Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 23:47, 10 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
nie mam wątpliwości, że Spike kochał Buffy, nawet kiedy nie miał duszy (choć wtedy kochał egoistycznie)
właśnie w kontekście jego miłości trudno nazwać nią uczucia, jakimi darzyła go Buff
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 0:21, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Agata napisał: | A ja będę sie upierać, że miłość niejedno ma imię.
A przezde wszystkim: każdy przeżywa ja inaczej, a co za tym idzie, każda miłośc jest inna.
Może słuchać głosu rozsądku - czy ty lady uważasz, że jedynie stan zakochania, uniesienia to prawdziwe uczucie? Czy miłość dojrzała, kiedy mysli się i o przyszlosci i konsekwencjach i podejmuje różne decyzje, czasem bolesne, to nie jest prawdziwa miłość? Czy ludzie, którzy sie rozstają, bo z jakichs tam powodów nie mogą ze sobą być (chociażby nie potrafią) sie nie kochają? Jestem z moim mężem już kilkanaście lat, róznie miedzy nami bywało i różne nasze uczucie przechodziło fazy, więc naprawdę mogę was zapewnic, że miłośc ma wiele odcieni. A takie stwierdzenia, że "prawdziwe i mocne uczucie nie powinno dopuszczac do glosu rozsadku" są dla mnie w jakis sposób obraźliwe, bo oznaczają, że najwyraźniej nasze uczucie takie nie jest. Wiele razy kierowałam się glosem rozsądku w podejmowaniu decyzji odnosnie mojego małżeństwa, wiele też razy - wyłacznie sercem. I na takie stwierdzenie moge tylko odpowiedzieć, że pogadamy na ten temat za kilkanście lat, kiedy prztrwacie razem kilka kryzysów i zobaczycie, co to znaczy naprawde byc razem, byc rodziną i być razem na dobre i na złe. |
zle sie wyrazilam z racji tego, ze mial byc to przytyk do angela (gdy mowimy o podejmowaniu "rozsadnych decyzji" w btvs od razu staje nam przed oczami angel i tak tez chcialam by sie to wam skojarzylo). ja rowniez uwazam, ze milosc moze wygladac roznie poza tym drobnym faktem jakim jest rozstawanie sie z milosci. swietnie, ze kierowalas sie w swoim malzenstwie rozsadkiem, ale ty wciaz jestes z mezem, gorzej byloby gdyby cie ten rozsadek popchnal do czegos innego. ja wierze, ze prawdziwe uczucie daje na tyle sile, ze pierwszym i najwazniejszym priorytetem jest dazenie do tego by byc ze soba. bez wzgledu na wszystko, bez wzgledu na opinie innych, czy nawet zwiazane z byciem razem problemy. wielu ludzi niestety nie przyjmuje tego do wiadomosci, dzieki czemu mamy coraz wiecej rozwodow z naprawde zalosnych przyczyn tak jest, bo nikomu nie chce sie walczyc o milosc i nie stawia sie bycia razem jako cel najwyzszy. zawsze mozna przeciez powiedziec, ze milosc do drugiej osoby sie zmienia. gorzej tylko gdy uznamy, ze ta zmiana jest wygasniecie milosci. oczywiscie zdarzaja sie tragiczne rozstania ludzi kochajacych sie ale w takim przypadku obie osoby niestety do konca zycia nie sa juz szczesliwe.
podkreslajac to, ze spike nie kierowal sie rozsadkiem tylko uczuciami chcialam znow troche dorzucic do pieca w kwestii benadziejnosci zwiazku bangel. krytyka rozsadku w milosci byla tu glownie krytyka rozsadku angela - bedacego jedynie wytlumaczeniem. i niestety czesto tez w milosci tak sie zdarza. a wiec krytykuje rozsadek, ktory nalezaloby ujac w cudzyslowiu.
