Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Ulubiony sezon AtS |
1 |
|
6% |
[ 1 ] |
2 |
|
26% |
[ 4 ] |
3 |
|
26% |
[ 4 ] |
4 |
|
26% |
[ 4 ] |
5 |
|
13% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 15 |
|
Autor |
Wiadomość |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Nie 20:24, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
niestety nie do konca wyglad ma duze znaczenie, a David w tej serii jest koszmarnie brzydki. chociaz mnie osobiscie bardzo przekonal, ale Lady zaraz tu bedzie sarkac ze byl do kitu przez swoj wyglad byl tak o 5% gorszy niw w btvs
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 20:26, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
jesli chodzi o sama gre davida boreanaza to owszem, ale niestety jego wyglad juz tak nie pasuje do angelusa, bo jest hmm... pulchniutki :>
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 20:28, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
pisalam moj post w tym czasie co ty jessie
ale o ile do angela pasuje wyglad wujaszkowy, bo mozna sobie robic zarty, ze za duzo sobie popil swinskiej krwi z kubeczka o tyle postac angelusa duzo traci na tym jego nowym wygladzie ale i tak mi sie podoba, bo wole angelusa od angela
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Nie 20:30, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
lady_m4ryjane napisał: | postac angelusa duzo traci na tym jego nowym wygladzie |
no traci, traci, to fakt... tak z 5 %
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:54, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
no ale te 5% można jakoś przezyć jak sadzę. Tez o wiele bardziej wolę angelusa niz "ciepłe kluchy" w wykonaniu Angela. W ogóle David widać, że świetnie się czuje gdy może pokombinować z tą postacią i niekoniecznie musi to być od razu wyłacznie zły Angelus. Przypomnijcie sobie choćby odcinek "Carpe Noctem" z 3 sezonu, gdzie postać Angela zamieniła się osobowościami z pewnym staruszkiem. Pamietam, że miałem niezła polewkę ogladając tę zamianę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Nie 21:01, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
mysle, ze tobie, hero, latwiej bedzie sie ogladac Angelusa niz nam, wyczulonym na piekno dziewczynom mnie Angelus jak najbardziej przekonuje, tym bardziej, ze wiadomo wreszcie kim jest. w btvs jednak ten wampir to jedna wielka niewiadoma. ja osobiscie uwielbiam porownywac zachowanie Davida, gdy gra raz jednego a raz drugiego. potrafie godzinami ogladac na zwolnionym tempie i wpatrywac sie w rozne szczegoly
w kazdym razie zachecam do sciagania, sezon o wiele lepszy niz 3. tylko wkrecic sie trzeba, bo inaczej utkniesz w polowie i zdasz sobie sprawe ze pojecia nie masz o czym oni mowia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aqua
Heartthrob
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 1817
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Milanówek
|
Wysłany: Nie 22:02, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Clickers napisał: |
W jednym sie z toba zgpdze: Watek Pylei w 2 sezonie byl strasznie nudnawy, dalo sie przezyc, ale odczulo sie wielka ulge gdy A.I. wrocili do L.A. |
mnie jakos ten wątek nie przeszkadza, bardzo podobały mi ise rekacje Angela na światło, swój wygląd i przede wszystkim fryzure
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Clickers
Fool For Love
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:04, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
jessie napisał: | widzisz Clickers, wg mnie 5 sezon w ogle nie pasuje do calosci. Gdyby nie sprzeczki Spike'a z Angelem oraz Illyria i Wes, naprawde bylby straszny. drazni mnie ten naciagany humor, drazni mnie eve i nina, drazni mnie ta cala "akcja". robi sie moze sensacyjny, ale w stylu filmow z Jamesem Bondem, ktorych ja nie trawie. najbardziej zas drazni mnie brak logiki w calym tym sezonie -przyklady podawalam wczesniej. natomiast w 4 nie moge dostrzec nic nudnego, jest mroczny ale i chwilami zabawny, i zdecydowanie najwazniejszy.
do 3 nikogo nie przekonam wiec nie probuje, ale zdan w stylu "4 jest nudny" nie moge wybaczyc prawdziwym fanom serialu w ogole nie rozumiem tego zdania u prawdziwych fanow.
poza tym oczywiscie najbardziej lubie 1, wiadomo - Doyle, Lindsey, Lilah.
