Najzabawniejsza postać

jessie

temat blizniak, nie moglam sie powstrzymac.
kto wg was byl najzabawniejszy w serialu? kazdy mial swoje dobre momenty:
Angel: rozbrajający przy malym Connorze, tlumaczacy dziecku ze mis nie placze Very Happy

krol parkietu i muppet Wink

Wes: z poczatku troche gapiowaty obserwatorek, ciagle potykajacy sie o swoje nogi.
Cordy: zlosliwa, ironiczna, a przy tym zabojczo szczera.
Fred: troche stuknieta i piszaca od czasu do czasu po scianach - uroczo niesmiala.
Lorne - zywcem wyjety z Las Vegas Wink

Harmony - nieudana wampirzyca Wink

Spike - jego klotnie z Angelem zawsze mnie rozwalaja Razz

wahalam sie, czy dac do ankiety te ostatnia dwojke, jako ze wystapili tylko w jednym sezonie i nie mieli duzego pola do popisu. no ale niech bedzie Smile

glosuje na Angela - facet smieszy mnie niemal bez przerwy Wink

zawsze mi sie przypomina moja ulubiona scenka z pierwszego sezonu - Angel znajduje sie pod wplywem uroku nakazujacego ludziom by uwalniali swoje emocje w celu pogodzenia sie ze swiatem i z innymi. kiedy Cordy i Doyle cali zaaferowani dopadaja naszego wampira i zaczynaja mu cos z przejeciem tlumaczyc, ten uroczo sie usmiecha i mowi "someone needs a hug" - i przytula ich Very Happy

a oni go ze wstretem odpychaja - scenka naprawde jest rozbrajajaca Wink

lady_m4ryjane

tez glos dla angela. tu nie trzeba doszukiwac sie na sile smiesznych scen jak w btvs. dopiero w tym serialu zobaczylam jak david sie smieje Wink

Ar-Feiniel

Trudno wybrać zabawną postać, bo każdy ma tu śmieszne momenty, ale nikt to nie robi za "wesołka". Te sceny, które przywołujecie (zwłaszcza ta z Sense and Sensitivity Laughing

) z Angelem są bardzo fajne, jednakże obstawiałabym raczej Lorne'a i Fred (którą wybrałam, po krótkim wahaniu) - którzy mają raczej dziwne, budzące uśmiech natury.

jessie

Ar-Feiniel

Też się cieszę, że nie zrobili drugiego Xandra. I tak chwilami było go o jednego za dużo. Razz

Inna sprawa, że taka postać nie bardzo pasowałaby do rzeczywistości Angela - tutaj panowała bardziej mroczna atmosfera.

Saga

zdecydowanie Angel Very Happy

mial super teksty i cześto się usmiecha Smile

jessie

8 osob zaglosowalo, a tylko 4 (razem ze mna ) sie wytlumaczylo ze swojego glosu Razz

ludzie, co z wami? Razz

sweet chilly

zapomniałam Wink

zagłosowałam na angela, poniewaz w AtS faktycznie można było zauważyć jego "prawdziwią twarz"-często się śmiał, dało się też "odkryć" jego poczucie humoru... szczególnie w 1 sezonie (odc "sense&sensitive" o ile się nie pomyliłam w pisowni) sprawił, że nie umiałam na niego patrzeć jak na powaznego, z racji swego wieku, wampira Wink

Olka

Głosik na Harm. Była głupiutka, puściutka, ale to do niej pasowało znakomicie, czasami irytowała, ale taki był jej urok. Zabiła mnie w ostatnim odcinku prośbą o referencje Laughing

Myślę, że dobrze się stało, że zagościła na cały sezon w AtS, bo rozwineła się jako postać i dodała trochę różu do tych mrocznych barw końca serialu...

Tak naprawdę miałam lekki dylemat między nią a Lorne'm ale Harm częściej przywoływała mój uśmiech Smile

Reszty postaci jakoś nigdy jako zabawnych nie rozpatrywałam... Cała ta dramatyczna otoczka mocniej do nich przylgnęła w moich oczach...

Ar-Feiniel

Mnie Harm w Ats irytowała, bo całkowicie mi nie pasowała do tego serialu. Natomiast dość mnie bawiła w Buffy, ale tylko jako wampirzyca, bo wcześniej jej postać była bardzo szablonowa.
Ale sumie masz po części rację Olka, Harm bardzo silnie kontrastowała z pozostałymi bohaterami serialu, tyle, że dla mnie był to duży zgrzyt, a dla Ciebie zaleta. Wink

malna

myślę nad Angelem i Spikiem. obaj mieli świetne teksty Smile

Olka

Ar-Feiniel, nie twierdzę, że od razu zaleta Wink

Po prostu nie odczuwałam tego kontrastu tak negatywnie jak Ty...

Ja właśnie miałam odwrotnie. Nie przepadałam za Harm w Btvs. Jako człowiek była beznadziejna, a jako wampirek mimo, że dużo bardziej interesująca wydawało mi się, że nie przynależy tak naprawdę do Sunnydale. Przez 3/4 czasu antenowego ciągała się za Spike'm któremu w sumie było to wsjo ryba czy jest czy jej nie ma. Nie miała żadnego konkretnego "zadania", była bo była. W AtS z kolei miała znaczenie dla akcji, większe czy mniejsze, ale w końcu do czegoś się przydawała.

Agata

Ar-Feiniel · Wysłany: Czw 1:53, 01 Mar 2007 Temat postu:

sweet chilly · Wysłany: Czw 23:11, 08 Mar 2007 Temat postu:

właśnie na tym polega ich urok Wink

jak widać, angel zdecydowaną większością głosów wygrywa Wink