Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:55, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No Spike chyba jednak miał bliższy. Jakby na kwestię nie patrzeć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:15, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
hmm...ja to bym chciała być B. albo Dawnie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 19:19, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Jak w avatarze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:44, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Heh, nie chcę, żebyś znowu odnióśł wrażenie, że na ciebie naskauję, ale czy ta deklaracja naprawdę jest czymś więcej niż próbą wsadzenia kija w mrowisko? Naprawdę podoba ci się postać Caleba? Bo tak naprawde, co może się w nim podobać? jest wiele naegatywnych postaci, które budzą swoistą sympatie, chocby glory, ale Caleb?
Moim zdaniem został wprowadzony zupełnie niepotrzebnie - Joss chciał dać swojemu ulubionemu rolę w innym swoim serialu i widać, że Caleb jest troche na doczepkę. No, ale abstrachując od tego - co w nim jest takiego fajnego?
Opanowany przez Pierwszego, zachowywał się, jak niespełna rozumu, był slepo oddany swojemu "guru", niczym słudzy Glory. jego siła nie była w istocie jego. Że miał specyficzne, nieco czarne poczucie humoru? Fakt, ale nie on jeden.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:22, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Glory może wzbudzać sympatię, ale Caleb już nie, interesujące. Czy Glory była w pełni władz umysłowych? Czy nie wykazywała się psychopatycznymi skłonnościami? Nie miała specyficznego poczucia humoru?
Z Calebem jest podobnie, według mnie to jeden z najciekawszych czarnych charakterów tego serialu. Właśnie dlatego, że jest nieobliczalny, skrzywiony, cyniczny i z wisielczym poczuciem humoru. To lubię.
Czy takie uzuasadnie wystarczy?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:37, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Chodziło mi raczej o to, że Caleb był jakby... ubezwłasnowolniony. Glory miała osobowość, a Caleb - nie. Ale to oczywiście tylko moje zdanie.
Poza kilkoma walkami z Buffy, Caleb głownie prowadził rozmowy z Pierwszym i przez calłą czas miał taką samą minę - w zamierzeniu diaboliczny uśmieszek i bałwochwalczy wzrok.
Niezrównoważenie, psychopatyczne skłonności, to oczywiście mogą być zalety w przypadku czarnego charakteru. Podałam przykład Glory, bo wiele osób deklaruje do niej sympatię, a Caleb, niestety, przypomina mi nardziej jednego z jej "hobbitów z trądem".
Moim zdaniem nie pokazał charakteru - bo nie zdążył, a poza tym był opętany. Poza kilkoma tekstami nie zaprezentował niczego, za co można by go lubić, dlatego twoja sympatia do niego wydała mi się wyrazem przekory - bo czyż to nie prowokujące: deklarowac sympatie do żarliwego wroga kobiet na tak sfeminizowanym forum?
Ale oczywiście, jeśli twierdzisz, że jest inaczej, to nie będę tego kwestionować, symapatia odczucie subiektywne, rzecz wzgledna.
Mi tam ciekawszą postacią wydaje się Adam - przynajmniej miał wolną wolę Ale to moje zdanie i podkreslam, że nie chcę na ciebie naskakiwać, tylko dyskutować, więc nie reaguj zbyt nerwowo, bardzo proszę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 23:41, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Coraz częściej wychodzę tu na cień Agaty, ale faktycznie Caleb był dla mnie tylko cieniem Pierwszego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 23:53, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
nie tylko cieniem ale calkowita marionetka. to postac bez osobowosci. chyba jedyna rzecza o jakiej w zyciu sam zadecydowal bylo przejscie na strone zla po tym jak byl zwyczajnym katolickim ksiedzem. choc tez niewiadomo czy to byla jego wlasna decyzja czy juz byl opetany
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:18, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmm, kim mogłabym być... Z pewnością Buffy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
malna
Into The Woods
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 22:10, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
lady_m4ryjane napisał: | chyba jedyna rzecza o jakiej w zyciu sam zadecydowal bylo przejscie na strone zla po tym jak byl zwyczajnym katolickim ksiedzem. choc tez niewiadomo czy to byla jego wlasna decyzja czy juz byl opetany |
Myślę, że to była fascynacja, w końcu księża z jego otoczenia nie służyli Pierwszemu. Mimo to zgadzam się, że trudno nazwać jego decyzję wolną; we wszystkim powodowało nim ślepe uwielbienie ideału (prawdopodobnie dlatego został księdzem, dlatego też przeszedł na ciemną stronę mocy), nie umiał nabrać dystansu i tym samym zachować odrębności wobec Pierwszego. Sposób myślenia i w konsekwencji wybory Caleba zlewały się faktycznie z myśleniem i decyzjami jego bóstwa. Jednym słowem - fanatyzm pospolity. Ciekawa jestem, jak Caleb to widzi.
Już kończę OT'a.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasiek
School Hard
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sunnydale
|
Wysłany: Sob 19:24, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Czyżby temat umarł??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sweet chilly
Crush
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:07, 23 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
chyba już każdy zainteresowany się wypowiedział....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 0:13, 24 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Niektórzy po prostu wciąż się zastanawiają nad odpowiedzią
Bo ja wiem...? Z Buffy jest ten "problem" , że prawie wszystkie postaci są oryginalne pod jakimś względem, mają wykształcone charaktery i podążają swoją własną ścieżką, niedostępną dla innych bohaterów.
Niewątpliwie jednak to główne postaci są bardziej dopracowne, wzbogacone, bo to im poświęca się najwięcej uwagi. Gdybym więc była chłopakiem, to zapewne chciałabym zagrać Spike'a - to niezwykle złożona postać, która ewoluowała przez kolejne serie, stając się czymś więcej niż tylko kolejnym stereotypowym filmowym wampirem. (Plus - ma najlepsze teksty, bo scenarzyści kochali pisać kwestie dla Spike'a )
Jako dziewczyna jednak, prawdopodobnie wybrałabym sobie rolę pogromczyni - nie Buffy (choć to moja ulubiona postać kobieca) czy Faith, ale zupełnie nowej. Moja bohaterka zabijałaby wampiry rzucając sarkastyczne uwagi, jej spojrzenie na świat wahałoby się między sceptycznym a totalnie pesymistycznym, a wieczorami (zamiast bawić się w Bronzie) zaszywałaby z dala od irytujących/przesadnie rozentuzjazmowanych ludzi, jak to leży w naturze mizantropa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 19:44, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ja xD nie bede oryginalna i powiem ze bym chciala byc Buffy xD
no albo potem Faith xD
moze pozniej Willow ale Buffy jako pierwsza xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kazuhiko
Five by Five
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 816
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Jaworzna
|
Wysłany: Czw 10:26, 19 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
o jesu... Willow? i jeszcze Faith? to ja nie rozumiem... dwie całkiem inne postacie. Jeśli miałabym wybierać to prawdopodobnie postac z ktora sie najbardziej utozsamiam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|