CO WOLICIE??

jessie

drugi mod się przyłącza do rozkazu, nie masz już wyjścia Razz

sledz

Jednoznacznie nie mogę określić, jednak w Angelu było coś, czego brakowało mi w Buffy.
Chodzi mi o "mitologię" czy jak to nazwać. Szczególnie pod koniec było tego sporo. W Buffy ograniczało się to zwykle do tego, że Giles znajdował w książce opis stwora z przepisem jak go zabić.
W Angelu częściej poruszane były kwestie innych wymiarów, przepowiedni czy magii, czytane były różne zwoje czy księgi. Samo W&H jest ciekawym tworem i oglądając można było sporo się o tym dowiedzieć.

malna

Zgadzam się z tym, fantastyczna warstwa serialu jest bardziej rozbudowana i ciekawsza w AtS, co niewątpliwie liczy się temu serialowi na plus, ale z drugiej strony mam wrażenie, że trochę kosztem "codziennego" klimatu, za który ja cenię Buffy.

Pierwotny zamysł (BtVS) był chyba taki, żeby przedstawić raczej wiernie przejścia młodej dziewczyny w konfrontacji ze światem, stąd demony były w dużej mierze umowne (i takie mi akurat odpowiadają, często wyraźnie absurdalne, groteskowe, celowo z przymróżeniem oka - no ale ja nie przepadam za klimatami fantasy). W AtS przyjęto po protu innną koncepcję, która swoją drogą też przypadła mi do gustu. Prawdopodobnie trudno byłoby połączyć w równych proporcjach realizm i fantastykę w przekonujący sposób.