BtVS - dla kogo ?

Gość

Cóż po pierwsze część bo długo mnie nie było - a i tak jestem tylko w przelocie bo chwilowo nie zabardzo wiem gdzie sie mam pod ścianą, żeby mnie ktoś litościwie rozstrzelał...

Buffy serialem dla nastolatków może i była na początku... ale potem to już raczej dla bardziej dojrzalszej gawiedzi jest - ja od wczoraj w kółko oglądam the body ilekroć ma ochote zacząć walić łbem o ściane, ten odcinek jest okropnie... prawdziwy... w serialach dla nastolatek prawdziwych uczuć raczej nie ma i nie będzie bo i po co, przecież nastolatki nie wiedzą co to ból... a dzięki the body można sobie chociaż dodać nieco otuchy w sensie że sie da nie skoczyć z czegoś... zresztą sorry za moje nieco nie na temat pisanie ale obecnie zbieram sie z kawałków...

malna

White, naprawdę miło Cię tu widzieć z powrotem, szkoda, że w takim stanie. Sad

Wspólczuję.
Co mogę więcej napisać, podoba mi się ikonka, lubię tę scenę.

Gość

U mnie sprawy wyglądają podobnie jak u Was.
Ostatnio jestem w trakcie nawracania kumpla, który notorycznie wyśmiewa się z (jak on to mówi) "Bafiego". No to ja ciulowi tłumaczę, że po pierwsze to nie "Bafiego" tylko jak już to po prostu "Buffy" (widzę, że u Waszych znajomych też ma miejsce to karygodne i beznadziejne odmienianie), a po drugie, że serial to iście genialny, że lepszej parodii czegokolwiek nie znajdzie nigdzie.

Ostatnio odniosłem mały sukces:) Obejrzał ze mną parę music videos z BtVS i zaintrygowało go. Nadal mam jednak problem z namówieniem go do oblukania chocby jednego calego odcinka.
Ale, jak to ujęła Buff pod koniec 2x14 "Innocence" - "Give me time" Smile

buffy-summers

no sorry, ale dla mnie odmienianie na ,,Bufiego" to zwykła ułomność Razz

Gość

Nigdy tego nie czaiłem. Większośc kumpli wie że B to "ta fajna laska z kołkiem", a mimo to mówią o Buff jak o facecie. Ech... Wink

jessie

kumpel, ktory mi nagrywal seriale tez notorycznie odmienial "bafiego", dopiero lady mi uswiadomila ze moze on myslal ze buffy to chlopak Wink

nie widzial nigdy ani jednego odcinka, telewizji nie oglada, po tytule "the vampire slayer" rzeczywiscie mogl zostac wprowadzony w blad Wink

Ar-Feiniel

W takim razie trzaba byłoby załozyć, iz polski tłumacz Buffy także nie widział ani jednego odcinka, skoro w odcinkach (kiedy jeszce ogladałam Buffy w tv) pojawiała się forma "pogromca" zamiast "pogromczyni" Wink

A propos "Bufiego" - kiedy opowiadałam kumpeli o Willow i Tarze, to ona była przekona, że Willow to facet Exclamation

(chyba dlatego, iż imię nie kończy się na "a", no ale w angielskim to nie jest konieczne Smile

)

Gość

Hm wracając do tematyki - osoby uważające serial za prosty łatwy i przyjemny chyba po prostu go nie analizują... naprawde w każdym epie są jakieś podteksty... niektóre rozumie się dopiero po fakcie kiedy sie przeżyje coś podobnego albo po prostu głębiej przeanalizuje daną sytuacje... np. mnie dzisiaj olśniło że ten wampir z końcówki "the body" to jest... no BÓL. I że temu BÓLOWI trzeba za przeproszeniem [prosze mi wybaczyć ostre określenie] wpierdolić i przegonić... bo cie wyssie jak wampir właśnie. Sporo tam takich smaczków trzeba je po prostu wyczuć - często są dość delikatnie zaakcentowane albo wręcz przypadkowe... dzieci tego nie wyczują.. bo nie potrafią to wymaga jednak pewnego poziomu dojrzałości w niektórych przypadkach...

peace
- ps jutro o godzinie 9 możecie sobie pomyśleć o ulotności życia, ewentualnie zapuścić the body... albo po prostu urządzić chwile ciszy za dusze kogoś kto był niesamowity i odszedł... żeby było jej tam dobrze, ok??

Gość

Spoko, jasne. To musiał byc ktoś naprawdę wielki dla Ciebie...

Podteksty i aluzje w BtVS to jedna z tych rzeczy, które tak w tym serialu kocham!
Jest ich mnóstwo, można wymieniac i wymieniac, no np. 6 sezon: uzależnienie Willow od magii - odniesienia do AA (Anonimowe czarownice:)

malna

Gość

Nie byłabym tego taka pewna, że " Buffy... " jest filmem dla nastolatek do lat 15 Smile

Sama mam już prawie 16 i muszę stwierdzić, że bardzo lubię ten film. Dlatego bardzo, a to bardzo dziwi mnie to stwierdzenie.

Ar-Feiniel

Gość

Ja twierdze że mamy tu doczynienia z dwoma serialami - seria 1-3 dla młodszej gawiedzi, mniej tu ciężkich wątków [chociaż bywają] i większe są akcenty na teen troubles. serie 4-7... to już jest kaliber średni do ciężkiego, momentami poruszają takie wątki dorosłe, i ogólnie jest ciężej mocniej i częściej smutno... po prostu zmienił się styl i bohaterowie to i sam serial uległ przemianie