ja sama jestem ogromna racjonalistka, wiec nie ma wyjscia - kieruje sie rozsadkiem i w sprawach milosci. poznajac partnera po prostu nie potrafie nie oceniac go pod katem - jak dobrym mezem i ojcem by byl. jesli cos w tej kwestii nie gra bardzo szybko moje zauroczenie mi przechodzi tak wiec chyba az za bardzo przyziemnie traktuje uczucia. wydaje mi sie jednak, ze to po prostu przychodzi z wiekiem. moge sie jedynie cieszyc, ze po wyjatkowo ciezkim milosnym doswiadczeniu udalo mi sie poznac ten ideal. i tu gra wszystko pod wzgledem racjonalnym i duchowym. choc sa ekscesy rodzinne - ale to nas nie rozlaczy. no i mimo tego swojego racjonalnego podejscia udaje mi sie jeszcze czasem pobujac w oblokach, choc kiedys myslalam, ze jestem juz na to zbyt powazna podsumowujac: rozsadek - TAK ale walka o milosc jeszcze bardziej. porownujac spike'a i angela - ten pierwszy walczyl o milosc, drugi preferowal rozsadek. w sytuacji w jakiej byla buffy niestety tego drugiego w zadnym wypadku poprzec nie moge moze gdyby ten rozsadek byl troche bardziej prawdziwy.
heh i jeszcze jedno: jestem raczej zbyt wielka racjonalistka by uznac za mozliwa opcje - ludzie rozstaja sie, bo nie potrafia ze soba byc. w tym temacie moglybysmy sie klocic i zadna nie przekona drugej do swoich racji. to juz chyba kwestia charakteru
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:56, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A ja uważam, że częso bywa tak, że ludzie sie rozstają, mimo, że sie kochają. Z różnych przyczyn. Czasem dwoje ludzi sie pokocha, ale nie potrafi ze sobą zyć na dłuższą metę - nieustannie sie krzywdzą, choc wcale tego nie chcą, w końcu sie rostają i oczywiście dalej cierpią - nie ma tu złoetego środka. Literetura, filmy, czy w końcu zycie pełne są takich przykładów. Jest oczywiście wiele zwiążków, które rozpadają się z lenistwa, albo innych przyczyn, które dla prawdziwej miłości nie byłyby żadną przeszkodą.
Ale czasem na drodze stają rozmaite przeszkody, różnego rodzaju.
Nie będę twierdzic, że jak sie rozstają, to jest im lepiej razem niz osobno, ale czasem uczucie jest zbyt intensywne i wyniszczyjące, by to wytrzymać.
Oczywiście nie jest to przypadek Buffy i Angela.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent
Halloween
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Pon 18:05, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Oczywiście nie jest to przypadek Buffy i Angela. |
ani Buffy i Spike'a.
gdyby Buffy naprawdę kochała Spike'a miłością romantyczną to:
1. cały świat by o tym wiedział.
2. nie rzuciłaby się Angelowi w ramiona w "End Of Days"
3. chwilę później nie stwierdziłaby "....and no, I don't see fat
grandchildren in the offing with Spike. But I don't think
that really matters right now."
4. tak jak nie dałaby Angelowi nadziei mówiąc "I do... sometimes think that far ahead."
