Forum 1630 Revello Drive Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Zakończenie AtS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Angel
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy zgadzasz się z przesłaniem odcinka?
Nasze wybory nas określają
50%
 50%  [ 1 ]
Jeśli nasze wybory nie mają znaczenia, nic nie ma znaczenia
50%
 50%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 2

Autor Wiadomość
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:30, 16 Sie 2006    Temat postu:

Lilith_1753 napisał:
Ciekawa jestem tego ff, niektóre z nich są naprawdę dobrze, sensownie napisane.


Heh, ja czytam wyłącznie takie.
Zajrzyj do działu Fanfiction, a o tym, o którym wspominałam jest tu: http://www.buffy.fora.pl/viewtopic.php?t=150

Lilith_1753 napisał:
Co do Angela i Buffy - pierwsze dwa sezony Btvs podobały mi się niesamowicie. Prawdziwa miłość, rozkręcania się Buffy, pojawienie się Angelusa - wszystko świetne. Tylko chyba nie ma powrotów. Kto powiedział, że prawdziwa miłość musi być wieczna? Myślę, że oni rzeczywiście się kochali, ale była to głównie zasługa okoliczności. Wszystko działo się dość szybko i pomijając fakt, że Angel już wcześniej obserwował Buffy to tak naprawdę on nie zna jej tak dobrze jak Spike. Kochał ją tylko jako nastolatkę, ale gdy Buff zaczęła dorastać, nie było go tam, żeby za tymi zmianami nadążyć. Byłabym w stanie uwierzyć, że nadal ta miłość gdzieś jest, ale poza kochaniem się trzeba się jeszcze nawzajem rozumieć. Angel chyba gdzies w głębi duszy wiedział, że tak się to wszystko potoczy i zostawił Buffy - w końcu on żyje już długo i przeżył niejedno. Pozwolił jej żyć nadal bez niego i dobrze, że scenarzyści tak to zostawili.


Ten temat wałkowaliśmy już setki razy w dziale BtVS

Cytat:
Zostawiono Angela samego - bez Buff, bez Cordelii, bez Darli która łączyła go z przeszłością (wyobraźcie sobie, że żyjecie z 300 lat i wszyscy wasi znajomi są ukatrupieni - totalna alienacja).


Taki los długowiecznych. Nieśmiertelny tez z tego powodu cierpiał.

Cytat:
Choć Joss żartował, że w końcu znalazł dla Angela idealną dziewczynę...i w Ats pojawił się Spike Super


Hehe - to jest dobre.
Gdyby się starzeli skończyliby jako "dwaj zgryźliwi tatrycy".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Storyteller
Dear Boy



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka...

PostWysłany: Nie 19:23, 15 Paź 2006    Temat postu:

cały 5 sezon jest na youtube.com.... Ale to nie dla mnie Razz widziałem 2 odcinki : u re welcome i girl in question ale tylko z dwóch powodów : buffy i cordelia Smile reszta mi się nie podoba Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 21:14, 15 Paź 2006    Temat postu:

Przypomiało mi się, że gdzieś czytałam pomysł Jossa na kolejny sezon (tylko, że WB załatwiło Angela, więc nic z tego nie wyszło). Planował, aby zrobić Gunna wampirem, co by w sumie miało sens, bo on przecież umierał, a taka akcja byłaby całkowicie w stylu Angela. W odcinku "Why We Fight" zamienił w wampira kapitana (a może też całą załogę? Nie pamiętam) statku podwodnego "dla jego dobra"., więc sytuacja była podobna.

Storyteller napisał:
widziałem 2 odcinki : u re welcome i girl in question ale tylko z dwóch powodów : buffy i cordelia


Wszystko pięknie i ładnie, tylko że w GiQ Buffy faktycznie się nie pojawia Wink Nie mówię tu nawet o braku obecności SMG, ale o tym, że Buffy, jako postać, potrakowana jest jako migawka (co właściwie łączy się z tym, ze nie było SMG pod ręką, więc wracamy do punktu wyjścia Smile ).