w sumie poza pojedynczymi odcinkami nie ma jak dla mnie nic w tym serialu nudnego czy monotonnego. czasem moze i brak jest "akcji" (co wlasciwie przez to rozumiesz? scigajace sie samochody, strzelaniny na ulicach, bomby i snajperzy w calym miescie?), ale jest ciekawie i tak. np w tym twoim ukochanym 5 sezonie w odcinku "Life of the Party" tez akcji nie ma, a milo sie oglada. |
4 sezon nie jest nudny, chociaz, niektore wątki były trochę przydługie, oglądając ten sezon wyczekiwałem konca bo chciałem juz obejrzeć sezon 5. Nie podoba mi się wątek złej, opętanej Cordelii, w pewnym sensie tęskniłem za tą dobrą Cordi, z czego dopiero co zdałem sobie sprawę. Sezony 3 i 4 są w podobnym stylu, jednak ja wolę co innego. Do sezonu 3 generalnie nic nie mam ale w porównaniu do pozostałych mało mnie zaciekawił. Jeśli chodzi o 3 sezon to przez "mało akcji" rozumiem to, że jest on mało dynamiczny, za dużo jest tam wątków ktorych ja lubię: Holtz i Justine, wykluczenie Wesa z AI - nei lubię tego wątku, bo cały czas chciałem, aby on wreszcie tam wrócił, a stało się to bardzo późno. Jeśli chodzi o odcinki to moim ulubionym typem odcinków są: Angel - 4x03 - The House Always Wins i Angel - 3x18 - Double Or Nothing (uwielbiam scenkę: Idzie Gunn, a w tle leci Gangsta Paradise); te odcinki są takie nowoczesne, oba zawierają wątek hazardowy no i nie opierają się tylko i wyłącznie na Angelu, który prawde mówiąc moją ulubioną postacią nie jest. Lubię go, ale stwierdzam, że jest go trochę za dużo, szkoda, że nie rozwinięto bardziej wątków innych postaci - chociaż prawie każda miała swoje "5 minut".
Ogólnie jeśli chodzi o ATS, to doceniam go za zupełnie co innego niż BTVS, BTVS jako całość bardziej przypadła mi do gustu, ale w ATS jest bardzo dużo "pojedynczych odcinków", które moim zdaniem przewyższają Buffy. I te pojedyncze odcinki wywierają na mnie właśnie największe wrażenie. W przeciwieństiwe do Buffy fabuła w Angelu gra dla mnie rolą drugorzędną, ponieważ w pewnych momentach ona mi po prostu nie leży, ale bardziej doceniam osobne wątki, bo te wydają mi się strasznie dobre - np. wątek Faith w całym ATS, czy chociażby etap wstępowania Gunna do AI i jego relacje z Wesem w całym serialu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Nie 23:30, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
i znow mamy odmienne zdanie zadne z nas nie przekona sie do racji drugiego, ale to dobrze, dyskusje sa ciekawe.
dla mnie fabula ats jest sprawa nadrzedna, odwrotnie niz dla ciebie. jest logiczna, sprawnie poprowadzona i w moim stylu. podobaja mi sie niemal wszystkie watki. oczywiscie tez wolalam dobrą Cordy, ale motyw z opetaniem mnie zaciekawil. spodobalo mi sie wyizolowanie Wesa, bo ogolnie lubie outsiderow, a w dodatku wiedzialam ze wroci. w 4 sezonie zadne odcinki mi sie nie dluzyly, czego o 5 nie mozna powiedziec.
jeszcze raz powtorze, ze jak dla mnie w 5 sezonie nic nie bylo logiczne i tylko niektore momenty zasluguja na uwage. w ogole ten serial jest dla mnie bardzo wazny, kompletnie inny niz btvs ale jednak wazny. Angel jest dla mnie najwazniejsza postacia, i ciesze sie, ze jest go duzo. ale z drugiej strony bez przesady - inni jak mowisz tez maja swoje 5 minut.
moze zakonczmy w ten sposob: Hero pytal o nasze zdanie w kwestii ostatnich sezonow. wiec z czystym sumieniem moge polecic 4 serie jako najlepsza, a ty, Clickers - 5. niech Hero (i wszyscy inni) obejrzy i sam oceni
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Angelus-Angel
Gość
|
Wysłany: Nie 23:32, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
podobalo mi sie zakonczenie Ats odcinka Awakening z 4 sezonu, gdy ten szaman Wo Pang odebral Angel'owi duszę i gdy oznajmil Gunn'owi, Wesley'owi, Connor'owi i Cordelii ze się udało ( odebrac dusze ) i te spojrzenie i smiech Angelusa... wykrecona sprawa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Nie 23:44, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Angelus-Angel napisał: | podobalo mi sie zakonczenie Ats odcinka Awakening z 4 sezonu, gdy ten szaman Wo Pang odebral Angel'owi duszę i gdy oznajmil Gunn'owi, Wesley'owi, Connor'owi i Cordelii ze się udało ( odebrac dusze ) i te spojrzenie i smiech Angelusa... wykrecona sprawa  |
caly ten odcinek byl swietny, a zakonczenie po prostu wspaniale.
