Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Śro 15:35, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Dla mnie cierpienie w miłosci nie ma sensu... Wiem bo sama to przeszłam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aqua
Heartthrob
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Śro 16:36, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
dla mnie romantyzm był najciekawszą epoką, wiedziałąm o nim wszystko wtedy, teraz mi wieksze szcegóły wyleciały z głowy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:21, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Zawsze moge udzielic wirtualnych korepetycji. Zwłaszcza na przykładzie BtVS
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Śro 23:42, 23 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
aqua napisał: | dla mnie romantyzm był najciekawszą epoką, wiedziałąm o nim wszystko wtedy, teraz mi wieksze szcegóły wyleciały z głowy |
dla mnie romantyzm byl przeslodzony, wolalam juz mloda polske (wstyd sie przyznac ale zapomnialam tej drugiej nazwy ) wtedy to sie zylo Mysle ze Spike swietnie by pasowal do tej epoki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:21, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Modernizm
Służe jak zawsze.
Co o Spike'a - William żył w epoce pozytywizmu, która, trzeba podkreślić, w Anglii była zupełnie inna niz w Polsce, u nas zdominowała ją sytuacja polityczna. A William był romantykiem z krwi i kości, na pewno zaczytywał sie w Byronie, Poetach Jezior i marzył mu się los Wertera
Spike pasuje do modernizmu jak ulał - nie wyszło mu bycie poetą romantycznym, jako William The Bloody, znakomicie wpasowałby sie w wizerunek "poety przeklętego".
I znowu zamarzył mi się spin-off Mroczne Czasy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
buffy15
The Wish
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 18:18, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
a ja mimo wszystko nawet Cordy lubiłam w BtVS, ale związek B&A znacznie bardziej mi sie podobał:)pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Czw 18:46, 24 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Spike był kiedys bardzo romantycznym poetą... Pisał wiersze dla swojej ukochanej... Szkoda tylko ze były one tak krytykowane :-/
|
|
Powrót do góry |
|
|
buffy-summers
Sleeper
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 2667
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:51, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
ale to właśnie chore jest,że wszyscy się zmienili!!
z jednej strony ,,Ats" wszystko zepsuł,z drugiej strony pozwolił przyjrzeć się temu wszystkiemu z innej perspektywy...nawet lepszej.Tyczy się to chociażby Cordy..co do Angela: w BtVS mroczny wampirek,rzadko się uśmiechający,w Ats coś na wzór wyluzowanego kolesia po przejściach nie wiem czy można stwierdzić zatem,gdzie był lepszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aqua
Heartthrob
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Śro 16:59, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
w sumie dobrze to uchwyciłas
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Śro 20:18, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
buffy-summers napisał: | ale to właśnie chore jest,że wszyscy się zmienili!!
z jednej strony ,,Ats" wszystko zepsuł,z drugiej strony pozwolił przyjrzeć się temu wszystkiemu z innej perspektywy...nawet lepszej.Tyczy się to chociażby Cordy..co do Angela: w BtVS mroczny wampirek,rzadko się uśmiechający,w Ats coś na wzór wyluzowanego kolesia po przejściach nie wiem czy można stwierdzić zatem,gdzie był lepszy |
Serial nic nie zepsul! i bede gryzc! co do Angela - wg mnie w BtVS byl dupowaty, tyle tylko ze fajnie wygladal. On nigdy nie byl wyluzowany, a juz ostatnie 2 sezony AtS to przegiecie. Zwlaszcza piaty - okropny ponurak ale wole go w AtS - ma tam ciekawa role, nie jest tylko miernym dodatkiem do Buffy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Śro 20:21, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Jessie... Angel w BtvS był tylko dodatkiem do Buffy... Dopiero w AtS mozemy go dopiero poznać... I dobrze ze nie był ciagłym samotnikiem i ponurakiem... Bo w tym momecie byl by zawsze sam, a dzieki zmianie miał przyjaciol
|
|
Powrót do góry |
|
|
ash
Anne
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:38, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Dla mnie Angel nie pasuje do Cordy. Może zraziłam sie do niej po BtVS gdzie trzeba przyznać zrobili z niej taką zadufaną w sobie laleczkę a w AtS była już lepsza ale nadal uważam że do Angela lepiej pasuje Buffy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Czw 19:43, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
a wg mnie w przypadku Buffy i Angela swietnie zadzialalo powiedzenie "milosc jest slepa". w przypadku Angela i Cordy nie byla juz slepa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Chosen
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 7334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chodzież
|
Wysłany: Czw 19:48, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Fakt... Czesto sie zdarza ze jakas osoba zafascynuje nas tak, iz sie w niej zakochujemy... Tak naprawde Buffy i Angel malo o sobie wiedzili... Natomiast Angel i Cordy znali sie juuż na wylot
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 1:01, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
uhhh kolejny ciezki temat, na ktory dyskusja nigdy sie nie konczy. mimo, ze moja opinie chyba kazdy juz zna jeszcze raz przypomne, ze cordy i angel byli sobie najblizsi na swiecie to samo spike i buffy. buffy i angel nigdy tak naprawde siebie nie poznali. angel chyba nigdy nie moglby uwierzyc, ze buffy ma sklonnosc do nieprzemyslanych decyzji lozkowych (parker), uciekania w alkohol (beer bad, life serial), wyuzdanego, brutalnego sexu (6 sezon). niewiadomo tez z jakich powodow dla niego na zawsze pozostala dzieckiem. nie raz uwazal, ze jej decyzje sa niepowazne. on czul sie tym doroslym, odpowiedzialnym za wszystko. to jego podejscie mozna by nawet interpretowac w ten sposob, ze sadzil, ze uczucie buffy do niego bylo dziecinne i niepowazne. no i moze troche w tym racji. buffy kochala swoje urojenia, bo gdyby poznala angela od tej strony jaka widzimy w LA to pewnie by sie odkochala. nie wiedziala polowy o jego zyciu: o connorze, milosci do cordy, o tym, ze odzyl w LA. cordelia byla z nim od samego poczatku. nikt nie znal go lepiej od niej. takze na poczatku bylam zszokowana tym, ze angel interesuje sie cordy. ale szybko sie z ta mysla oswoilam i nawet nie wiem, w ktorym momencie zaczela mi sie bardzo podobac wielka szkoda, ze cordy umarla
|
|
Powrót do góry |
|
|
|