Tak na marginesie - osobiście wolałam, żeby Buffy nie pojawiała się w finale, a to co zrobili w GiQ było w ogóle okropne. Tak samo nie uważałam za konieczne pojawienie się w Buffy Angela. Niestety podczas gdy epizod Angela w BtVS trochę mnie zdenerwował i rozgoryczył, to wątek niby-Buffy w AtS był po prostu w złym smaku. Thanks a lot, Joss! Mad
Niech te dwa seriale niepotrzebnie się nie mieszają.
Samo w sobie zakończenie też mi się nie podobało, bo nie dawało tego poczucia satysfakcji za przebytą drogę. Buffy w ostanich chwilach sugerowała, iż teraz dopiero coś się zaczyna, ze przed bohaterami rozpościera się nagle tysiące ścieżek. W Angelu mamy pojawienie się wuchty potworów, kilka zabawnych dialogów i...CIACH!!! Koniec. Kropka. Finita la comedia.
Może to i efektowne, ale cliffhanger dobry jest na season finale a nie series finale Exclamation Exclamation Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malna
Into The Woods



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 23:12, 15 Paź 2006    Temat postu:

Naprawdę nie piszę z przekory Wink, ale zakończenie AtS bardzo mi się podoba. Smile Pamiętam, że do Chosen musiałam się długo przekonywać, natomast w tym przypadku od początku byłam zachwycona. Nikt nic nie wie, czyli tak jak w życiu. Wink Poza tym, moja mama stwierdziła, że w zasadzie zakończenie było optymistyczne (żeby nie pisać o happy endzie Wink), bo o ile w buffiowej apokalipsie chodziło o wykorzenienie zła, to w angelowej o wywrwanie się z szeregu jego własności. To się udało. "Kto przeżyje wolnym będzie, kto umiera wolnym już." Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Chosen



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 9:50, 16 Paź 2006    Temat postu:

Wiem, że to banalne, ale ja lubię, gdy wszytsko jest dopowiedziane do końca. Dlatego tak uwielbiam Jane Austen. Wink Oczywiście, słyszałam tysiące razy, tyle samo byłam przekonywana, że wielka literatura powinna zostawiać miejsce na domysły. Guzik mnie to obchodzi. Lubie, jak autor mi mówi jak to sie wszystko skończy, a nie zostawia w niepewności. Choc akurat zakończenie Angela mnie aż tak nie zdenerwowało, jak to zazwyczaj w takich sytuacjach bywa. Dopowiedziałam sobie te brakujące 10 min i już. Pewne kwestie sa dla mnie oczywiste. Jak np. to, że Buffy i Spike musza byc w koncu razem. Nikt mi nie wmówi, że było inaczej. Nawet Joss Wink

Odcinek GiQ był bardzo zabawny, ale w sumie niepotrzebny. Ale podyktowany został chyba, tak samo jak w finale BtVS, potrzebą zadowolenia zarówno fanów Spuffy, jak i Bangel. Tak jak finał BtVS zadwolił chyba wszytskich, bo każda strona tłumaczy to sobie na swoja korzyśc, tak ten nie usatsfakcjonował chyba nikogo, bo w tym przypadku idea: gdzie dwoch sie bije, tam trzeci korzysta jakoś nie przemawia... Ponieważ nie był mozliy spuffy end, w tym wypadku ja rownież się cieszę, że Byffy sie nie pojawiła. I tak wiem swoje Wink

Story, skąd wiesz, że ci sie nie podoba, skoro widziałes tylko dwa odcinki? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Pon 13:04, 16 Paź 2006    Temat postu:

mnie tez sie zakonczenie podobalo, idealnie wpisuje sie w klimat serialu. za to mialabym kilka uwag co do Chosen, a zwlaszcza jedno mnie razi - juz po tym zapadnieciu sie Sunnydale Faith pyta Buffy jak ta sie czuje nie bedac juz jedyna wybrana. Faith! tak jakby sama nie wiedziala, bedac przeciez w identycznej sytuacji Razz