jeszcze slówko na temat eve i niny, wydaje mi sie ze dziewczyny odwrotnie do facetow prawie nigdy nie lubia tych postaci. najpierw nina. angel najwiecej zawinil tu tym, ze tak szybko zapomnial o Cordy oczywiscie, ale to nie wszystko. w przeciwienstwie np do Lady ja czuje do Angela sympatie i kompletnie nie podoba mi sie zwiazek z ta dziewczyna. jest szara, nijaka, jedynym jej atutem jest cialo. ja bym wolala zeby Angel byl z kims wazniejszym
co do eve, sprawa jest jeszcze gorsza, nie trawie jej zupelnie! ta dziewczyna nigdy nie pokazuje mezczyznom swojego prawdziwego oblicza, a jest po prostu wredna ***. i to nie taka jak Lilah, ktora byla silna i inteligentna, eve do piet jej nie siega, jak napisala Lady. jest slodziutka, z rodzaju tych, przez ktore rozpadaja sie najlepsze zwiazki. nie zostawilabym jej samej z facetem nawet przez minute, poniewaz moge byc pewna ze po tej minucie facet by przepadl, nawet tego nie zauwazajac.
mezczyzni prawie nigdy nie widza nic zlego w kobietach takich jak eve, my na szczescie widzimy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Clickers
Fool For Love
Dołączył: 28 Lis 2005
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:41, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Eve była mi obojętna, nie podobał mi się ten jej pseudo-związek z Lindseyem. Natomiast Nina bardzo przypadła mi do gustu: Podoba mi się ten wątek, kiedy ona stara się pogodzić z tym, że jest wilkołakiem, a angel jej pomaga. Żałoba po Cordy przeminęła pewnie dlatego, że gdy ona była już w śpiączce Angel przyzwyczaił się do tego, że jej nie ma, potem gdy pracował w W&H wogóle jej chyba na oczy nawet nei widział, dopiero gdy ona po śmierci mu się ukazała (tylko jemu) i przekazała wizje. Angel nauczył się już panować nad swoimi uczuciami, więc stwierdził, że skoro, żaden poważny związek mu nie wyszedł, to czemu nie miałby zrobić czegoś innego?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jessie
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 3093
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Festung Breslau
|
Wysłany: Pon 1:03, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
po prostu, jak dla mnie, za latwo sie z tym pogodzil. tak samo bez problemu przeszedl do porzadku po opuszczeniu Buffy. jego sprawa, nie lubie Niny niezaleznie od jego dzialan. nie lubie i juz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 14:23, 17 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
masz racje jessie, ze nina jest szara. chyba wlasnie to rowniez mi w niej przeszkadzalo tylko niezauwazylam tego. super bohater plus szara mysz - to wyglada beznadziejnie. jej miejsce przy angelu jest takie jak i olivii przy gilesie (panienka dobra tylko do sexu) i najgorsze chyba w ninie jest to, ze sie bezproblemowo na to godzi jak jakas desperatka. nie potrafi sobie znalezc mezczyzny, ktory kochalby sie z nia z milosci? juz lepsze jest podejscie faith - sypianie z facetami i opuszczanie ich (ma w pewnym sensie nad nimi kontrole, bo czesto oni chca miec z nia jeszcze cos do czynienia, a ona nie chce), niz robienie z siebie takiej szmatki do podlogi. nina zachowuje sie jak jakas fanka angela czy jak to lubia czesto mowic w btvs groupie, ktora lazi za nim i poniewaz jedyna relacja jaka moze zajsc miedzy nia i angelem jest sex ona godzi sie na to. to jest chyba naprawde osoba bez zadnych ambicji i honoru
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:07, 17 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Na poczatek podkreślam, że ja też nie przepadam za Niną.
Ale - no własnie mam tu kilka ale.
Też dziwię się, że Angel tak szybko zapomniał o Cordy, choć z drugiej strony życie płynie dalej. Może nie zapomnieł, tylko postanowił iść naprzód mimo wszystko? Trochę wkurza mnie tu podejście autorów serialu, którzy najpierw usiłują nas przekonac o wielkiej miłości dwojga bohaterów, a potem pasuje im inny wątek i nie trzymaja sie konsekwentnie tej idei.
Ale wracając do Niny, to troche mi jeż żal. Myslę, że zależało jej na Angelu i godziła sie na taki układ, bo wiedziała, że na inny nie ma szans i postanowiła się cieszyc tym, co ma? A może miała w głebi duszy nadzieję, że to się w przyszłości zmieni? Może jak większość zakochanych kobiet po prostu sie oszukiwała, wmawiając sobie, że wcale nie jest wykorzystywana?
Inna sprawa, że Angel, który jak zacięta płyta powtarzał Buffy, że musi sobie znaleźć normalnego faceta, że nie może być z wampirem (choć przecież ona była pogromczynia, nie zwyczajną dziewczyną!), sam w końcu związał się z normalną dziewczyną (prawie - w końcu była wilkołakiem ), to tez niokonsekwencja producentów.
Co do Eve - nie znoszę jej, w stu procentach zgadzam się z tym, co napisała o nie jessie. Nawet jej twarz jest taka żmijowata, od razu widać dwulicowość, brrr.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|