Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Buffy and Angel
The I in Team
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostrowiec Św.
|
Wysłany: Wto 18:56, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ta scena na stole była chyba najbardziej (a może jedyną) namiętną sceną Bangel;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sweet chilly
Crush
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:12, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nie, według mnie niektóre ich pocałunki były baaardzo namiętne a scenka na stole pokazywała, jak się pożądali-stąd też "krótszy bok", zepchnięcie jednym ruchem ręki wszystkiego co na stole się znajdowało itp ale co to ma do profesjonalizmu, to nie wiem, więc nie będę rozwijać OT'a
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23:08, 10 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
sweet chilly napisał: | nie, według mnie niektóre ich pocałunki były baaardzo namiętne a scenka na stole pokazywała, jak się pożądali-stąd też "krótszy bok", zepchnięcie jednym ruchem ręki wszystkiego co na stole się znajdowało itp ale co to ma do profesjonalizmu, to nie wiem, więc nie będę rozwijać OT'a |
Mnie ta scena strasznie bawiła, bo wyglądało na to, ze chcą sie wziąć za "ostrą" akcję, tyle nijak im to wychodzi, bo nie wiedzą od czego zacząć.
A do profesjonalizmu ma się to tyle, że czasami takie momenty mogą być zawstydzające dla aktorów. Choć nie sądzę, aby to był ten przypadek. Spuffy does it better.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sweet chilly
Crush
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 1493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:18, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
dokładnie, zważywszy na ich wcześniejsze doświadczenia (wspólne, oczywiście) mogli nie wiedzieć ale cicho, w łóżku już sobie lepiej poradzili
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 9:48, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
czy ja wiem? rozbroil mnie tekst Angela po wszystkim, ktory wystraszyl sie, ze Buffy sugeruje mu by zrobic mala powtorke. na ta reakcje dziewczyna sie zawstydzila i zaprzeczyla, ze: nieeee, jest bardzo zmeczona chyba raczej miala ochote na powtorke, ale trzeba bylo obejsc sie smakiem naprawde z zachowan Buffy wynika, ze juz nawet Riley byl lepszym kochankiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ar-Feiniel
Proud member of the SpuffyShippers Union
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 3007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10:41, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
lady_m4ryjane napisał: | naprawde z zachowan Buffy wynika, ze juz nawet Riley byl lepszym kochankiem |
Chwilunia, przecież ona jeszcze wtedy z Riley'm nie sypiała. Ale pamiętając, co powiedział na jej temat Parker (definitely a bunny in the sack), znaczyło, że Buffy intuicyjnie wiedziała co i jak. Więc albo tylko z Angelem wychodziło jej tak niezgrabnie, albo to Angel nie potrafił zabrać się "prawidłowo" do dzieła.
Swoja drogą, to SMG pewno miała największe problemy ze scenami z aktorem grającym Parkera. Jakby nie było - Davida, Marc'a i James'a już od jakiegoś czasu znała i współpracowała z nimi. Odtwórca roli Parkera był nowy na planie. Z drugiej strony, pewno i tak nosiła stanik grając z nim scenach "seksu". Podobnie zresztą jak Eliza w "Touched", co było dla mnie kompletnym szokiem, bo nie podejrzewałam Faith o taką skromność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 11:00, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
pewnie, ze nie byla z Rileyem w tym czasie co nie przeczy, ze okazal sie lepszy w pozniejszych scenach mial chlop krzepe, co widac w Where the Wild Thing Are. no i wlasnie w zwiazku z Rileyem widac dobrze czego Buffy brakowalo u Angela badz co badz jaki Angel by nie byl ich sex byl zawsze czyms zabronionym, zlym itd. taka swiadomosc moze wykonczyc a ze Angel przed Buffy prawdopodobnie nie tak czesto praktykowal lozkowe zabawy jako szczurzy-wampir to mogl wypasc z obiegu ale to nie ma zwiazku z profesjonalizmem aktorskim :> zreszta chyba kazdy przyzna, ze sceny z Rileyem byly duzo bardziej gorace i mogly byc bardziej krepujace przy kreceniu. w nich raczej widac, ze Sara stanika nie ma, przynajmniej w niektorych scenach no i widzimy cale postacie w trakcie, a nie jak leza po wszystkim przykryci po uszy, albo w trakcie pokazuje sie tylko jakis fragment ciala
jesli chodzi o Davida i Sare to gdzies czytalam, ze David uwielbial sobie robic jaja przy kreceniu scen lozkowych. moze to jego sposob na odstresowanie choc w sumie on generalnie lubi robic sobie jaja przy kreceniu serialu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata
Chosen
Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 3843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16:52, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mam pierwszy wolny dzień od powrotu z urlopu i mogę wreszcie poodrabiac częściowo forumowe zaległosci. Będę więc pewnie odgrzebywac tematy, o których wy juz zdążyłyście zapomnieć, ale co tam.
