Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Buffy - nie do pokonania...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Buffy the Vampire Slayer
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuz@
Entropy



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 2282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polanica

PostWysłany: Pon 22:26, 11 Gru 2006    Temat postu:

Saga napisał:
aaa zapomniałam walaka Willow i Buffy w 6 sezonie jak dla mnie super

O tak ta walka była świetna Smile
I jeszcze evil Willow kontra Giles ,ale to tak przy okazji Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buffy-summers
Sleeper



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:17, 12 Gru 2006    Temat postu: Re: ..::::..

mia_9 napisał:
ale Buffy-first slayer w tej walce ma w sobie taki mistycyzm Razz


to przez te oczka Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mia_9
Halloween



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów =)

PostWysłany: Wto 20:10, 12 Gru 2006    Temat postu: ..::::..

No między innymi Wink Ale jak zamienia np. kule w gołębie Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buffy-summers
Sleeper



Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:52, 12 Gru 2006    Temat postu:

moja psióła jak to pierwszy raz oglądała to tak wyglądała: O_O
Very Happy
świetne to było. z taką łatwością zaczęła w niego napierdzielać, czuć było jej moc normalnie, ona taka malutka a on taki bydlak, a rzuciła go z łatwością Smile
tak sobie pomyślałam czemu oni nie zrobili znowu tego zaklęcia jak Glory była...:>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mia_9
Halloween



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów =)

PostWysłany: Wto 22:46, 12 Gru 2006    Temat postu: ..::::..

Buffy była w tej walce świetna Smile Pokazana była ta jej zręczność i szybkość w troche inny sposób itd. Very Happy Z Glory : moim zdaniem nie byłoby to za dobre wyjście ponieważ Buffy w walce z Adamem ... nie była Buffy Wink Była opętana przez first slayer, która w konsekwencji nie była za bardzo za tym żeby Buffy miała rodzine i przyjaciół w tym wypadku Dawn którą miała ratować Very Happy Ale z drugiej strony i tak by musiała ... Troche to zakręcone ale myśle że nie byłoby to dobre wyjście Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 0:37, 13 Gru 2006    Temat postu:

mia_9 napisał:
Z Glory : moim zdaniem nie byłoby to za dobre wyjście ponieważ Buffy w walce z Adamem ... nie była Buffy Wink Była opętana przez first slayer



Nie wydaje mi się, że zaklęcie, które użyli, miało przywołać First Slayer. W Primeval nazwali to "The adjoining spell" - jego zadaniem było tylko połączyć najmocniejsze strony Scoobies w osobie Buffy, a nie nikogo wzyawć. Ponadto w Restless Giles śpiewał:
Cytat:
The spell we cast with Buffy
Must have released
Some primal evil that's come back seeking
I'm not sure what
Willow, look through the chronicles
For some reference
To a warrior beast

Z tego wynika, iż w tym momencie Giles cięgle jeszcze nie był świadomy kim była First Slayer (więc nie mogli jej wezwać, aby "weszła" w Buffy) i, że pojawiła się dopiero po zaklęciu - jako jego niespodziewana konsekwencja.
Wracając jednak do pytania, dlaczego nie powtórzono tego zaklęcia z Glory - prawdopodobnie dlatego, iż za pierwszym razem okazało się być bardzo brzemienne w skutkach. Na początek - First Slayer próbowała zabić Scoobies w ich snach (Restless). W następnej kolejności obudziła ona w Buffy jej mroczniejszą stronę, sprawiła, że stała się ona bardziej "świadoma" swoich poprzedniczek oraz mocy i misji, którą jej powierzono (ten wątek pojawił się już w Buffy vs Dracula). Istnieje więc możliwość, że Giles i Buffy obawiali się powtórzyć ten "eksperyment", gdyż konsekwencje mogłyby być jeszcze gorsze, a Buffy nie mogła sobie pozwolić na żadne wpadki kiedy Glory była w okolicy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 16:50, 13 Gru 2006    Temat postu:

A mi sie wydaje, ze Glory była zwyczajnie zbyt silna, żeby pokonać ja wten sposób. Ewentualne konsekwencje - to juz inna sprawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mia_9
Halloween



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów =)

PostWysłany: Śro 17:14, 13 Gru 2006    Temat postu: ..::::..

