Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pyziaq
Passion
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 11:53, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Uh... te Forum chyba namnie źle wpływa zaczynam sie chyba przyzwyczajać do Spika
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anyanka
Pangs
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 13:08, 17 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pyziaq zaczekaj aż zobaczysz 6 serie.Wtedy zobaczysz co to znaczy Spuffy:) A wracając do Jenny to mogła chociaż ostrzec Buffy w jakiś sposób.Mogła powiedzieć to co wie.A swoją droga to nie ciesze sie z jej śmierci bo przecież chciała to wszystko naprawić i odzyskać duszę Angela.Więc nie jest dla mnie postacią totalnie negatywną ale nie darze ją wielką sympatią...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pyziaq
Passion
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 20:30, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nienawidze Jenny i Drusilli a Dru najbardziej była no tak jakby wiecznie i maksymalnie naćpana Nie lubiłam jej z zachowania i ogólnie, a Jenny ma u mnie długi minus ______ Za to że nie ostrzegła Buffy i Angela przed klątwą (Może jakby ostrzegła to związek Bangel potrwałby przynajmniej dłużej )
|
|
Powrót do góry |
|
|
sweet chilly
Crush
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:39, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pyziaq napisał: | ...Może jakby ostrzegła to związek Bangel potrwałby przynajmniej dłużej ) |
wierzysz w to? widać było, że prędzej czy później się ze sobą prześpią. pożądania, jakie czuli, nie da się stłumić. chwilka namiętności,i po duszy gdyby wiedzieli, męczyliby się w związku. pragnęliby siebie, ale świadomość, że nie mogą nawet spróbować... 3 sezon pokazywał to idealnie. wytrzymali niecały rok. wydaje ci się, że nie mogąc nawet raz uprawiać seksu, będą ze sobą dłużej? bo ja odnoszę wręcz przeciwne wrażenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Pon 20:47, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
oczywiscie ze sweet ma racje, i tak bardzo dlugo ze soba wytrzymali. doroslym (w przypadku Buffy - mlodym) ludziom nie wystarczaja pocalunki i przytulanie sie do siebie. jesli nie wolno im pojsc dalej, to takie namiastki kontaktu wrecz przeszkadzaja. mysle, ze i tak by nie wytrzymali, Jenny moglaby sobie gadac, a oni i tak by sadzili ze bedzie dobrze. ze milosc wszystko wytrzyma i tym podobne bzdury a gdyby jakims cudem sie powstrzymali, zaowocowaloby to tym, ze Angel odszedlby juz w 2 sezonie. taki zwiazek na niby jest najbardziej frustrujaca rzecza na swiecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffy and Angel
The I in Team
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: Pon 20:57, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pyziaq napisał: | Ja nienawidze Jenny i Drusilli a Dru najbardziej była no tak jakby wiecznie i maksymalnie naćpana |
Właśnie te jej szaleństwa są w Dru najfajniejsze, ja ją bardzo lubię i nie mogę sobie wyobrazić, że można jej nie lubić, ale każdy ma swoje zdanie;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koniczynka
Who Are You
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:22, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie lubie Faith, jej frywolność? tak to chyba moge nazwać. Dru uwielbiam tak jak Harmony- bo mnie bawi
|
|
Powrót do góry |
|
|
spikerulez
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:25, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dru jest odjazdowa i tworzy ( do czasu ) cudowna parę dla Spike'a co powtarzam już chyba do znudzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 23:46, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
1)Faith-za charakter.Ordynarna,robi z siebie wiadomo kogo("sypanie się" na prawo i lewo)zapędy BDSM
2)Robin-za całokształt
3)Rona i Kennedy-za pouczanie Buffy,nie mając żadnej wiedzy w materii gromienia,rozbijanie grupy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffy and Angel
The I in Team
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: Wto 21:47, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Po obejrzeniu wszystkich sezonów stwierdzam, że nigdy nikt mnie tak nie denerwował w Buffy jak Kennedy. Po prostu jej nie cierpię. Momentami mam ochotę jej dołożyć. Miałam podobną dziewczynę w klasie, która też się tak rządziła. Pewnego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam jej parę niezbyt miłych słów.
Zrobiłabym to samo na miejscu Buffy w przypadku Kennedy.
I to nie ma związku z moją miłością do Will&Oz, bo Tarę lubiłam:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasielkok
The Initiative
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sanok
|
Wysłany: Wto 22:53, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Buffy and Angel napisał: | Po obejrzeniu wszystkich sezonów stwierdzam, że nigdy nikt mnie tak nie denerwował w Buffy jak Kennedy. Po prostu jej nie cierpię. Momentami mam ochotę jej dołożyć. |
Buffy and Angel witaj w clubie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23:54, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
kasielkok napisał: | Buffy and Angel napisał: | Po obejrzeniu wszystkich sezonów stwierdzam, że nigdy nikt mnie tak nie denerwował w Buffy jak Kennedy. Po prostu jej nie cierpię. Momentami mam ochotę jej dołożyć. |
Buffy and Angel witaj w clubie |
Pamiętam, że zanim obejrzałam sezon 7 naczytałam się całej masy opinii, że Kennedy jest najgorszą z najgorszych postaci (ciągle mam tez w głowie ikonki bohaterów BtVS chwytających się za głowę i robiących miny, opatrzonych komentarzem: Shut up, Kennedy! )
Wobec tego, gdy faktycznie ją poznałam stwierdziłam, że nie jest aż tak źle (poza kilkoma sytuacjami ).
Moja nienawiść jest oczywiście zarezerwowana dla Riley'a, a w dalszej kolejności chyba Xandra, bo na dobrą sprawę te postaci są do siebie dość podobne, tyle że zamiast wyszkolenia wojskowego Xander ma poczucie humoru. A poza tym, te same kompleksy, te same słabe punkty...
|
|
Powrót do góry |
|
|
IwMi_18
Tabula Rasa
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2034
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piastów
|
Wysłany: Śro 12:41, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ar-Feiniel napisał: | Pamiętam, że zanim obejrzałam sezon 7 naczytałam się całej masy opinii, że Kennedy jest najgorszą z najgorszych postaci (...)
Wobec tego, gdy faktycznie ją poznałam stwierdziłam, że nie jest aż tak źle (poza kilkoma sytuacjami ). |
ja też byłam nastawiona na najgorsze a tymczasem podczas oglądania siódmego sezonu z zdumieniem stwierdziłam, że Kennedy (prawie) wcale nie działa mi na nerwy i że wręcz ją .. lubię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Buffy and Angel
The I in Team
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: Śro 12:56, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ar-Feiniel napisał: | Moja nienawiść jest oczywiście zarezerwowana dla Riley'a, a w dalszej kolejności chyba Xandra, bo na dobrą sprawę te postaci są do siebie dość podobne, tyle że zamiast wyszkolenia wojskowego Xander ma poczucie humoru. A poza tym, te same kompleksy, te same słabe punkty... |
Riley'a też nie cierpię Ale Xandera to lubię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 14:07, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
W zasadzie gdybym miała wymieniać, kogo nie lubię w tym serialu to chyba nie wiele postaci by zostało. Lubię Burmistrza, Willow (po trzeciej serii), Faith, Kennedy i Cordy. Reszta według mnie zajmuje przestrzeń. Na czele ze Spike'm, Railey'em, Xanderem i Smętkiem (Angelem). "Święta Buffy" też wybitnie działa mi na nerwy, ale mimo wszystko ją lubię za "GIRL POWER".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|