Buffy&Angel vs Buffy&Spike

Anyanka

Widocznie musiało Smile

Reżyser miał w tym swój ukryty cel:)

Buffy and Angel · Wysłany: Wto 22:37, 06 Mar 2007 Temat postu:

Polubiłam Spuffy:)
To znaczy po obejrzeniu teledysków, bo jestem w trakcie ściągania odcinków BTVS i jeszcze do Spuffy nie doszłam.
Na 1 miejscu nadal jest u mnie Bangel, ale może się to zmieni po obejrzeniu wszystkich serii.
Smile

Gość · Wysłany: Pią 15:48, 09 Mar 2007 Temat postu:

oczywiscie że Buffy & Spike! Razz

Spike jest rozbrajający a jego texty? hhehe, ohhhh Bloody hell, najlepsze Very Happy

Gość

Ja osobiście lubie obie pary. Lecz bardziej skłaniam się ku parze Buffy & Angel. :-)

nico

Oczywiście Buffy & Spike Smile

O! widzę że wiekszość jest za Spikem Smile

Tak trzymać dziewczyny!! Smile

Gość

Oczywiście Buffy&Spike Wink

Śledzę forum od jakiegoś czasu,a zarazem polemiki pomiędzy zwolennikami B&A,oraz B&S.Tutaj mam pytanie do zwolenników Angela:Dlaczego uważacie ,że to On zasługuje na bycie partnerem dla Buffy.Podajcie jeden,solidny argument na jego korzyść.Nie przyjmuję wpisów typu:
-Bo ładnie razem wyglądali
-Bo tak
-Bo Angel był jej pierwszą miłością.

Od siebie dodam,dlaczego uważam że to Spike zasługuję na miano partnera pogromczyni.Po pierwsze(i najważniejsze)walczył o to uczucie,chociaż spotykał się z niechęcią,a nawet agresją,wierzył że pewnego dnia mogą utworzyć piękny,dojrzały związekl.Był człowiekiem, czynu,zawsze działał w odróżnieniu od Angela,który wolał cierpieć "dla dobra Buffy".Kolejną rzeczą było oddanie,Spike zawsze był przy Buffy dodając jej sił,mogła na niego liczyć w sprawach błachych(utrata pracy),oraz tych wymagających poświęceń(Glory).On jako jedyny dwa razy ryzykował dla niej życiem(Ochrona Dawn przed Glory.Odzyskanie duszy),by w końcu w imię miłośći umrzeć.Trudno wyobrazić mi sobie w takiej sytuacji Angela,który zostawił Buffy na pastwę Władcy,usprawiedliwiając się...strachem :?Nie próbował jej pouczać,czy decydować za nią jak inni(począwszy od Joyce,skończywszy na Angelu) Wreszcie to on pozostał jej wierny,gdy wszyscy inni ją opuścili.

Czy Buffy kochała Spike'a?
Na pewno tak,dała temu wyraz wiele razy,narażając się przyjaciołom,a w końcu odtrącając najbliższą jej osobę(Giles).Na początku oczywiście chodziło o pożądanie,lecz potem przerodziło się w coś więcej,i mimo że nie dopuszczała do siebie tej myśli,stało się faktem którzy zaczęli dostrzegać ludzie w jej otoczeniu.W 6 sezonie Buffy mówi:"Nigdy nie zaufam ci na tyle,by mogło to się przerodzić w miłość".Natomiast w odcinku "Killer in me"daje wyraz głębokiego zaufania,wyjmując mu z głowy chip.Kolejnym dowodem jest jej rozżalenie,gdy dowiaduję się o jego zdradzie z Anyą.Nawet po próbie gwałtu,nie czuje nienawiści,tylko zawód i smutek.Mimo tego idzie z Dawn do jego krypty,gdy dowiaduję się o jego odejściu widać jak bardzo ją to boli,mimo wszystko chce by wrócił.Piękny finał odgrywa się w dwóch aktach,Touched,oraz nad piekielnymi ustami.

Przeciwnicy Spuffy,o wyznaniu Buffy mówią,jak o ostatnim życzeniu skazańca,skoro go kochała,dlaczego czekała do tej chwili.Moim zdaniem,nie dopuszczała do siebie myśli że ktokolwiek zginie,a gdy pojawiały się odganiała je.Po drugie,broniła się przed tym uczuciem,w końcu Spike był zły.Mówiąc że go kocha wiedziała że zginie,wiedziałą też,że jeśli tego nie zrobi być może,do końca życia będzie to sobie wyrzucać.Wszak,"nie doceniamy tego co mamy,dopóki tego nie stracimy",podobnie moim zdaniem było w tym przypadku.

To by było na tyle,moje zdanie na najbardziej kontrowersyjne tematy
Kto z kim,i dlaczego Very Happy

lady_m4ryjane

zawsze milo sie czyta kolejne przemyslane argumenty udowadniajace to co powinno byc w serialu oczywiste, ale w przypadku zwolennikow bangel nic nie jest w stanie przebic tych niepodwazalnych: "bo tak", albo "bo ladnie razem wygladaja" Laughing

na szczescie w wielu przypadkach przechodzi to z wiekiem Wink

albo za sprawa zobaczenia calego serialu Wink

Ar-Feiniel

THOR, za powyższy komentarz masz u mnie olbrzymiego plusa Smile

. W końcu nie codziennie się zdarza, że jakiś facet (a przynajmniej tak wnioskuję z Twojego nicka Wink

) zabiera głos w dyskusji, która zwykle porusza tylko zwariowane małolaty... i te trochę bardziej już posunięte w latach fanki Laughing

Buffy and Angel

Informuję wszystkich, że przerzuciłam się na Spuffy;)

IwMi_18

Cóż mogę powiedzieć... Myślę, że "Wiedziałam, że tak będzie" w zupełności wystarczy Razz

buffy-summers

to była tylko kwestia czasu Very Happy

Buffy and Angel

Po obejrzeniu teledysków już nie mogę się doczekać kiedy obejrzę 7 sezon:)

Zuz@

Można było to przewidzieć Smile

Ale bardzo się ciesze ,ze mamy na forum kolejnego fana Spuffy Very Happy

Buffy and Angel

Spuffy jest związkiem w jakim sama chciałabym być. Nie zniosłabym gdyby mój chłopak, cały czas mi mówił "Chcę, ale nie mogę" jak było w przypadku Angela.

sweet chilly

a jeszcze niedawno angel był ideałem Wink

widzisz, jak szybko zmieniają się gusta? Smile