Embarassed Moja pomyłka Laughing Już dawno nie oglądałam Primeval a jeszcze w powtarzaniu do tego nie doszłam Smile Właśnie tak troche dziwnie że młot Olafa był silniejszy od takiego zaklęcia Surprised Ale możliwe Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Storyteller
Dear Boy



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka...

PostWysłany: Śro 23:03, 13 Gru 2006    Temat postu:

buffy-summers napisał:
moja psióła jak to pierwszy raz oglądała to tak wyglądała: O_O
Very Happy
świetne to było. z taką łatwością zaczęła w niego napierdzielać, czuć było jej moc normalnie, ona taka malutka a on taki bydlak, a rzuciła go z łatwością Smile
tak sobie pomyślałam czemu oni nie zrobili znowu tego zaklęcia jak Glory była...:>


Mnie się wydaje, że nie chodziło tutaj o stutki tego zaklęcia, w końcu sobie z nimi poradzili, ale o to, że walka z ADAMem to była po prostu walka, musiała go zabić i po sprawie. a z Glory to była bardziej skomplikowana sprawa - buffy musiała uratować Dawn a kiedy byłaby opętana myślałaby tylko, a raczej bezmyślnie, walczyłaby z glory Razz co o tym myślicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 0:49, 14 Gru 2006    Temat postu:

Nie wiem, czy Buffy walczyłaby bezmyślnie z Glory, bo o ile pamiętam, chodziło o to, aby zawrzeć w niej moce aż 4 osób (czego - jak sądzę, Buffy była świadoma, np. wypowiadając tekst "We are forever"), a nie zaprogramować jak robota. No i co najważniejsze - zaklęcie to wymagało wielkiej koncentracji Will, Giles'a i Xandra: musieli się znaleźć w odosobnionym miejscu i nikt nie mógł im przeszkadzać, inaczej nic by z tego nie wyszło. Tymczasem podczas starcia z Glory wszyscy byli potrzebni na placu boju, gdzie walczyli z pomocnikami naszej bogini z piekła rodem Wink, a Willow dodatkowo musiała zająć się "uzdrowieniem" Tary.

Pomijając zaś to wszystko - scenarzyści nie lubią się powtarzać i generalnie preferują zaskakiwać widzów czymś nowym. Inaczej serial bardzo szybko by się znudził Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 1:05, 14 Gru 2006    Temat postu:

Ar-Feiniel napisał:
Pomijając zaś to wszystko - scenarzyści nie lubią się powtarzać i generalnie preferują zaskakiwać widzów czymś nowym. Inaczej serial bardzo szybko by się znudził Smile


otoz to, dlatego tez powstala pewna niespojnosc z wrogami buffy. z powodu problemow z wb grozilo serialowi, ze 5 sezon bedzie ostatnim, a wiec pojawia sie tam wrog praktycznie nie do przebicia gdyz jest to bog. co smieszne o glory rzadko mowa w serialu bogini czy bog czegos tam, nawet rada uzywa stwierdzenia, ze buffy walczy z bogiem, tak jakby najwyzszym i najwazniejszym. trudno cos takiego przebic dlatego w 6 sez. wrogowie wydaja sie smieszni, a wiec konieczne jest wprowadzenie zlej willow - zawsze przyjaciel jako big bad to wiekszy problem, bo nie mozna go tak po prostu zabic Razz no i w 7 nagle glory idzie w zapomnienie i okazuje sie, ze buffy ma do czynienia z czyms jeszcze wiekszym co juz dla mnie jest zwyklym naciagnieciem. zboczylam troche z tematu, bo wlasnie ogladam 7 sez. i nic mnie tam az tak bardzo nie razi jak ten beznadziejny pomysl z pierwszym. jest to fajne tylko ze wzgledu na jedno: przybiera postacie zmarlych, a wiec mozna sobie przypomniec dawnych wrogow buffy, jest to pewnego rodzaju podsumowanie. jak zawsze buffy musi znalezc oryginalny pomysl na pokonanie swojego kolejnego wroga i tak tez sie dzieje, choc w sumie i tak pierwsze zlo jest niezniszczalne, wiec skad wiadomo czy znow nie znajdzie furtki do tego by niezle namieszac.
zdecydowanie wole rozkminiac relacje miedzyludzkie z buffy anizeli te watki fantastyczne, bo to drugie w sumie zawsze jakos da sie wytlumaczyc zalezy jaka kto ma wyobraznie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 7:39, 14 Gru 2006    Temat postu:

lady_m4ryjane napisał:
choc w sumie i tak pierwsze zlo jest niezniszczalne, wiec skad wiadomo czy znow nie znajdzie furtki do tego by niezle namieszac.