A propos scen miłosnych, juz dawno temu znalazłam na Buffy Trivia taką wypowiedź SMG, która mnie strasze rozbawiła:
Sarah on love scenes
Sarah Michelle Gellar discussed love scenes on Buffy in an interview with The Independent newspaper in June 2002:
"Love scenes are never the most comfortable things in the world. The best thing about it is I have been with the same crew for six years so they are like my family. It is a lot easier doing things you feel silly or uncomfortable about if you are around people who are that close to you - although you wouldn't want your real family to see you doing things like that! To be honest, it is truly the unsexiest thing in the world. David Boreanaz, who was one of my first boyfriends on the show, and I were the worst. We would do horrible things to each other. Like eat tuna fish and pickle before we kissed. If he had to unbutton my shirt or trousers I would pin them or sew them together to make it as hard as I could. Once I even dropped ice cream on him."
Co do sceny na stole zawsze wydawał mi sie gorąca, właśnie przez te niecierpliwość, krótszy bok i zrzucanie wszytskiego Co do późniejszej rozmowy - zwyczajne niedomówienia początkujących kochanków, kiedy jeszcze nie wszytsko mówimy sobie wprost i czasem sie nie rozumiemy tak jak chcemy - w sumie smutne po tak długim związku
Zgadzam sie tez ze sweet, że kilka ich pocałunków było gorących, chocby w Revelations, ale o tym pisalismy w innym wątku.
Oczywiście Spuffy rulez, żeby nie było nieporozumień
A, i przy całej mojej sympatii dla Rileya, a jestem na tym forum chyba jedyna osobą, ktora go lubi , musze przyznac, ze juz sceny z Angelem były bardziej gorące. Między Sarah i Markiem nie było według mnie iskrzenia i nawet w Wild Things, gorąca była atmosfera i otoczka, a nie tych dwoje. Podczas ich w zamysle chyba najbardziej gorącej sceny, po operacji Joyce, gdy spławili Dawn, żeby "uprawiac gorący sex", jak sama to okresliła, zawsze ziewam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
lady_m4ryjane
Proud member of the Sexy Spike Squad
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 5905
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 23:49, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ej ja przeciez lubie Rileya! Angela zreszta tez lubie, gdy tylko nie ma go z Buffy, bo wtedy nie jest zalosny.
pocalunki Buffy i Angela owszem byly bardzo gorace, szczegolnie gdy zbierali sie do pierwszego razu (wiadomo malolaty = burza hormonow, a Angela mozna w tym czasie odczytywac niemal jak nastolatka w tych sprawach), natomiast sceny lozkowe jak dla mnie absolutnie nie. ciezko mowic o jakichkolwiek scenach jak najpierw mamy oko i ucho (ladnie to wygladalo - no dobra, ale sprawialo wlasnie, ze robilo sie cieplutko na sercu, a nie gdzie indziej ), potem krotki i niemrawy sen, a scen z I will remember you praktycznie nie ma, poza ulamkiem sekundy rzucenia sie na siebie, a potem mamy tylko scene w lozku po i przestraszonego Angela z powodu propozycji by podzialac jeszcze przyrownac to sobie do sceny sexu Angela z Darla gdy on najpierw rzuca nia po pokoju, to to wczesniejsze wydaje sie jakas kpina
natomiast z Rileyem podoba mi sie bardzo ich pierwszy raz gdy napaleni wracaja z placu boju. swietna muzyka, fajne ujecia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
|
|