dżizas, nawet Spike jej nie uwierzył, gdy powiedziała, że go kocha, na chwilę przed tym, jak 'poszedł do piachu'. Spike miał nadzieję, że może ona odwzajemnia jego uczucia, że może coś kiedyś z tego wyjdzie... i dopóki Angel didn't pop by for the quickie to można było w to wierzyć... ale wydaje mi się, że cała nadzieja na związek z Pogromczynią wyfrunęła przez okno, kiedy Spike zobaczył jak wpadła Angelowi w ramiona i przyssała się do jego twarzy ot tak. jak gdyby nigdy nic. a oczy świeciły jej się jak gwiazdy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kapitandragan
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 15 Wrz 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:22, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie kochała Spika. Miała do niego co najwyżej słabość. Mogła wyznać mu uczucie zancznie wcześniej, choćby dzień przed apolalipsą. Tutaj to zostało wymuszone i właściwie brzmiało jak podziękowanie za współpracę. Ludzie wyznają różne rzeczy w ostatniej godzinie, zwłasza jak się nie muszą później z tego tłumaczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
torka01
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:58, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Witam, to mój debiut na tej stronce (swoją drogą fantastyczna) więc proszę o wyrozumiałość. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy na sieci jest dostępny Angel sezon 5 ? Szukam od jakiegoś czasu i nie mogę znaleźć, nawet na youtubie. A muszę się co słychać u Spike'a. Pomocy!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Igor
Prophecy Girl
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 13:31, 30 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
jest, skorzystaj z takich stron jak peb czy precyl , na jednym z tych forum są wszystkie angele
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giles
Never Kill a Boy on the First Date
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:22, 31 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kochała to może za dużo powiedziane - raczej wierzyła w niego, że może się zmienić. Osobiście bardzo podoba mi się to w jej postaci: , że jest w stanie dać ludziom - i nie ludziom też! - drugą szansę, okazję do poprawy. Wybaczyła Angelowi, Willow i Andrew więc czemu nie Spikowi? Więc miłość to raczej tylko z jego strony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
torka01
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 27 Paź 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:21, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem to nie była miłość tylko pewna forma pasożytnictwa, dobrze jest mieć kogoś pod ręką, tak na czarną godzinę.pożądanie a miłość to dwie różne sprawy.
Dzięki za namiary zaraz zaczynam szukać!
Na forum nie rozmawiamy o ściąganiu!
j.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissIndependent
Halloween
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Czw 20:09, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
torka01 napisał: | Moim zdaniem to nie była miłość tylko pewna forma pasożytnictwa, dobrze jest mieć kogoś pod ręką, tak na czarną godzinę. |
dobrze powiedziane
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilias
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 15 Kwi 2013
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:33, 09 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
MissIndependent napisał: | torka01 napisał: | Moim zdaniem to nie była miłość tylko pewna forma pasożytnictwa, dobrze jest mieć kogoś pod ręką, tak na czarną godzinę. |
dobrze powiedziane |
tak nieładnie wyszło. Spike miał rację, że Buffy boi się dać mu szansę. Próbowała jak Faith traktowac faceta instrumentalnie, ale ma inną konstrukcję psychiczną, emocjonalną. wie, że czuje "coś" do Spike a, ale boi się to nazwać. myśli, że jak nie użyje słowa "miłość" to nie będzie bolało. w prawdziwym związku zawsze narażamy się na zranienie, odsłaniamy swoje najsłabsze punkty. nie musiała przed Spikiem niczego ukrywać, udowadniać. akceptował ją taką jaka jest i w to chyba najtrudniej było jej uwierzyć. smutne i gorzkie to...
oglądam kolejny raz i z bólem serca przyznaję, że "pasożytnictwo" to adekwatna i bardzo kulturalna nazwa. Buffy uważa się za kogoś lepszego od Spikea i traktuje go jak rzecz. chyba jest mi niedobrze. Angel- pełnoprawny facet, Riley- pełnoprawny facet, nawet ten zapluty Parker- pełnoprawny facet, a Spike - rzecz? nie do końca rozumiem jej system wartości
Ostatnio zmieniony przez lilias dnia Pon 0:07, 13 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basheypl41
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 22 Maj 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bierutów
|
Wysłany: Czw 22:21, 22 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
ok
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramonsmall_73
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 02 Cze 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pyskowice
|
Wysłany: Pon 21:08, 02 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Laaval_33
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 16 Cze 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gniewkowo
|
Wysłany: Pon 21:53, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sacharow48
Welcome To The Hellmouth
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mikstat
|
Wysłany: Śro 11:44, 18 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|