Ar-Feiniel, naprawde nie lubisz jak sie te 2 seriale mieszaja? ja tez nie znosze watku Buffy w Ats i na odwrot, ale reszta "mieszania" mi sie podoba Wink no oczywiscie uwielbiam Faith, ale ty pewnie jej nie lubisz Wink podoba mi sie watek Willow w 4 sezonie ats, no i oczywiscie Spike Very Happy tak wiec nie jestem temu calkowicie przeciwna, choc w 5 sezonie zniesc nie moge tego buffy-centryzmu Laughing choc akurat GiQ niesamowicie mi sie podobal, moze i niepotrzebny epizod ale mistrzowski Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 14:56, 16 Paź 2006    Temat postu:

O rany, muszę pamietać, żeby nie zglądać na forum "tylko na sekundkę", gdy jestem w trakcie czytania artykułów na hlp...

Może nie do końca jasno się wyraziłam z tym mieszaniem się seriali. Samo w sobie jest to ok, problem w tym, że o ile jeszcze pojawienie się Angela z powrotem w Buffy jest do przyjęcia (choć ja osobiście protestuję Wink ), to inne rzeczy po prostu wydają mi się sztuczne.
Nie podobało mi się jak Buffy zjawiła się kilka razy w Angelu, raził mnie też przyjazd Oza w 1 sezonie i Willow w 4 sezonie (chicaż było to fajnym urozmaiceniem dołującego i kiepskiego sezonu Angela). Trochę surrealistycznym pomysłem wydało mi się pojawienie się new & improved Andrew, choć podobnie jak Willow - ubarwiło to serial. Moje odczucia nie wypływają z tego, że nie lubię tych postaci, tylko z faktu, że zupełnie nie pasują do poetyki Angela. Natomiast naturalne wydawalo mi się przechodzenie z serialu do serialu Spike'a, Dru i Darli.
Jak doskonale zgadłaś - Faith nie należy do moich faworytek, jednakże poza pierwszymi odcinkami w s3 BtVS, to właśnie w 4 s AtS wzbudza we mnie najwięcej sympatii. Uważm też, ze doskonale się wpisuje w kilmat tego serialu przy wcześniejszych gościnnych występach. Co do Harm, to ciągle jeszcze nie potrafię się zdecydować, bo jest ona tak irytująca postacią, że denerwuje mnie niezależnie od serialu Wink
Nie mam także nic przeciwko wszelkim referencjom między-serialowym.

GiQ samo w sobie było bardzo zabawne, ale popełniło kilka błędów, które skazują ten odcinek na moją "czarną listę":
* Spike zachwywał się jak dureń (nawet nie pociesza mnie, że Angel także Sad )
* Wątek włoski dawał mi wibry telenoweli meksykańskiej
* Było dużo humoru, ale nie zwsze w najlepszym guście
* Po raz kolejny w Angelu została przedstawiona postać, którą ponoć S i A znali od dawna i była ich wieeeelkim wrogiem. Rolling Eyes Tylko że było to mało wiarygodne, bo nikt nigdy nie wspominał Immortala.
* Wydaje mi się, że w AtS o wiele częściej pojawiają się flashbacki niż w BtVS, ale zazwyczaj mają mniejszą wagę. W tym przypadku, poza faktem, ze można było się pośmiać, chyba nic istotnego nie wnosiły.
* Andrew, Andrew, Andrew... W Damage jego zmiana była spora, ale ciągle było widać w nim dorka, w GiQ natomiast... Andrew zawsze był dla mnie nie do końca świadomym swojej gejowskiej orientacji seksualnej żatownisiem. Tu zrobili z niego prawie James'a Bonda Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
* To co zrobili z Andrew jest jednak niczym w porównaniu z tym, jak potraktowali Buffy. Zrobili z niej bezmózgą panienkę, która zakochuje się w 5 minut w kolejenym bad boy'u, co jest zupełnie nieprawdopodobne. Po rozstaniu z Angelem (a właściwie, już po ich wspónej nocy) stała się pełna rezerwy, o czym przekonali się kolejni faceci w jej życiu. Spike - bad boy vampire z chipem, a potem z duszą - przez 3 sezony walczył, aby dostrzegła jego serce i możliwość zmian. Raz za razem musiał jej udowadniać, że nie jest zły niezależnie od tego, co robił w przeszłości. Dopiero pod koniec sezonu 7 Buffy otworzyła swoje serce na tyle, aby się przekonać, iż zapewnienia Spike'a są prawdą. Natomiast GiQ próbuje mi sprzedać historyjkę jak to 22-letnia, dośwaidczona już kobieta (w sferze miłości), momentalnie zakochuje się bad boy vampire bez chipu i bez duszy jakby była smarkulą Question Question Question To się przecież kupy nie trzyma Exclamation Exclamation Exclamation Jeżeli scenarzyści chcieli przekazać sygnał "Buffy postanowiła żyć dalej, kontynuować odkrywanie siebie, Spike i Angel powinni zrobić to samo, a może któregoś dnia ich ścieżki znów się przetną", z pewnoscią mogli znaleźć lepszy sposób Evil or Very Mad Exclamation