Zdecydowanie nie da się zniszczyć First Evil, bo ono, po prostu jest, trwa nieskończenie. Jakby bowiem udało się inaczej wytłumaczyć obecność tych wszystkich potworów i kolejną apokalipsę w 5 sezonie AtS? W Chosen udało się jedynie pokonać jego armię i stworzyć kolejny front walki ze złem - Pogromczynie (tym razem jednak - w liczbie mnogiej Smile) Osobiście uwielbiam First Evil, choć w pewnym momencie scenarzystom zabrakło pomysłu, jak ma zagrażać Buffy (w sensie fizycznym). Dlatego też wprowadzono Caleba, przeciwnika z krwi i kości, który czerpie swoje moce od First Evil, co czyni go niebezpiecznym oponentem.


lady_m4ryjane napisał:
zdecydowanie wole rozkminiac relacje miedzyludzkie z buffy anizeli te watki fantastyczne, bo to drugie w sumie zawsze jakos da sie wytlumaczyc zalezy jaka kto ma wyobraznie Wink


Jeśli chodzi o związki to możemy opierać się na faktach - ktoś coś powiedział, zrobił, spojrzał się tak, a nie inaczej. Gdy jednak mamy roztrząsać wydarzenia takie jak sposoby prowadzenia walki z danym wrogiem, to problem wynika z tego, iż twórcy często zmieniają reguły i żądają, abyśmy je zaakceptowali. Jeżeli chcemy dobrej rozrywki, czasami musimy przystać na błędy czy nieścisłości, gdyż paradoksalnie - dzięki nim można wprowadzić w życie wiele ciekawych, oryginalnych wątków i pomysłów (np. sprawa krwi Buffy i Dawn oraz znaczenie jakie to odegrało w The Gift)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Storyteller
Dear Boy



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka...

PostWysłany: Czw 15:37, 14 Gru 2006    Temat postu:

Ar-Feiniel napisał:
a nie zaprogramować jak robota. No i co najważniejsze - zaklęcie to wymagało wielkiej koncentracji Will, Giles'a i Xandra: musieli się znaleźć w odosobnionym miejscu i nikt nie mógł im przeszkadzać, inaczej nic by z tego nie wyszło.

no dokładnie to tak wygladalo, jakby została zaprogramowana Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 1:34, 15 Gru 2006    Temat postu:

Storyteller napisał:
no dokładnie to tak wygladalo, jakby została zaprogramowana Razz


Z mojej perspektywy - miała plan Razz Poza tym, poza nią były "w niej" jeszcze 3 osoby i każda brała aktywny udział w zadaniu (a więc mieli oni wolną wolę, nie byli sterowani). Buffy mogła być tylko "zaprogramowana", aby skopać tyłek Adama (co, jakby nie było, zawsze jest główną dyrektywą pogromczyń) środki, jakie użyła zależały od innych (np. magia). Równocześnie jednak musiała się wykazać natychmiastową inwencją, kiedy użyć danej mocy uzyskanej dzięki wkładowi przyjaciół w zaklęcie. No i mamy tu też standardowy komentarz Buffy do przeciwnika, którego właśnie rozkłada na łopatki: You could never hope to grasp the source of our power... But yours is right here. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bongusia1
Welcome To The Hellmouth



Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 22:23, 14 Lis 2010
PRZENIESIONY
Pon 20:11, 15 Lis 2010    Temat postu: Prawie śmierć

Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić , jakim cudem Buffy przeżyła przebicie mieczem w ostatnim odcinku serialu we Wrotach Piekieł .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Buffy the Vampire Slayer Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 4 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1