt dru lubiłam ponieważ miała te swoje dziwactwa i niezbyt mi sie to podobało,a darle widziałam a AtS i nawet sie wzruszyłam kiedy ona sama dla dobra dziecka sie zabiła Smile

Catherine

A ja zagłosowałam na Dru. Po prawdzie Darli za bardzo nie znam, ponieważ AtS nie oglądałam, a w BtVS jej za wiele nie było, więc to może troszkę... nieuczciwe (?), ale co tam Wink

. Czemu Dru? Za jej szaleństwo, pokręconą i mroczną osobowość, oryginalność, nieprzewidywalność zachowań itd. No i za Spike’a oczywiście Wink

.

A która miałaby większą szansę na wygraną? Oj, tego to ja już nie wiem, to pytanie pozostawiam ekspertom.

Ar-Feiniel

Ja z kolei dodałam cegiełkę na Darlę. Nie powiem, abym jakoś specjalnie za nią przepadała, ale ma świetne momenty (w AtS, bo w Buffy była zupełnie jednowymiarową postacią), gdy tymczasem Dru... No cóż, nie będę się powtarzać, bo każdy tutaj zna moją opinię na jej temat Razz

Anyanka

Darla bardziej podoba mi się z wyglądu ale dużo bardziej wolę Dru.Uwielbiam to jej szaleństwo:)

Gość

Dru jest genialna. Jej sposób bycia, mówienia... wszystko ona jest po prostu szalona?? Zwariowana?? Nie wiem jak to określić.., J

Koniczynka

Wole Dru

Za to, że jest zwariowana Wink

Buffy and Angel

Heh, ja też wolę Dru:)
Uwielbiam te jej szaleństwa:D

malna

Pewnie część z was zaskoczę, ale nie głosowałam i na razie nie zamierzam. Uwielbiam zarówno Dru jak i Darlę, trudno mi je sobie przeciwstawiać; jessie, piszesz, że Darla rozumiała ludzkie uczucia - nie wątpię, ale chyba nikt nie miał w nie takiego wglądu jak Drusilla. Czytała wręcz ludzi, zdawała sobie sprawę z uczuć Spike'a do Buffy na długo zanim on się w nich połapał Wink

, Angelus mówi wprost "noone knows me better than you do, Dru" - po prawdzie, Darli wtedy już nie było.
Co do tego, jak Darli zależało, też mam zastrzeżenia, ale nawet nie widzę tego jako minus, przeciwnie - spójna koncepcja postaci (bez duszy) Tak jak pisałam, nie zamierzam zachwalać Dru kosztem Darli, obie były ciekawymi postaciami, każda na swój sposób.
Jeśli miałabym podać po jednej z cech, za które lubię je najbardziej, dla Dru byłaby to jej pokrętna logika i sens w szaleństwie - z moim ulubionym cytatem: "ponazywałam wszystkie gwiazdy... ale nazwalam każdą tak samo... no i mamy przeraźliwy zamęt." Very Happy

Darlę uwielbiam za jej "arystokratyczność", subtelną wyniosłość - jak to chyba jessie najlepiej ujęła - jest taka kocia Smile

O Dru w AtS próbuję zapomnieć, analogicznie o Darli w drugim z seriali.

Gość · Wysłany: Sob 13:42, 29 Mar 2008 Temat postu:

W tym temacie będę stronnicza: bardziej lubię Dru bo jest do mnie podobna. Darla ma mniej wyrazu.

Gość · Wysłany: Sob 22:21, 29 Mar 2008 Temat postu:

Wg. mnie wygrałaby Darla, była bardziej zrównoważona psychicznie Smile

Drusille można łatwo doprowadzić do bólu, bez używania siły, czyli bólu psychicznego Smile

.

Blair · Wysłany: Pon 20:07, 30 Mar 2009 Temat postu:

Drusilla.

Louise

Zagłosowałam na Darlę.

Uwielbiam szalone i niebanalne postacie kobiece w literaturze i filmie, ale Drusilla jakoś od początku mnie nie interesowała. Juliet Landau zagrała naprawdę niesamowicie i stworzyła wyrazistą, intrygującą bohaterkę, a mimo to Dru zawsze jakoś mnie drażniła albo nie zwracała szczególnie mojej uwagi. Miała parę swoich chwil w drugiej serii np. te gdzieś trochę wyżej wspomniane sławne gwiazdki albo lubiane przeze mnie przemawianie do swoich lalek (i to naprawdę pokazywało, jak stuknięta i okrutna jest Dru!). Czasami też rozbrajała mnie swoim zachowaniem dziecka i zabawnymi momentami tekstami, dlatego nie mogę powiedzieć, że jej nie lubię. Mimo to dla mnie blednie w porównaniu z Darlą, dla której w ogóle zaczęłam oglądać AtS.

Darla to już dla mnie zupełnie inna historia. Ona miała w sobie też coś ludzkiego, przez jakiś czas nosiła pod swoim martwym sercem Connora, czuła jego duszę, która paliła ją od środka, a ostatecznie się dla niego poświęciła. Drusilla nigdy nie zaznała czegoś tak ludzkiego. Mi przez to Darla wydaje się jeszcze bardziej skomplikowana, sprzeczna i ciekawa. Ponadto Julie Benz ma w sobie to coś, gdzieś wyżej określono to jako coś kociego, odrobinę leniwego, co dobrze pasuje do Darli - wyrafinowanej i okrutnej zarazem. Dla mnie Darla jest bardziej interesująca od Drusilli, a jej relacje z otoczeniem i uczucia bardziej zagmatwane.

W bezpośredniej walce Darla miałaby większe szanse z powodu większego doświadczenia, dłuższego stażu i praktyczniejszego podejścia.