Agata napisał:
Oczywiście, słyszałam tysiące razy, tyle samo byłam przekonywana, że wielka literatura powinna zostawiać miejsce na domysły. Guzik mnie to obchodzi. Lubie, jak autor mi mówi jak to sie wszystko skończy, a nie zostawia w niepewności. Choc akurat zakończenie Angela mnie aż tak nie zdenerwowało, jak to zazwyczaj w takich sytuacjach bywa. Dopowiedziałam sobie te brakujące 10 min i już. Pewne kwestie sa dla mnie oczywiste. Jak np. to, że Buffy i Spike musza byc w koncu razem. Nikt mi nie wmówi, że było inaczej. Nawet Joss Wink


Ja z jednej strony lubię jak wszystko jest zapięte na ostani guzik, ale z drugiej chciłabym, aby pewne rzeczy pozostały w zawieszeniu (choć nie tak jak w AtS). Podobnie mam z moimi shipami - chcę, aby pary żyły szczęśliwie Ever After, ale zarazem moją ulubioną częścią jest samo do tego dążnie. Powolne budowanie napięcia i uczucia, czemu koniecznie muszą towarzyszyć dramaty, wielkie problemy i to przeczucie prawdopodobnego niespełnienia... Przy takich standardach zaczynam obawiać sie o przyszłość mojego życia uczuciowego Wink

Zakończenie AtS bynajmniej mnie nie zdenerwowało, tylko po prostu uważam, ze nie było satysfakcjonujące, bo zabrakło tzw. closure, czyli właśnie zakończenienia w zakończeniu Laughing
To ze Spuffy w końcu i tak zatryumfuje jest dla mnie jasne i oczywiste. W końcu musi istnieć chociaż odrobina sensu na tym świecie Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 19:45, 16 Paź 2006    Temat postu:

ee no kurcze, bo wlasnie GiQ wskazuje na rychly spuffy end Razz nie ma szans by buffy sama z siebie zakochala sie w immortalu, to jest calkowicie niemozliwe, a wiec ona musi byc pod dzialaniem jakiegos czaru i koniec Razz moze to jakis kolejny sposob na zniszczenie pogromczyni, jak to kiedys angelus powiedzial, zeby ja zniszczyc trzeba ja kochac i na to wpadl niesmiertelny Wink no chyba nikt nie wierzy w to, ze immortal okazal sie miloscia buffy. i wlasnie ten fakt daje jeszcze wiecej mozliwosci do wlasnych interpretacji Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Festung Breslau

PostWysłany: Pon 20:02, 16 Paź 2006    Temat postu:

tez tak uwazam, no przeciez watek z immortalem byl tak idiotyczny ze az niemozliwy. co wskazuje na to, ze szybko by sie skonczyl i juz droga otwarta dla spuffy endu Wink

widac, Ar-Feiniel, ze nigdy sie nie porozumiemy w sprawie ats skoro nie podoba ci sie 4 sezon Wink

Cytat:
bad boy vampire bez chipu i bez duszy


czyli Immortal to wampir? ja kiedys tak uwazalam, ale lady i Agata uswiadomily mi ze chyba jednak nie... jak to z nim w koncu jest?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad



Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 20:05, 16 Paź 2006    Temat postu:

z tego co zrozumialam to nikt nie wie kim on jest naprawde i czy dziala po stronie dobra czy zla. taka jakas nijaka postac, chyba nie mieli na niego pomyslu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 20:30, 16 Paź 2006    Temat postu:

jessie napisał:
widac, Ar-Feiniel, ze nigdy sie nie porozumiemy w sprawie ats skoro nie podoba ci sie 4 sezon Wink

Cytat:
bad boy vampire bez chipu i bez duszy


czyli Immortal to wampir? ja kiedys tak uwazalam, ale lady i Agata uswiadomily mi ze chyba jednak nie... jak to z nim w koncu jest?


Faktycznie chyba nigdzie nie powiedzieli kim naprawdę jest (moja pamięć jest troche kipska, bo sezon 5 widziałm ze 2 lata temu), tyle że jak zaczęłąm pisać, to nawet nie przystanęłam, aby się zastanowić. Być może stwierdziłam tak dlatego, bo romansował z Dru i Darlą (i wyszedł z tego cały i zdrowy Wink ). Zapewne jest jakiegoś rozdaju humanoidalnym demonem, albo ma tylko jakieś moce, co nie zmienia tego, że stoi po złej stronie barykady Wink Wykreslam więc z mojego opisu "vampire" - reszta pozostaje Laughing

Sezon 4 był dla mnie zdecydowanie najsłabszym, z najgorszą główną historią, powtarzlnoscią pomysłów (Angel znów się zamienia w Angelusa, Jedna z bohaterek jest w ciąży - tym razm z przyczyn naturalnych, ale mogli po prostu ukryć brzuch CC) i związkiem C&C (Ewwww). Chciaż przyznaję, że wątek Wesa (a także Wesa i Lilah) był świetny Smile No ale Wesa uwielbiam Very Happy
Może to i dobrze, ze mamy różne punkty widzenia, inaczej strasznie nudno zrobiłoby się na forum Wink W tej sytuacji boję się jednak trochę wyznać, co sądzę o innych sezonach Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Storyteller
Dear Boy



Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka...

PostWysłany: Pon 23:09, 16 Paź 2006    Temat postu:

No dlatego mi sie nie podobało bo widzialem jeszcze poczatek 1 odc i po polowie wylaczylem Razz okropny RazzRazzRazz:Pchociaz na pewno sie przelamie i obejrze Smile

a odcinek GIQ byl wydaje mi sie potrzebny Razz dla fanow bufy ktorzy chcieli wiedziec co sie z nia dzieje Razz i w ogole nawet ten urywek w ktorym ja widzielismy tanczaca :Dnie za dlugo ale sie pojawila Smile watek wloski - swietny Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arduinna
This Year's Girl



Dołączył: 10 Paź 2006
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Łodzi

PostWysłany: Nie 20:50, 26 Lis 2006    Temat postu:

jessie napisał:

Co do zakonczenia, wscieklabym sie gdyby pojawila sie tam Buffy.

Czytałam, że miała sie pojawić, ale SMG nie zgodziła się zagrać w tym odcinku i musieli zmienić scenariusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 21:50, 26 Lis 2006    Temat postu:

Chciano, aby się tam pojawiła, ale po pierwsze - miała inne zobowiązania (film), a po drugie stwierdziła, że serial o Angel, to serial o Angelu, tak więc Buffy do niego nie należy. Powiedziała też, że zwykle AtS znajdował się w cieniu BtVS i ona stwierdziła, ze AtS nie może się w pełni uniezależnić, dopóki gdzieś tam się przewija Buffy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malna
Into The Woods



Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 1201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 21:58, 26 Lis 2006    Temat postu:

Trochę to dziwne. Po Chosen powstała armia pogromczyń. Niezależnie od tego, czy Angel uznawał za słuszne powiadomienie ich o apokalipsie Confused, powinny mieć przecież sny, przeczucia, coś by je naprowadziło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum 1630 Revello Drive Strona Główna -> Angel Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1